- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
Weź udział w konsultacjach ustawy dotyczącej przywrócenia badań dla myśliwych!Obecnie spośród osób, które mają prawo posiadać broń , myśliwi jako jedyni są zwolnieni z obowiązku przechodzenia badań okresowych. Muszą je przejść tylko raz w życiu. Czy jednak są podstawy, aby domagać się objęcia ich takimi badaniami? Badania opinii publicznej pokazują, że 94% Polek i Polaków uważa, że myśliwi powinni przechodzić obowiązkowe okresowe badania lekarskie. Co roku w wyniku postrzeleń z broni myśliwskiej ginie kilka osób, a nawet kilkadziesiąt zostaje rannych, doznając trwałego uszczerbku na zdrowiu lub okaleczeń. W skali ostatniej dekady to kilkudziesięciu zabitych i nawet kilkuset rannych ludzi. Polska Policja nie prowadzi jednak szczegółowych statystyk tych zdarzeń, co należałoby zmienić. Poniżej kilka przykładów z ostatnich kilkunastu lat: • w listopadzie 2023 roku na poligonie wojskowym w Szczecinie został zastrzelony przez myśliwych żołnierz; został pomylony z dzikiem i trafiony pociskiem myśliwskim w szyję. Mimo reanimacji zginął na miejscu • w sierpniu 2022 roku śmiertelnie postrzelono w głowę 64-latka z Zamościa podczas polowania w gminie Gorzków (woj. lubelskie) • w listopadzie 2021 roku podczas polowania zbiorowego na lisy w okolicach Rokitna (pow. bielski) myśliwy przypadkowo postrzelił swojego kolegę, oddając strzał w głowę. Ranny zmarł po dwóch dniach • w listopadzie 2020 r. myśliwy śmiertelnie postrzelił 16-letniego chłopca, zbierającego jabłka w sadzie i wraz z kolegą uciekł z miejsca wypadku. Sprawca twierdził, że pomylił chłopca z dzikiem • w czerwcu 2019 roku w gminie Gidle (woj. łódzkie) myśliwy polujący z ambony na dziki oddał strzał do nierozpoznanego celu, raniąc śmiertelnie 61-letniego mężczyznę, który pomimo reanimacji zmarł na miejscu.2 428 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
APEL DO WŁADZ GMINY PIŁA w sprawie przywrócenia regularnej zbiórki odpadów wielkogabarytowychPNegatywne skutki braku selektywnej zbiórki odpadów wielkogabarytowych 1/ Tworzenie dzikich wysypisk – porzucone odpady wielkogabarytowe szpecą miasto i okolice, generując dodatkowe koszty związane z ich usuwaniem oraz degradując środowisko naturalne. 2/ Spadek poziomu recyklingu i odzysku odpadów – brak efektywnego systemu odbioru i zagospodarowania odpadów wielkogabarytowych obniża osiągane poziomy recyklingu, które gmina jest zobowiązana spełniać zgodnie z krajowymi i unijnymi regulacjami. 3/ Wzrost niezadowolenia społecznego – mieszkańcy, płacąc wysokie opłaty za gospodarowanie odpadami, oczekują kompleksowych usług, w tym regularnego odbioru wielkogabarytów, który jest standardem w innych miastach. 4/ Długotrwałe zanieczyszczenie środowiska – porzucone meble, sprzęt AGD czy inne odpady wielkogabarytowe uwalniają toksyczne substancje, które zagrażają glebie, wodom gruntowym i przyrodzie. Pozytywne skutki przywrócenia regularnej zbiórki odpadów wielkogabarytowych 1/ Osiągnięcie wymaganych poziomów recyklingu i odzysku – przy efektywnej zbiórce można zapewnić selekcję i skierowanie odpowiednich materiałów do ponownego przetworzenia. Odpady wielkogabarytowe, takie jak drewno, metal czy elementy plastikowe, są cennymi surowcami wtórnymi. 2/ Poprawa estetyki miasta i jego wizerunku – eliminacja dzikich wysypisk i zalegających odpadów pozytywnie wpłynie na wygląd miasta oraz na komfort życia mieszkańców. 3/ Edukacja mieszkańców w zakresie ekologii – regularne akcje zbiórkowe promują właściwe postawy proekologiczne i zwiększają świadomość na temat selektywnej zbiórki odpadów. Osiągalne poziomy recyklingu Regularna zbiórka odpadów wielkogabarytowych umożliwi: Wzrost poziomu recyklingu zgodnie z ustawowymi wymaganiami – w 2023 roku minimalny wymagany poziom recyklingu w Polsce wynosił 55%, a jego dalszy wzrost do 60% do 2030 roku jest konieczny, aby uniknąć kar finansowych nakładanych na gminy. Zwiększenie odzysku surowców wtórnych – odpady wielkogabarytowe są źródłem drewna, metali i tworzyw sztucznych, które mogą być efektywnie przetworzone i ponownie wykorzystane w gospodarce. Z poważaniem, Mieszkańcy Piły (dane kontaktowe lub osoby reprezentującej)58 z 100 PodpisyUtworzył(a) Artur Łazowy
-
Fast fashion = niszczenie ludzi i planetyChińska platformy ultra fast fashion Shein organizuje akcję promocyjną “Campus Tour” wykorzystując renomę polskich uczelni. “CloudCar” odwiedził m.in. Kampus Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, Uniwersytet Jagielloński, w najbliższych dniach Wrocław, Gliwice i Katowice [1]. Z wydarzenia, pod wpływem nacisku studentów, wycofał się Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Shein to obecnie jedna z największych firm branży fast fashion na świecie. W Polsce Shein to piąty najpopularniejszy sklep internetowy, sprzedaje odzież, która jest tanio i szybko produkowana, przez co może być sprzedawana po niewiarygodnie niskich cenach. Firma nadała szybkiej modzie zupełnie nowe znaczenie, wykorzystując technologię sztucznej inteligencji do identyfikowania trendów. Dzięki temu jest w stanie wyprodukować tysiące ubrań w rekordowym czasie. Produkty najbardziej przemawiają do nastolatek. Miłość pokolenia Z do Shein wynika z trzech rzeczy: produkty te są modne, tanie i promowane przez influencerki. 👉 Niszczenie planety: Shein jest największym emitentem gazów niszczących klimat w branży mody. Olbrzymia produkcja ubrań z tworzyw sztucznych wytwarza taką samą ilość CO2 jak około 180 elektrowni węglowych. Firma pozostawia po sobie około 6,3 miliona ton dwutlenku węgla rocznie, co jest liczbą znacznie poniżej celu 45% redukcji globalnej emisji dwutlenku węgla do 2030 roku [2]. Produkty ‘fast fashion’ powstają głównie z poliestru, są słabej jakości i szybko lądują na wysypiskach śmieci. Platformy sprzedażowe tego typu wytwarzają także olbrzymi ślad ekologiczny, ponieważ pojedyncze paczki wysyłane są bezpośrednio do konsumentów z Chin (głównie samolotami). Sprzyja temu brak regulacji - paczki o wartości poniżej 150 euro są zwolnione z cła, co wiąże się również z mniejszą kontrolą bezpieczeństwa. Testy 47 produktów Shein przeprowadzone w 2022 r. wykazały, że siedem z nich zawiera niebezpieczne substancje chemiczne, które przekraczają limity regulacyjne UE, przy czym pięć z tych produktów przekracza limity o 100% lub więcej [3]. 👉 Urąganie prawom człowieka Szwajcarski organizacja Public Eye dowiodła, że marka nie przestrzega przepisów prawa pracy i bezpieczeństwa w miejscu pracy. Shein zatrudniało dzieci, a tydzień pracy wynosił 75-godziny [4]. Firma od dawna zmaga się z oskarżeniami o wykorzystanie przymusowej pracy ludności Ujgurów w Chinach (Shein zaprzecza tym twierdzeniom, mówiąc, że "ma politykę zerowej tolerancji dla pracy przymusowej"). 👉 Naruszanie prywatności Wątpliwości wzbudza m.in. prowadzona przez platformy polityka prywatności. Platformy takie jak Temu i Shein nie tylko śledzą lokalizację użytkowników i ich aktywność w sieci, ale też łączą je z informacjami z platform społecznościowych oraz źródeł publicznych. Omijając przepisy, naruszają zasady konkurencji [5]. 👉Pod lupą unijnych instytucji: W Parlamencie Europejskim trwają prace nad przepisami umożliwiającymi skuteczną walkę z nadprodukcją tekstyliów i ubrań oraz nadmiernym konsumpcjonizmem. Polska, jako jeden z sześciu krajów, złożyła skargę do Komisji Europejskiej na chińskie platformy sprzedażowe. [1] Shein wchodzi do polskich uczelni. Studenci z Poznania: to niezgodne z naszymi wartościami, Wyborcza.biz, 23 października 2024 r., [2] Shein Is the World’s Most Popular Fashion Brand—at a Huge Cost to Us All, Time, 17 stycznia 2023 r, [3] Taking the shine off SHEIN: Hazardous chemicals in SHEIN products break EU regulations, new report finds, Greenpeace, 23 listopada 2023 r., [4] Interviews with factory employees refute Shein’s promises to make improvements, Public Eye, 24 marca 2024 r., [5 ] Polska składa skargę do Brukseli ws. chińskich platform Temu i Shein. Produkty nie spełniają wymogów UE. SwiatOze.pl, 1 października 2024 r., Zdjęcie: Alex Proimos / Flickr / CC BY-NC 2.0580 z 600 Podpisy
-
Dość marnotrawstwu zasobów - system kaucyjny jak najszybciej!Kto z nas, będąc na spacerze w lesie lub nad rzeką, nie widział plastikowych butelek wrzucanych do wody, w krzaki lub do rowów? Plastik w środowisku nie znika, a w postaci drobinek mikroplastiku dostaje się do wody pitnej, gleby, z czasem do żywności. Produkcja opakowań od dawna przekracza możliwości ich przetwarzania. Czas zatrzymać obieg tych materiałów i zamienić w cyrkularny, bardziej zielony system! Zmiany te mają mocne poparcie społeczne – z badań wynika, że 90% Polek i Polaków chce systemu kaucyjnego; co więcej – chcemy go od zaraz! Nie można marnować tak cennego zaangażowania w sprawy środowiskowe i konsumenckie. Jeśli Rząd nie słucha obywateli, w tym swoich wyborców, to kogo? Osoby w średnim wieku lub starsze doskonale pamiętają szklane butelki po mleku, śmietanie czy kefirze, które oddawało się, aby dostać kolejne – napełnione. Taki zamknięty system ma wiele zalet – pierwszą z nich jest ograniczenie produkcji nowych opakowań, drugą – raz rozpoczęty proces segregacji w codziennej rutynie jest już nie do odwrócenia. Chcemy powrócić do zdrowych nawyków, bo to opłaci się każdemu! W 2023 roku większość posłanek i posłów zagłosowała za ustawą kaucyjną. Nowy rząd miał za zadanie wprowadzić tylko kilka poprawek i wdrożyć system od początku 2025 r. Jest jesień 2024 r. i wciąż nie wiadomo co się dzieje z ustawą. Co z małymi sklepikarzami, producentami napojów, czy koncesjonowanymi operatorami, którzy już przygotowują się do systemu? Kiedy Państwo rozpocznie edukację obywateli i ruszy z instrukcjami dotyczącymi zmian, jakie na nas czekają? Dostęp do informacji i pewność co stanie się z systemem kaucyjnym w najbliższej przyszłości jest naszym prawem! Dlatego apelujemy o jak najszybsze wdrożenie systemu kaucyjnego i spełnienie obietnicy danej obywatelkom i obywatelom.1 189 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Rodzice dla klimatu
-
Powodzie po suszy – Polska potrzebuje klimatycznego planu ratunkowego[1] Apel naukowców do Sejmu: “Powodzie, susze i upały to nowa rzeczywistość”, Koalicja Klimatyczna, 16 września 2024 r. [2] Główne założenia projektu ustawy o ochronie klimatu, ClientEarth, Prawnicy Dla Ziemi, 17 kwietnia 2023 r. [3] Ambitny cel klimatyczny UE na 2040 jest w interesie Polski, Koalicja Klimatyczna, 22 stycznia 2024 r.4 709 z 5 000 Podpisy
-
Ratujmy sudeckie lasyDomagamy się zdecydowanych i natychmiastowych działań chroniących lasy i dziką przyrodę, zapobiegającym powodziom i wysychaniu wód powierzchniowych i gruntowych w rejonie Sudetów Środkowych. Jedną z obietnic wyborczych Pana Donalda Tuska i jego koalicyjnych sojuszników było zaprzestanie intensywnej wycinek lasów. Mimo, że już upływa rok od zmiany władzy – masakra lasów trwa. Rozmowy Lasów Państwowych ze stroną społeczną przeciągają się w nieskończoność i przy widocznym braku zmian, sprawiają wrażenie gry pozorów. Najwyraźniej wysychające: rzeki, stawy, jeziora, bagna oraz publiczne ujęcia wody pitnej i przydomowe studnie a z drugiej kataklizm powodzi na Dolnym Śląsku nie uświadomiły jeszcze politykom, iż skutków zmiany klimatu nie da się „zamieść pod dywan”. Wierzymy, że Ministra Klimatu i Środowiska stanie na wysokości zadania i nie będzie już zwlekać z koniecznym decyzjami. Pani Ministra ma możliwość dokonywania radykalnych zmian przy pomocy aktów wykonawczych – rozporządzeń, uwzględniając w nich postulaty: przyrodników, zaangażowanych w ochronę środowiska aktywistów i zatroskanych skutkami nadchodzącej katastrofy – świadomych leśników. Ci ostatni, jak sami sygnalizują, są zakładnikami uchwalonego przed trzema dekadami prawa i jak każda służba mundurowa, oczekują od rządu poleceń adekwatnych do bieżącej sytuacji klimatycznej. W nadleśnictwach obejmujących zasięgiem Sudety Środkowe ok. 70% wszystkich lasów ma status lasów ochronnych. Pretekstem wprowadzenia tego terminu do ustawy o lasach była troska o środowisko, ale kluczowe znacznie miały względy podatkowe (dzięki teoretycznie mniej eksploatowanym gospodarczo lasom ochronnym, przedsiębiorstwo Lasy Państwowe pomniejszyło podatek leśny płacony gminom). Domagamy się, żeby rzeczywiście pełniły swoją funkcję ochronną. Oczekujemy, że Ministerstwo postąpi zgodnie z wytycznymi Komitetu ds. Kryzysu Klimatycznego PAN, który apeluje m.in. o wyeliminowanie gospodarczej wycinki drzew, na terenach górskich, w dolinach cieków i w obszarach najcenniejszych przyrodniczo . link33 z 100 PodpisyUtworzył(a) Stowarzyszenie Sudety Środkowe
-
STOP TOKSYCZNEMU ŚRODOWISKU NA CHOJNACHMimo działającej w zakładzie instalacji oczyszczającej, mieszkańcy dzielnicy Chojny w Łodzi narażeni są na nieznośny smród spalonej gumy, który drażni gardło, wywołuje kaszel, powoduje omdlenia czy zawroty głowy. Ekspozycja na odór powoduje zmiany alergiczne na skórze i w płucach oraz może prowadzić do chorób nowotworowych. Najbardziej narażone na toksyny są osoby starsze oraz dzieci. Sprzeciwiamy się dalszemu emitowaniu do naszych płuc tak toksycznych substancji, jak: 1. Formaldehyd 2. Butan 3. Toluen 4. Węglowodory alifatyczne 5. Węglowodory aromatyczne 6. Dwutlenek siarki. Chcemy żyć w bezpiecznym środowisku, a nie podlegać długotrwałemu narażaniu na wdychanie tych rakotwórczych substancji. Chcemy zmusić zakład, zgodnie z Dyrektywą "w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSDDD), do wyeliminowania toksycznych odorów i zamknięcia zakładu do czasu, aż dostosuje urządzenia tak, aby ich więcej nie emitowały.409 z 500 PodpisyUtworzył(a) Ewa Matusiak
-
#PuławskaTeraz - Pilne zmiany dla pieszych i rowerzystówMieszkańcy mają często problem, żeby swobodnie wyminąć się z osobą idącą z naprzeciwka. Nie możemy zapominać o potrzebach związanych z poruszaniem się rodziców z wózkami, osób starszych czy osób z niepełnosprawnościami, którzy są zmuszeni do przeciskania się między fasadami kamienic a zaparkowanymi samochodami (zbyt często wyjeżdżającymi poza wyznaczone miejsce postojowe). Zgodnie z aktualnymi przepisami przy wyznaczeniu miejsca postojowego dla samochodów na chodniku, pieszy powinien mieć do dyspozycji chodnik o szerokości nie mniejszej niż 2 m. Dodatkowo mając na uwadze, że ruch rowerowy na Starym Mokotowie systematycznie rośnie, proszę o interwencję w sprawie pilnego wytyczenia tymczasowej infrastruktury rowerowej od ul. Dolnej do Goworka na skrajnych pasach jezdni w obu kierunkach z separacją, zapewniającą bezpieczeństwo rowerzystom.842 z 1 000 PodpisyUtworzył(a) Piotr Batko
-
Apelujemy o powstrzymanie betonozy i wpis bruku we wsi Zawady Oleckie do rejestru zabytkówSprawa dotyczy 650-metrowego odcinka przedwojennej brukowanej drogi pruskiej przebiegającej przez malowniczą, niewielką, mazurską wieś Zawady Oleckie (gmina Kowale Oleckie, powiat olecki). Droga ma być zniszczona poprzez zalanie jej asfaltem w ramach inwestycji planowanej przez Gminę Kowale Oleckie. Lokalne Stowarzyszenie Szeskie Wzgórza walczyło o zabytkowy bruk oraz rosnącą wzdłuż niego aleję sędziwych, pomnikowych drzew od 2020 roku. Decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, pana Dariusza Bartona (z dnia 22.09.2021; nr pisma 8230/2021) brukowany fragment drogi został wpisany do rejestru zabytków pod numerem A-4710. Uzasadnienie konserwatora zabytków było następujące: • droga posiada wartości artystyczne z uwagi na jej wkomponowanie w wiejską przestrzeń oraz lokalny krajobraz, • droga posiada wartości historyczne jako materialny element złożonej historii regionu dokumentujący rozwój przestrzenny wsi Zawady Oleckie i stanowi pozostałość po lokalnej społeczności, której spuścizna składa się na dorobek kulturowy obecnych pokoleń, • droga posiada wartość naukową jako materiał porównawczy oraz i źródło wiedzy o ówczesnych rozwiązaniach w budownictwie drogowym. Niespodziewanie, w dniu 18.01.2024, dokładnie ten sam konserwator zabytków - pan Dariusz Barton, wydał zupełnie odwrotną decyzję (pismo 571/2024). Przedziwnym zbiegiem okoliczności, kilka dni później, 30.01.2024 ogłosił swoje przejście na emeryturę! Uzasadnienie dla niewpisywania "zawadzkiego bruku" na listę zabytków ruchomych województwa warmińsko-mazurskiego było dokładnie odwrotne do podanych wcześniej argumentów za jej wpisaniem! Decyzja zszokowała mieszkańców oraz liczną społeczność dbającą o historyczne, przyrodnicze i naukowe dziedzictwo tego unikalnego polskiego regionu. Okazało się - znów dziwnym zbiegiem okoliczności, że w Gminie Kowale Oleckie przygotowany jest już na powrót projekt inwestycyjny, łącznie z budżetem miliona złotych, na zalanie zabytkowego bruku asfaltem. Rzeczona inwestycja, w opinii mieszkańców jest absurdalna i nie daje żadnych znaczących ułatwień dla mieszkańców ani podróżnych - połączy bowiem dwie szutrowe, nieutwardzone drogi. Będzie za to zagrożeniem dla alei pomnikowych drzew oraz zwiększy niebezpieczeństwo ruchu pieszego we wsi z uwagi na jeżdżące, szczególnie w sezonie wakacyjnym samochody, które na asfalcie będą rozwijać znacznie większą prędkość! Przypomnijmy - wieś Zawady Oleckie liczy w tej chwili 15 domostw zamieszkanych na stałe! Tutaj kluczowe jest zachowanie nienaruszonego krajobrazu i klimatu mazurskiej wsi, a nie asfaltowe drogi! Od decyzji z dnia 18.01.2024 złożone zostało odwołanie, skierowane do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, którym od 7.02.2024 jest pan Mirosław Jonakowski. Niestety, do dnia dzisiejszego brak jest odpowiedzi na wystosowane odwołanie. Mieszkańcy i sympatycy z niepokojem odnotowali za to postępujące prace przygotowawcze do realizacji absurdalnej inwestycji: w planowanym pasie asfaltu wbijane są kołki pomiarowe. Widać wyraźnie, że asfaltowa droga nie tylko zaleje, zniszczy bruk, ale zagrozi także pomnikowym drzewom - w tym Brzozie Jadwidze - jednej z największych brzóz w Polsce! To ostatnia szansa i ostatni moment, aby powstrzymać kolejną taką dewastację historycznie i społecznie ważnych miejsc na Mazurach. Dziękujemy za Wasze wsparcie - podpiszcie petycję, niezależnie od tego gdzie mieszkacie - TO NASZE WSPÓLNE DZIEDZICTWO!!!3 084 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Daniel Petryczkiewicz
-
Zabijanie to nie rozrywka!• Lasy należą do nas wszystkich. Chcemy mieć do nich bezpieczny dostęp, a nie czuć się nieproszonymi gośćmi lub zagrożeni ze strony myśliwych. W wyniku wypadków na polowaniach poza zwierzętami giną lub są ranieni także ludzie. Myśliwi są jednocześnie największą grupą cywilnych użytkowników broni w Polsce. W wyniku decyzji PiS przestały obowiązywać ich okresowe badania lekarskie. W społeczeństwie panuje konsensus, że myśliwi muszą regularnie przechodzić takie badania - uważa tak 94% Polek i Polaków. • Zakaz udziału dzieci w polowaniach jest ważny, ze względu na ich bezpieczeństwo fizyczne i dobro psychiczne. Żadne dziecko nie powinno doświadczać przemocy, być narażane na widok zabijanych i dobijanych zwierząt, traktowanych jak trofeum i element rozrywki dorosłych. Zakaz ten popiera szerokie grono ekspertek i ekspertów oraz ogromna część opinii publicznej - 92% obywatelek i obywateli. • Chcemy lasów jako miejsca otwartego na aktywny wypoczynek, który większość z nas może zapewnić sobie tylko w dni wolne od pracy. Każda osoba wybierająca się na spacer czy przejażdżkę rowerem powinna móc w łatwy i szybki sposób, sprawdzić, np. w aplikacji w telefonie, czy nie trafi na teren, gdzie strzelają myśliwi. • Park narodowe, rezerwaty i wiele innych cennych ostoi przyrody to także dom dla dzikich zwierząt. Są także miejscami wyjątkowo ciekawymi i atrakcyjnymi dla miłośników przyrody. Powinny być bezwzględnie wyłączone z obszarów polowań i odstrzałów zwierząt. • Dzikie ptaki posiadają wyjątkowo dużo naturalnych wrogów, w tym gatunków sprowadzonych przez człowieka. Rozróżnienie gatunków chronionych od tych, do których można wciąż strzelać, wymaga dużej wiedzy i doświadczenia, często dochodzi tu do pomyłek. Ponad 60% mieszkanek i mieszkańców Polski sprzeciwia się zabijaniu ptaków na polowaniach. • Polowania, które według myśliwych mają regulować liczebność niektórych gatunków zwierząt pełnią często zupełnie inną funkcję - rozrywki, która przez myśliwych nazywana jest “tradycją sięgającą zamierzchłych czasów”, gdy były rozrywką dla bogatych. W trakcie rykowiska, podobnie jak podczas polowań “dewizowych” czyli komercyjnych giną najbardziej dorodne osobniki, a nie te słabsze czy chore.8 246 z 9 000 Podpisy
-
DOŚĆ BIEDRONKOZY! Wstrzymajmy budowę kolejnego marketu w Konstancinie-JeziornieKonstancin-Jeziorna to gmina uzdrowiskowa, wciąż zielona enklawa w rozrastającej się betonozie sąsiednich miast, w tym stolicy. Najcenniejsze w naszej gminie są tereny zielone, które tworzą jej unikalny mikroklimat a także chronią mieszkańców przed skutkami coraz częstszych i coraz gwałtowniejszych zjawisk pogodowych. Konstancin skutecznie opiera się nadmiernej zabudowie i zachowuje swój uzdrowiskowy, kameralny charakter. Mieszkańcy wielokrotnie wyrażali swoją aprobatę dla takich kierunku rozwoju, który nie zakorkuje miasta i nie sprawi, że zamieni się ono w coraz bardziej zabetonowaną pustynię. Jednym z elementów zabudowy, które wielkopowierzchniowo zabierają tereny zielone oraz powierzchnie biologicznie czynne są markety, oraz centra handlowe typu Biedronka czy Lidl. Ich powierzchnia plus betonowy parking to kolejna wyspa ciepła oraz martwa biologicznie przestrzeń dokładająca się np. do błyskawicznych powodzi. Szczególnie dotyczy to terenu, na którym planowana jest właśnie kolejna inwestycja tego typu. Biedronka planuje otworzyć kolejny market na zadrzewionych, zielonych działkach nr 39/6-7, 39/25 z obrębu 01-28 w Konstancinie-Jeziornie. To zadrzewiony, zielony skrawek terenu koło ośrodka zdrowia na Pułaskiego 20. MPZP dla tego terenu przewiduje tam FUNKCJE MIESZKANIOWE, a nie USŁUGI! W Konstancinie są dwie Biedronki, dwa Lidle, dwa Top Markety, trzy Carrefoury, Auchan, API Market i kilka Żabek. Indywidualne sklepy tego typu zostały niestety prawie całkiem wycięte przez wielkie marki detaliczne. W bezpośrednim sąsiedztwie planowanej Biedronki (700 metrów) znajduje się Lidl oraz market handlowy (Pułaskiego 20). W okolicy obserwujemy patologie związane z posadowieniem tego typu sklepów - np. w sąsiednim Józefosławiu Lidl jest na plecach Biedronki! Walka konkurencyjna trwająca między Lidlem i Biedronką nie może się toczyć kosztem naszego bezpieczeństwa oraz przyrody! Z pewnością nie narzekamy na dostępność sklepów, ale raczej na ich przesyt. W związku z tym apelujemy i prosimy o NIEWYDAWANIE zgody na zabudowę ww. działek przez inwestora typu Biedronka oraz niezmienianie MPZP dla przedmiotowych działek.671 z 800 PodpisyUtworzył(a) Daniel Petryczkiewicz
-
Nie ma lipy! - stop niekontrolowanym wycinkomJeśli kiedykolwiek wsiadaliście do auta zaparkowanego na betonowej pustyni pod nowym sklepem albo szliście ogołoconą z drzew ulicą, umieraliście z gorąca na placu zabaw albo nawalny deszcz zalał Wam piwnicę, nie powinno Was dziwić, że to z miast płynie impuls do zmian adaptacyjnych wobec kryzysu klimatycznego. Samorządowcy robią ciągle zbyt mało, aby zwiększać odporność naszych miast. Dramatycznym przykładem jest całkowita utrata ich kontroli nad wycinką miejskiej zieleni. Nie wiadomo, czy u jej przyczyn stoi brak narzędzi prawnych, czy woli politycznej. Niekiedy może się wydawać, że o zieleń w miastach najbardziej troszczą się ich mieszkańcy... Jednak pozostajemy bezradni wobec tzw. prywatnych inwestorów, którym miasto bez mrugnięcia okiem daje zgodę na cięcie 100-letnich lip, dębów, klonów, wierzb, jesionów. Nasza bezradność ma drugie dno: chcemy zmian! I to zmian systemowych, które wspomogą naszą troskę o przyszłość na szczeblu lokalnym. Cieszy nas inicjatywa Ministerstwa Klimatu i Środowiska do walki z nadmierną wycinką drzew i krzewów. Chcemy wykorzystać ten, nomen omen, klimat i - korzystając z zaproszenia Ministerstwa do współpracy - zaproponować kierunek, w którym naszym zdaniem powinny iść zmiany. https://www.gov.pl/web/klimat/walczymy-z-nadmierna-wycinka-drzew-i-krzewow Niechaj nasze podpisy świadczą o poparciu społecznym!64 z 100 PodpisyUtworzył(a) Marta Szperlich-Kosmala