- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
Odwołać dyrektorkę blokującą aborcje we Wrocławiu27 września do szpitala zgłosiła się na aborcję kobieta z ważnym skierowaniem od psychiatry. Miała traumę, bo badania wykazały, że płód ma wadę letalną. Mimo iż zgodnie z aktualnymi wytycznymi Ministerstwa Zdrowia oraz Ustawą z dnia 7 stycznia 1993 r.o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach przerywania ciąży szpital jest zobowiązany do wykonania aborcji, kobieta nie została przyjęta na oddział. Odesłano ją do domu i kazano wrócić w poniedziałek. Wtedy zatrudniony przez dyrektorkę ordynator, dr Jarosław Pająk, “Zaszantażował zespół, że jeśli w szpitalu wykona się aborcję, to on się zwolni. Pod taką presją go postawił”. Ordynator przekazał lekarzom, że “mają za wszelką cenę namówić tę pacjentkę, żeby zdecydowała się na poród, na donoszenie tej ciąży. Poród i pożegnanie się z dzieckiem, nim umrze”. W konsultacji medycznej dotyczącej stanu zdrowia pacjentki uczestniczyła dyrektorka Chrobak, mimo iż nie ma wykształcenia lekarskiego. “To było złamanie praw pacjenta, że osoba postronna ingerowała w kwestie medyczne”. Wg relacji lekarzy szpital działa nieprawidłowo, odkąd swoich ludzi umieścił w niej wicemarszałek Marcin Krzyżanowski z PiS. Sama dyrektorka do szpitalnej kaplicy sprowadziła relikwie. W mszy z tej okazji uczestniczyli politycy PiS: Antoni Macierewicz i Elżbieta Witek. “Dyrektorka mówiła wtedy z ambony, że szpital leczy zgodnie z nauką Kościoła. Stwierdziła, że ją i jej zespół Bóg postawił na tym miejscu”. Wg doniesień lekarzy nie był to pierwszy przypadek odmowy aborcji w tym szpitalu. Źródło informacji: Skandal we wrocławskim szpitalu. Aborcję uzgadniała dyrektorka, która nie jest lekarzem, ale "Bóg ją postawił na tym miejscu", 03.10.2024, wroclaw.wyborcza.pl3 954 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
List otwarty przedstawicielek samodzielnych rodziców do Prezesa Rady Ministrów Donalda TuskaJedynym ministerstwem, które zauważyło nas i włączyło do prac nad projektem ustawy “Mieszkanie na Start”, było Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Ten resort uwzględnił jeden z naszych postulatów, który dotyczył zrównania statusu rodzin monoparentalnych i tzw. pełnych dla wyliczenia preferencyjnego oprocentowania. Czyli jednak nie jesteśmy całkowicie niewidzialni i można zauważyć nasze potrzeby? Natomiast nasze postulaty dotyczące wdowiej renty spotkały się z kilkoma aroganckimi odpowiedziami polityków rządzącej koalicji oraz oskarżeniem nas o manipulacje. Te zarzuty padły w mediach społecznościowych. Za rządów PiS samodzielni rodzice, głównie matki, doświadczyły oburzającej dyskryminacji. Przypomnimy, że ówcześnie rządzącym zaczęła “przeszkadzać” nasza preferencja podatkowa, a nasze relacje rodzicielskie z dziećmi przestały być postrzegane jako akceptowany model rodziny. Wierzyłyśmy, że po 15 października 2023 r. rodzice samodzielnie wychowujący dzieci poczują się w Polsce bezpieczni i doceniani - wychowujemy w końcu przyszłe pokolenie Polek i Polaków. W dobie niżu demograficznego, a przy tym zmieniającego się stylu życia, polityka prorodzinna powinna być realizowana w sposób niezwykle uważny i odpowiedzialny. Nic bardziej mylnego. O ile ministrowie z rządu PiS przynajmniej odpowiadali na nasze pisma, o tyle od ministrów obecnej koalicji rzadko otrzymywałyśmy jakąkolwiek odpowiedź. Nasze prośby o włączenie do konsultacji projektów ustaw były i nadal są ignorowane. ----------------------------------------------------------- Art. 71 Konstytucji RP nakazuje władzom państwowym zapewnienie szczególnej ochrony dla rodzin z jednym rodzicem. Wykluczanie takich rodzin ze świadczeń dostępnych dla innych jest naruszeniem tego artykułu.441 z 500 PodpisyUtworzył(a) Rodzice solo - kontra
-
Współwinny piekła kobiet do dymisji!W rządzie nie powinno być miejsca dla byłych polityków klubu PiS, którzy przyłożyli rękę do zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych, podpisując się pod wnioskiem do Trybunału Julii Przyłębskiej i są współwinni tragedii, do których on doprowadził.5 137 z 6 000 Podpisy
-
Apel o bezpłatną pomoc prawną dla obywateliObecnie nieodpłatna pomoc prawna i poradnictwo obywatelskie są dostępne w sieci 1500 punktów w całej Polsce, we wszystkich powiatach. Jednak pomimo upływu ośmiu lat od wdrożenia usług, jakość tej pomocy nadal przyjmuje bardzo zróżnicowany zakres. Obowiązujące w tym obszarze przepisy nie obejmują udzielenia obywatelom wsparcia na etapie sądowym ani nie są z nim powiązane. Z kolei brak odpowiedniej promocji utrudnia korzystanie z bezpłatnej mediacji, dostępnej na każdym etapie sporu, zanim sprawa trafi do sądu na lata. Ponadto pomoc świadczona jest nierównomiernie – niekiedy trudno dostępna na czas właśnie tam, gdzie jest oferowana przez zaangażowanych usługodawców. Zaś w innych, mniej popularnych miejscach, realizatorzy wynagradzani są za samą tzw. gotowość, nie zaś za świadczenie usług wartościowych z punktu widzenia obywatela. Poprzyj propozycję zmian ustawy opracowaną przez Instytut Spraw Publicznych i przedstawione szerzej tutaj.183 z 200 PodpisyUtworzył(a) ISP Instytut Spraw Publicznych
-
Żądamy włączenia Aborcji Bez Granic do Zespołu do spraw poprawy bezpieczeństwa zdrowotnego kobietZakaz aborcji sprawił, że w Polsce w zasadzie nie da się wykonać aborcji w ramach systemu opieki zdrowotnej. ‼️ W ponad połowie województw w Polsce szpitale nie wykonują aborcji - takie dane za 2022 r. pozyskałyśmy jako @legalna.aborcja z Ministerstwa Zdrowia. ‼️ 161 zabiegów przerwania ciąży w systemie ochrony zdrowia w 38-milionowym kraju przez cały 2022 r. - brzmi jak żart, ale to również oficjalne dane z resortu zdrowia. 📣 Wiemy dobrze, że osoby w zagrażających ciążach wyjeżdżają zagranicę z #AborcjaBezGranic, żeby ratować swoje zdrowie i życie. Nie chcą podzielić historii kobiet, które zmarły na oddziałach ginekologicznych, bo lekarze nie zrobili im aborcji. Nie chcą się przepychać z systemem ochrony zdrowia i dowodzić, że mają prawo do świadczenia, kiedy kolejni lekarze odsyłają je z kwitkiem, żeby szukały pomocy gdzie indziej. Te dane potwierdzają dwa ważne fakty: ❌Zdecydowana większość lekarzy i lekarek w Polsce nie chce i nie umie robić aborcji. ❌System ochrony zdrowia pokazuje środkowy palec osobom, które chcą przerwać ciążę (nawet z ustawowych przesłanek) - mogą liczyć tylko na organizacje pozarządowe i ruchy oddolne zapewniające dostęp do aborcji. ❗Najwięcej aborcji, bo ponad połowę (82) wykonano w woj. dolnośląskim, 21 w małopolskim, 20 mazowieckim, kolejne województwa to zachodniopomorskie (15), pomorskie (14), wielkopolskie (7) i łódzkie (2). ❌W województwach kujawsko-pomorskim, lubelskim, lubuskim, opolskim, podkarpackim, podlaskim, śląskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim nie zrobiono w szpitalach ŻADNEJ aborcji. ❤ W tym samym czasie ze wsparciem #Aborcjabezgranic 44 tysiące osób z Polski miało dostęp do bezpiecznej aborcji. 1,2 tysiąca wyjechało za granicę na zabieg w II i III trymestrze. 99% aborcji w Polsce to aborcje domowe tabletkami, które są bezpieczne i rekomendowane przez WHO, a wykonane samodzielnie są legalne również w Polsce. Jest nam przykro i jesteśmy złe, że kolejny rząd - tym razem Donalda Tuska ignoruje rzeczywistość aborcyjna, jesteśmy złe i wściekłe, że po raz kolejny musimy prosić was o podpisanie petycji - ale trudno! Do dzieła!5 659 z 6 000 PodpisyUtworzył(a) Legalna Aborcja
-
Dobra wiadomość jest taka, że przemocy ze względu na płeć można zapobiegać:-)Przemoc ze względu na płeć wobec dziewcząt i kobiet ma charakter globalnej epidemii. Jest rozpoznawana jako „prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnione naruszenie praw człowieka na całym świecie” (Kofi Annan, 1999), jedna z głównych barier w osiągnięciu równości płci, a jednocześnie efekt systemowej dyskryminacji, problem z zakresu bezpieczeństwa i zdrowia publicznego (WHO, 2002, 2014, 2021). Przemoc wobec kobiet i dziewcząt jest zakorzeniona przede wszystkim w dyskryminacji ze względu na płeć, normach społecznych, które akceptują przemoc, oraz stereotypach związanych z płcią (Konwencja Stambulska, Rada Europy, 2011). Przemoc ze względu na płeć, a także zagrożenie tą przemocą wpływa na zakres korzystania przez dziewczęta i kobiety z przysługujących im praw i możliwości, ogranicza szanse na rozwój, a także na udział w rozwoju społeczeństw, praw, badań, rozwiązań technologicznych itd. Szacuje się, że na całym świecie około 736 milionów kobiet – prawie jedna trzecia – przynajmniej raz w życiu padło ofiarą przemocy fizycznej i/lub seksualnej ze strony partnera, przemocy seksualnej ze strony partnera lub obu rodzajów przemocy (ONZ, 2023). Z badań wynika, że przemoc wobec kobiet* i dziewcząt* jest powszechniejsza niż udar mózgu, cukrzyca i choroby serca u kobiet w Anglii (NHS, 2010). Statystyki pokazują, że dla kobiet w wieku od 16 do 44 lat przemoc domowa/w rodzinie stanowi główną przyczynę śmierci i niepełnosprawności, wyprzedzając raka, wypadki drogowe, a nawet wojnę (Rada Europy, 2002). 42% kobiet doświadczających przemocy ze strony partnera zgłasza obrażenia będące konsekwencją tej przemocy (WHO, 2021). PREWENCJA PRZEMOCY to nie tylko działania skierowane do najmłodszych. Istotą działań w zakresie prewencji pierwotnej jest m.in. to, że działaniami są objęte wszystkie osoby, ale w różny sposób - adekwatny do płci, wieku, wykonywanej pracy, pełnionej funkcji, społecznej roli. Niestety, wciąż brak jest systemowych działań, szerokiej równościowej i antyprzemocowej edukacji do wszystkich, edukacji empowermentowej skierowanej do dziewczyn* i kobiet (m.in. warsztaty z samostanowienia i samoobrony – WenDo), wspierania ruchu praw kobiet, podnoszenia świadomości, szkoleń dla profesjonalistów/ek, programów pracy ze sprawcami czy skoordynowanego angażowania w prewencję sektora prywatnego i mediów. To właśnie takie działania są rozumiane jako zapobieganie przemocy ze względu na płeć. Z badań przywoływanych przez ONZ wynika, że skoordynowane, wszechstronne, szeroko zakrojone i adekwatnie finansowane działania mogą położyć kres przemocy i może to mieć transformacyjny wpływ na życie kobiet i dziewcząt. Szczególnie obiecujące efekty przynoszą strukturalne programy upełnomocnienia kobiet, systemowe stabilne finansowanie działalności organizacji praw kobiet i dziewczynek, edukacja równościowa zorientowana na transformację norm społecznych i zmianę relacji władzy między płciami, wzmacnianie podstawowych usług dla ocalałych (ONZ, 2023). Przemoc ze względu na płeć ma charakter strukturalny dlatego, by do niej rzadziej dochodziło, KONIECZNE SĄ ZMIANY STRUKTURALNE I SYSTEMOWE.6 z 100 PodpisyUtworzył(a) Agata Teutsch
-
Stop prześladowaniu aborcji w Oleśnicy!To jest odpowiedni czas, by skończyć z zastraszaniem personelu medycznego i narażaniem pacjentek na niepotrzebny stres.623 z 800 PodpisyUtworzył(a) Rienka Kasperowicz
-
Weto do ustawy o świadczeniu wspierającym dla OzNJestem Mamą 11-letniej córki z niepełnosprawnością intelektualną i w spektrum autyzmu. Stworzyłam apel o zawetowanie rządowej ustawy, ponieważ realnie pozbawi mnie pomocy, gdy córka skończy 18 lat, pozostawiając na mnie prawny dożywotni obowiązek opieki nad córką. Brak konsultacji społecznych uniemożliwił mi i innym opiekunom wywarcie skutecznej presji na zmiany w ustawie ze strony społecznej. Jedyną korzyść dla mnie, którą wprowadza ustawa to zniesienie krzywdzącego limitu “dorabiania” dla opiekunek/ów niepełnoletnich osób z niepełnosprawnościami. Ustawa dostrzega też opiekunki i opiekunów faktycznych i przyznaje wsparcie rodzinom z więcej niż jedną osobą z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Ale robi to kosztem dorosłych osób z niepełnosprawnościami. Większość z dorosłych osób z niepełnosprawnościami, otrzyma zaledwie ok. 640 zł zamiast świadczenia pielęgnacyjnego, które dziś wynosi blisko 2,5 tys. złotych, a od stycznia 2024 roku wyniesie ponad 3 tysiące złotych. Tak niskie wsparcie to kpina z idei niezależnego życia! Sami przedstawiciele rządu przyznają, że świadczenie wspierające (w tym w najskromniejszym wymiarze) trafi tylko do 50% osób z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Nawet osoby całkowicie niepełnosprawne ruchowo nie otrzymają najwyższej pomocy finansowej, jeśli będą sprawne intelektualnie. Jednak w najtrudniejszej sytuacji będą osoby z niepełnosprawnością intelektualną i w spektrum autyzmu. Czyli takie osoby jak moja córka. Wbrew zapewnieniom rządzących, osoby z niepełnosprawnościami i ich bliscy nie będą mogły wybrać rodzaju świadczenia. Świadczenie wspierające LIKWIDUJE świadczenie pielęgnacyjne dla rodzin osób z niepełnosprawnościami po 18. roku życia. Daje im w większości w zamian nieporównywalnie niższe świadczenie wspierające i to tylko tym, którzy zdobędą 70 pkt. na skali oceny potrzeby wsparcia. Skala oceny potrzeby wsparcia, która będzie kryterium przyznania świadczenia wspierającego, to narzędzie niewystandaryzowane, nie sprawdzone w warunkach polskich, niedostosowane do potrzeb osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Będziemy świadkami eksperymentu na grupie osób w szczególnie trudnej życiowej sytuacji, co przyznają sami rządzący. Wadliwa, wyśrubowana skala będzie kryterium przyznania również innych świadczeń i usług kierowanych do osób z niepełnosprawnościami. Wykluczy to bardzo wiele osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin z innych form niezbędnego codziennego wsparcia. Sytuacja osób z niepełnosprawnościami i ich bliskich jest często dramatyczna. Nie ma ośrodków pobytu dziennego, mieszkań wspomaganych ani dostępnej asystencji. Rodzic czy inna osoba, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, nadal będzie więc zmuszony/a świadczyć pracę opiekuńczą często całodobowo i przez wiele lat – teraz jednak nieodpłatnie. Zamiast o wsparcie najsłabszych grup społecznych rząd zadbał o optymalizację wydatków budżetowych. Wypracowane w wyniku uzgodnień strony społecznej poprawki do ustawy, w których brałam udział, zostały zignorowane przez ministerstwo i parlament. Politycy zlekceważyli nasz głos, nasze potrzeby. Ja i tysiące opiekunek i opiekunów osób z niepełnosprawnościami liczymy na prezydenckie weto, zanim będziemy zmuszeni wyjść tłumnie na ulice. Po zawetowaniu przez Prezydenta ustawa powinna wrócić do Sejmu, a Sejm natychmiast powinien podjąć prace nad nią po rzeczywistych, odpowiednio długich konsultacjach społecznych, z uwzględnieniem poprawek strony społecznej. Z poważaniem, Małgorzata Mikołajczyk7 132 z 8 000 PodpisyUtworzył(a) Małgorzata Mikołajczyk
-
Pomóżcie mi zostać w PolsceNazywam się Khapta Iusupova. Mam 20 lat. Mieszkam w Polsce od 2015 roku z Mamą i rodzeństwem. Moja najstarsza siostra jest zamężna i ma status „ochrona uzupełniająca“. Moja mama i siostra z bratem mają pobyt ze względów humanitarnych. Ja jestem nadal w procedurze o udzielanie ochrony. Obawiam się, że wkrótce grozi mi deportacja do Czeczenii, a tam zagrażają mi prześladowania ze strony brutalnego i konserwatywnego wujka, który grozi, że zabije mnie z powodu europejskiego wychowania. W Czeczenii nie mogę liczyć na ochronę policji, nie istnieją prawa kobiet i matek. Jak dziś wszyscy wiedzą, prawa człowieka nie są przestrzegane w całej Rosji. Chcę w końcu mieć możliwość stworzenia dobrych warunków dla życia razem z moją rodziną w Polsce. Mieszkam w Polsce już 10 lat, staram się o uregulowanie pobytu. Polska jest moją domem, mieszkam tu niemal całe swoje życie. Rozwijam się, mam wiele kursów i szkoleń za sobą. Chciałabym odtworzyć sklep swój markowy z rzeczami. Nie mogę tego zrobić ze względu na brak pozytywnej decyzji - zezwolenia na pobyt. Żyję w strachu i niepewności, nie mogę zrealizować wielu swoich planów i celów. Nie chcę budzić się codziennie z myślą o tym, co mnie czeka i bać się, że moje najgorsze lęki mogą się spełnić. Nie chcę, by rozdzielili mnie z moją mamą i rodzeństwem, to wszystko co mam, nie mogę bez nich żyć. Tu znalazłam polskie przyjaciółki i znajomych. To bardzo bliskie mi osoby, których nie chcę stracić 🥺❤️. Dlatego ta petycja jest moją nadzieją. Wiemy, że dużo jest ludzi dobrych i wspierających, na których podpis liczymy i za który będziemy wdzięczni. Proszę, weźcie udział, aby sprawiedliwość mogła zostać oddana mnie i bym mogła zostać w Polsce ❤️🥺😢.144 z 200 PodpisyUtworzył(a) Daira Iusupova
-
TABLETKI "PO" BEZ RECEPTY!📣 Polska jest krajem, który ma najgorszy dostęp do antykoncepcji w Europie. Do tego dochodzi bardzo restrykcyjne prawo antyaborcyjne. Dodajmy do tego, klauzulę sumienia, jaką masowo zasłaniają się Polscy lekarze. Efekt - tabletka "dzień po" staje się trudno dostępna. Wszystko to sprowadza się do tego, żeby odbierać nam kontrolę nad tym, czy chcemy zajść w ciążę i mieć dzieci, czy nie. 🚩 Po tym, jak w 2017 roku PiS zdecydował, że tabletka będzie dostępna tylko na receptę dostęp do niej był trudny - do momentu, gdy pojawiły się e-recepty. W tym momencie najszybszym i najmniej stresującym sposobem na to, by otrzymać receptę na antykoncepcję awaryjną jest usługa online. 🙅🏻 W piątek 30 czerwca Minister Zdrowia rządu PiS zapowiedział limity w sposobie wystawienia e-recept. 🤦🏻♀️ Mają być one wprowadzone NATYCHMIASTOWO poprzez zmiany w systemie informatycznym. To w drastyczny sposób, z dnia na dzień, odetnie tysiącom Polek dostęp do szybkich recept na m.in. antykoncepcję, w tym antykoncepcję awaryjną. Rząd zapowiada regulacje na rynku e-recept od jakiegoś czasu, być może to słuszne i potrzebne, ale nie w Polsce, w której PIS nienawidzi kobiet i w której nie możemy liczyć na odpowiedni dostęp i poziom usług medycznych. 🟢To właśnie dzięki receptom elektronicznym i stronom, które (niestety) za opłatą wysyłaja ją w kilka minut, dostęp do tabletek dzień po stał się w Polsce stosunkowo prosty. 💚Antykoncepcja awaryjna (i nie tylko) powinna być dostępna BEZ RECEPTY i dodatkowych kosztów! 🔎Dziennik Gazeta Prawna, od dłuższego czasu prowadzi dziennikarskie śledztwo dotyczące rynku e-recept - śledztwo pokazujące patologie systemu. Z danych, które podaje w swoich artykułach, można dowiedzieć się, że leki hormonalne, stanowią ok. 40 proc. recept wystawianych w serwisach internetowych oferujących takie usługi. Rekordziści wśród lekarzy zarabiają miliony na receptach na tabletki "dzień po". 📢 Problem nagłaśniamy z dwóch powodów. Prawo jest bez sensu. Tabletka dzień po powinna być dostępna bez recepty. Powinna być dostępna również dlatego, że to dodatkowe, zupełnie bezsensowne koszty dla osób, które jej potrzebują i nabijanie kieszeni lekarzy i serwisów internetowych. 💊 Jeśli recepty na antykoncepcję awaryjną wystawiane są obecnie "taśmowo", to po co nam w ogóle recepty? Przecież tabletki "po" uznawane są przez Europejską Agencje Leków za bezpieczny produkt, który recepty NIE POTRZEBUJE. W europejskich drogeriach przy półkach z EllaOne nie stoją przecież fotele ginekologiczne, na których pracownicy badają klientki. 🧑⚕️👩⚕️ Znów! brakuje głosu lekarskiego! Nie ma żadnych racjonalnych powodów, dlaczego antykoncepcja awaryjna jest w Polsce dostępna tylko na receptę, liczymy, że na skutek tego żądania środowisko lekarskie zabierze głos nie tylko w swojej sprawie, ale te wspierające NAS, pacjentki! ⚠️ W normalnym kraju uznałybyśmy, że zapowiadane przez MZ zmiany to uszczelnienie systemu i możliwych nadużyć. W Polsce jesteśmy pewne, że pierwszymi ofiarami zmian będziemy my i tabletka "dzień po"! ⚖️ Dlatego żądamy nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych i zniesienia recept na antykoncepcję awaryjną, zanim zaczną obowiązywać limity dotyczące e-recept. 📝 Podpisz się, Twój jeden podpis znaczy więcej, niż Ci się wydaje 💚4 609 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Legalna Aborcja
-
Żądamy rozdziału kościoła od państwa! ŚWIECKIE PAŃSTWO TERAZ!Kościół katolicki to jeden ze związków wyznaniowych działających na terenie Polski, nie zaś partner rządu Rzeczypospolitej, ani tym bardziej państwo w państwie. Jako demokratki i demokraci sprzeciwiamy się uprzywilejowaniu jakiegokolwiek wyznania w polskim porządku prawnym. Art. 1 Konstytucji stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest naszym dobrem wspólnym. Jest więc także dobrem obywatelek i obywateli nieidentyfikujących się z żadnym wyznaniem, a także identyfikujących się z wyznaniami innymi niż katolicyzm. Na równych prawach. Zgodnie z art. 25 Konstytucji, władze Rzeczypospolitej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Zaś w świetle art. 10 ust. 1 ustawy z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań. Władzom publicznym nie wolno więc angażować się w zaspakajanie roszczeń żadnego związku wyznaniowego, ani jego fanatycznych wyznawców. Władze nie mogą także narzucać całemu społeczeństwu wybranego systemu wartości, ani przyzwalać na utożsamianie polskości z jednym wyznaniem. Władze Rzeczypospolitej łamią tę zasadę w wielu sferach życia publicznego. Robią to, gdy w imię przekonań religijnych odmawiają kobietom prawa do aborcji i antykoncepcji, parom jednopłciowym – prawa do zawarcia małżeństwa, a osobom transpłciowym – do samostanowienia. Ignorują tę zasadę blokując z pobudek wyznaniowych finansowanie in vitro, ograniczając wolność słowa w imię ochrony tzw. uczuć religijnych, czy finansując katechetów i kapelanów z publicznych pieniędzy. Rozdział kościoła od państwa jest dziś w Polsce wyłącznie deklaratywny i pozorny, a koszty tej sytuacji ponoszą ludzie – kobiety umierające na oddziałach położniczych, dzieci dyskryminowane w szkołach z powodu nieuczęszczania na religię, osoby niepłodne, które chciałyby zostać rodzicami, pary jednopłciowe, którym odmawia się prawa do legalizacji związku, rodzicielstwa, dziedziczenia czy nawet odwiedzin w szpitalu, nastolatki zachodzące w ciążę z powodu braku edukacji seksualnej, dzieci homoseksualne i transpłciowe popełniające samobójstwa. Klerykalizacja prawa i życia publicznego szkodzi, niszczy, zabija. Ignorowanie świeckości państwa jest na rękę tylko garstce polityków kurczowo trzymających się stanowisk, obsesjonistów na punkcie władzy, korzyści, dominacji. Brak poszanowania wolności sumienia to drastyczne naruszenie praw człowieka i wolności obywatelskich, w szczególności praw kobiet, mniejszości seksualnych, narodowych, etnicznych i wyznaniowych – zagwarantowanych traktatami międzynarodowymi, w tym m.in. Kartą Praw Podstawowych UE! Jesteśmy Europejkami i Europejczykami. Szanujemy umowę społeczną i prawo międzynarodowe. Kierujemy się życzliwością i szanujemy wszystkich ludzi. Respektujemy prawa człowieka i prawa zwierząt. Tego samego oczekujemy od naszych reprezentantek i reprezentantów. Żywimy nadzieję, że wraz z nową kadencją Sejmu i Senatu wróci do Polski demokracja, praworządność oraz merytoryczna debata, która uwzględnia i szanuje stanowisko strony społecznej. Czas na poważną rozmowę o świeckości państwa jest właśnie teraz! #ŚwieckiePaństwo #ŚwieckaSzkoła #StrajkKobiet #LGBTtoLudzie #IdziemyPoŚwieckiePaństwo #ŚwieckiePaństwoTeraz!6 474 z 7 000 PodpisyUtworzył(a) Kongres Świeckości
-
Chcemy lekarzy a nie misjonarzy!Po śmierci Pani Doroty w szpitalu w Nowym Targu minister zdrowia Adam Niedzielski powołał zespół do spraw opracowania wytycznych związanych z aborcją. W składzie zespołu – jak zapowiedział minister – będą eksperci: ginekologii, położnictwa, neonatologii, perinatologii i psychiatrii. - Kobiety w tym zespole będą odgrywały znaczącą rolę – zaznaczył Adam Niedzielski. Na ten moment w składzie zespołu znaleźli się sami profesorowie i profesorki różnych specjalizacji medycznych. Z całym szacunkiem dla tytułów naukowych - wystarczy przejrzeć wywiady w mediach z członkami zespołu, by dostrzec, że w większości są to osoby z negatywnym nastawieniem do legalizacji aborcji. Uważamy, że dla dobra wszystkich Aborcja Bez Granic - czyli my - powinnyśmy być w tym zespole. Chętnie podzielimy się z wami wiedzą z zakresu aborcji farmakologicznej. O mifepristonie i misoprostolu wiemy wszystko. Serio. Robimy średnio 100 aborcji dziennie, pomagamy przed wzięciem tabletek, w trakcie i po. Podpowiadamy skąd zamówić bezpieczne tabletki, jak się przygotować do aborcji farmakologicznej, co się będzie działo w trakcie. Udzielamy bardzo praktycznych informacji, bo aborcja to jest kwestia bardzo praktyczna. Często osoby pytają jak ukryć aborcje przed lekarzem, gdy okaże się, że będą musiały jechać do szpitala. My im to podpowiadamy. To my mamy kontakt z osobami, które przerywają ciążę w Polsce. Jesteśmy nie tylko praktyczkami, ale też uznanymi ekspertkami z zakresu aborcji farmakologicznej. Bierzemy udział w międzynarodowych konferencjach FIGO (The International Federation of Gynecology and Obstetrics) czy FIAPAC (The International Federation of Abortion and Contraception Professionals). Członkinie Aborcji Bez Granic brały udział w opracowaniu wytycznych z 2022 roku Abortion Care Guideline Światowej Organizacji Zdrowia. Jeśli naprawdę zależy wam na opracowaniu dobrych wytycznych to działaczki Aborcji Bez Granic muszą zostać uwzględnione w składzie zespołu. Przez ostatnie 30 lat, czyli od czasu wprowadzenia w Polsce ustawy antyaborcyjnej, wiedza na temat bezpiecznej aborcji, ale też sama aborcja uległy przemianom. Doskonale wiemy, że ma to wpływ na jakość wiedzy przekazywanej podczas studiów medycznych oraz sprawia, że nie macie gdzie i jak praktykować. Wyposażenie Was w tę wiedzę jest ważne dla wszystkich osób, które mogą zajść w ciążę, bo z perspektywy zdrowia publicznego na ciążę należy patrzeć jak na spectrum - zaniedbania, braki w wiedzy w jednym obszarze (np. w aborcji) mają negatywne konsekwencje również w przypadku leczenia poronień, komplikacji okołoporodowych czy patologii ciąży. Chcemy, żebyście wiedzieli i wiedziały więcej niż teraz i oferujemy swoje umiejętności i doświadczenie. Jeśli hasło "ani jednej więcej" ma kiedyś cokolwiek znaczyć, to obecność działaczek w zespole ministra zdrowia jest konieczna. Kim jest Aborcja Bez Granic? Aborcja Bez Granic to inicjatywa kilku organizacji (Kobiety W Sieci, Abortion Network Amsterdam, Abortion Support Network, Ciocia Basia, Women Help Women, Ciocia Czesia, Ciocia Wienia, Supporting Abortions For Everyone i my) rozsianych po kilku krajach, po to by pomagać w dostępie do aborcji. Pomagamy w organizacji wyjazdu, pobytu, pokryciu kosztów zabiegu w Niemczech, Holandii, Belgii i Francji. Do 24 tygodnia ciąży jesteśmy w stanie pomoć Ci przerwać ciążę - bez oceniania i bez pytania o powód. Po 24 tygodniu w przypadku wystąpienia wad płodu i/lub zagrożenia Twojego zdrowia także mamy możliwość wsparcia Cię w aborcji. Każdego roku wspólnie pomagamy około 44 tysiącom osób w dostępie do bezpiecznej aborcji. Aborcja Bez Granic zapewnia: 💡poradnictwo związane z niechcianą ciążą, w tym rzetelne i obiektywne informacje o aborcji, 💡informacje o organizacjach oferujących bezpieczne leki do aborcji farmakologicznej, 💡praktyczne informacje przydatne w zorganizowaniu wyjazdu i zabiegu przerwania ciąży za granicą jak najmniejszym kosztem, 💡 informacje o klinikach wykonujących zabiegi w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i w innych krajach, gdy potrzebna jest aborcja powyżej 12. tygodnia ciąży, 💡wsparcie finansowe na pokrycie kosztów podróży i zabiegu przerwania ciąży,❗️❗️ 💡nocleg, 💡tłumaczenie i wsparcie w zagranicznych klinikach, jeśli nie zatrudniają osób mówiących po polsku, 💡inne formy wsparcia, które okażą się potrzebne i będą możliwe do zrealizowania. Aborcja Bez Granic czeka pod numerem ☎️+48 22 29 22 597 💌oraz pod mailami: [email protected] [email protected]7 367 z 8 000 PodpisyUtworzył(a) Natalia Broniarczyk