Zebrano 100 podpisów
Do: Marian Pigan, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych, Paulina Hennig-Kloska, minister Klimatu i Środowiska
Ocalmy Rysi Las!

Apelujemy o zachowanie naturalnego charakteru tego miejsca i zaniechanie działań gospodarczych w wydzieleniu 04-13-1-01-208a-00 zwanym Rysim Lasem, tak, by w przyszłości mógł on uzyskać status lasu o wiodącej funkcji społecznej, nie tracąc swoich walorów przyrodniczych.
Chcemy ocalić 17-hektarowy fragment starolasu w Nadleśnictwie Krasiczyn — cenny przyrodniczo i naturalny. Rysi Las to górski las wodochronny, obejmujący źródliska potoku Kopija, dopływu Sanu. Chroniąc go, chronimy wodę i naszą przyszłość.
Tymczasem zaplanowano tu wycinkę ponad 1700 m³ drewna. To setki dorosłych drzew i dziesiątki tirów drewna z niewielkiego skrawka lasu! Podczas zrywki uszkodzone mogą zostać także drzewa pomnikowe, których wycinać nie wolno. Skutkiem będzie zryty, zubożony teren, porośnięty jeżynami, obcymi gatunkami i młodnikiem. Zniszczona zostanie gleba, ściółka, runo oraz sieć powiązań ekologicznych. Rysi Las przekształci się w smutną plantację drewna.
Do wycinki wyznaczono m.in. 120-letnie dęby szypułkowe — długowieczne, odporne na zmiany klimatu, wciąż młode i zdolne rosnąć jeszcze 200–300 lat. Oznaczono także setki grabów, niezwykle cennych dla różnorodności biologicznej, a także buki i jodły.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Jako mieszkańcy chcemy korzystać z Rysiego Lasu — spacerować, zbierać grzyby, odpoczywać i czerpać z jego piękna. Sprzeciwiamy się wycince, bo chcemy, by las rozwijał się własnym rytmem. To miejsce ma ogromny potencjał edukacyjny i rekreacyjny. Jeśli zostanie ochronione, może w przyszłości zyskać status Lasu Społecznego.
Chcemy zachować naturalne procesy i chronione gatunki, które tu licznie występują. Rysi Las to dom dla żbików, rysi, orłów przednich, orlików krzykliwych, sóweczek, puszczyków i licznych dzięciołów. Nietoperze i płazy znajdują tu schronienie i miejsca rozrodu. Na korze starych drzew rosną cenne mszaki, a entomolog Andrzej Melke odkrył tu niezwykle rzadkiego chrząszcza Colenis immunda.
W sprawie ochrony lasu odbyły się konsultacje, spotkania i wizje terenowe. Mimo to Nadleśnictwo Krasiczyn nadal planuje wycinkę. Dlatego powstał ten apel — już od kilku tygodni podpisują go także licznie mieszkańcy. Jako współwłaściciele lasu mamy prawo decydować o jego losie.
Leśnicy boją się pokazać, że las poradzi sobie bez ich „opieki” — i to znacznie lepiej. Dla przyrody i ludzi największą wartość ma las dziki, nieprzecinany, niewycinany, nieuprawiany. Plantacji drzew mamy dość. Rysi Las to zaledwie jeden promil powierzchni pod zarządem nadleśnictwa
— ale dla nas to bezcenny skarb.
Zachowanie Rysiego Lasu popierają m.in.:
- dr Marian Pigan, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie,
- prof. dr hab. Łukasz Łuczaj, botanik, pisarz, videobloger, wykładowca i badacz z Uniwersytetu Rzeszowskiego,
- Piotr Klub, członek zespołu ds. Wzmocnienia Ochrony Lasów Cennych Przyrodniczo i Ważnych Społecznie przy Ministrze Klimatu i Środowiska,
- Sebastian Adamczyk, mieszkaniec Pogórza Przemyskiego i leśnik,
- Dorota Bury, briolożka i leśniczka, lokalna mieszkanka,
- dr Andrzej Czech, leśnik i biolog, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody,
- Stanisław Łubieński, pisarz, ornitolog, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Podpisując petycję deklarujesz poparcie dla postulatu zaniechania prac gospodarczych w wydzieleniu 04-13-1-01-208a-00 (Rysi Las) i włączenia go na listę lasów społecznych.
Osoby, które podpisały już listę poparcia w wersji papierowej prosimy o nie składanie ponownego podpisu pod tym apelem.