• Żądamy niezwłocznego zawieszenia mszy i rekolekcji!
    11 marca rząd ogłosił decyzję o prewencyjnym zawieszeniu działania uczelni, szkół, przedszkoli i placówek kulturalnych. Wobec tak radykalnego kroku całkowicie niezrozumiałe jest wyłączenie spośród tych instytucji kościołów i związków wyznaniowych, które stwarzają co najmniej takie samo zagrożenie. Celebracja mszy dominującego w Polsce obrządku rzymskokatolickiego wiąże się z rytuałami bardzo wysokiego ryzyka epidemicznego, jak zanurzanie palców w wodzie święconej, doustne przyjmowanie komunii, czy podawanie ręki na znak pokoju. A przecież długotrwałe zgromadzenie dużej grupy ludzi na ograniczonej powierzchni jest w czasie epidemii groźne samo w sobie. Wobec tych zagrożeń i wobec faktu, że kościół włoski dekretem konferencji biskupów całkowicie zawiesił odprawianie nabożeństw, wprost niepojęta jest decyzja Episkopatu podana przez abp Gądeckiego o planowanym zwiększeniu liczby mszy w Polsce, i to bez rezygnacji z wymienionych wyżej ryzykownych zachowań. Kościół nie jest państwem w państwie, tylko instytucją jak każda inna, działającą na terytorium naszego kraju i jako taka musi podlegać świeckim normom, regulacjom i nakazom prawa, ponieważ służą one bezpieczeństwu i dobru wszystkich obywatelek i obywateli - zarówno tych wierzących, jak i tych niewierzących. Musi im podlegać zawsze i bezwarunkowo, na równych prawach z innymi organizacjami. A już szczególnie w dobie zagrożenia ogólnokrajową i ogólnoświatową epidemią.
    11 296 z 15 000 Podpisy
    Utworzył(a) Bożena Przyłuska
  • Stop niszczeniu akademickiej wolności słowa
    Postęp cywilizacyjny w każdym kraju wymaga debaty na najtrudniejsze tematy trapiące jego społeczeństwo. Rozsiewanie ciszy intelektualnej za pomocą "sądowych batów" przyczynia się do upadku każdego systemu społecznego, którego manifestacją jest strach przed własnymi myślami. Społeczeństwo otwarte domaga się zgiełku dyskusji - często nawet ostrej. Społeczeństwo zamknięte uwielbia ciszę, zmowę i tabu. Polska potrzebuje "immunitetu twórczego", gdyż nazbyt wiele problemów my, obywatele, mamy do rozwiązania, a wymuszona przez strach cisza temu nie służy.
    44 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Wojciech Krysztofiak
  • Solidarnie z sędzią Krystianem Markiewiczem
    To na wymiarze sprawiedliwości obecnie spoczywa ciężar wykonania wyroku TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI UNII EUROPEJSKIEJ (TSUE) i będący jego konsekwencją wyrok Sądu Najwyższego. Władza represjonuje odważnych sędziów, którzy słusznie podważają mandat neo-KRS do uczestniczenia w powoływaniu sędziów. Wyrażamy solidarność z sędzią Pawłem Juszczyszynem, Krystianem Markiewiczem, sędziami z Katowic, Szczecina i całej Polski, którzy podejmują kroki w celu przywrócenia praworządności w Polsce. Mamy nadzieję, że nasze, społeczne wsparcie dla konkretnych sędziów da odwagę także innym – nie zostaniecie sami. Owszem, w funkcjonowaniu sądownictwa zdarzają się czasami rzeczy bardzo niepokojące. Sędziowie, tak jak i wszyscy ludzie, są bardzo różni - niektórzy wykazują się niezwykłą odwagą, broniąc naszych praw, ale są też tacy, których wyroki są sprzeczne z fundamentalnym poczuciem sprawiedliwości. Dlatego czas wreszcie zacząć debatę nie o czystkach kadrowych i podporządkowywaniu sądów politykom, a o prawdziwej reformie sądownictwa, dotyczącej usprawniania pracy sądów i przybliżania ich obywatelom i obywatelkom. Absolutną podstawą jakichkolwiek zmian jest jednak poszanowanie niezawisłości sędziów i przestrzeganie orzeczeń TSUE.
    201 z 300 Podpisy
    Utworzył(a) Bożysław Sawicki
  • Solidarnie z sędzią Małgorzatą Kluziak
    To na wymiarze sprawiedliwości obecnie spoczywa ciężar wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) i będący jego konsekwencją wyrok Sądu Najwyższego. Władza represjonuje odważnych sędziów, którzy słusznie podważają mandat neo-KRS do uczestniczenia w powoływaniu sędziów. Wyrażamy solidarność z sędzią Pawłem Juszczyszynem, Krystianem Markiewiczem, sędziami z Katowic, Szczecina i całej Polski, którzy podejmują kroki w celu przywrócenia praworządności w Polsce. Mamy nadzieję, że nasze, społeczne wsparcie dla konkretnych sędziów da odwagę także innym – nie zostaniecie sami. Owszem, w funkcjonowaniu sądownictwa zdarzają się czasami rzeczy bardzo niepokojące. Sędziowie, tak jak i wszyscy ludzie, są bardzo różni - niektórzy wykazują się niezwykłą odwagą, broniąc naszych praw, ale są też tacy, których wyroki są sprzeczne z fundamentalnym poczuciem sprawiedliwości. Dlatego czas wreszcie zacząć debatę nie o czystkach kadrowych i podporządkowywaniu sądów politykom, a o prawdziwej reformie sądownictwa, dotyczącej usprawniania pracy sądów i przybliżania ich obywatelom i obywatelkom. Absolutną podstawą jakichkolwiek zmian jest jednak poszanowanie niezawisłości sędziów i przestrzeganie orzeczeń TSUE.
    57 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Andrzej Dariusz Woszczyński Picture
  • W obronie Tomka Kitlińskiego - w obronie wolności słowa
    Poniżej znajduje się List mieszkańców i przyjaciół Lublina wspierających prof. Tomasza Kitlińskiego: List mieszkańców i przyjaciół Lublina wspierających prof. Tomasza Kitlińskiego, naszym zdaniem niesłusznie pozwanego przez byłego wojewodę, posła-elekta pana Przemysława Czarnka. My, niżej podpisani i podpisane, stajemy w obronie wolności słowa, której w naszym przekonaniu prof. Tomasz Kitliński nie nadużył, publikując komentarz na swoim profilu facebookowym. Komentarz dotyczył propozycji odebrania medalu Amicis Universitatis Mariae Curie-Skłodowska przyznanego przez Rektora tejże uczelni panu Przemysławowi Czarnkowi. Profesor Tomasz Kitliński, podobnie jak każdy obywatel Rzeczpospolitej Polskiej, ma czynne i niezbywalne prawo do wyrażania opinii w sposób gwarantowany w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak i umowach międzynarodowych stających w obronie wolności wypowiedzi – fundamentu współczesnej demokracji. Przemysław Czarnek może, a nawet powinien, podlegać jako osoba publiczna otwartej krytyce ze względu na prezentowane postawy. Zasłanianie się paragrafem karnym chroniącym organy konstytucyjne jest w naszej opinii daleko idącym nadużyciem. Prezentowane opinie były częścią jego aktywności politycznej i nie mają nic wspólnego ze sprawowanym do niedawna urzędem wojewody. Określenie użyte w kontekście oceny przyznania medalu Wojewodzie Przemysławowi Czarnkowi – tj. „szczyci się nienawiścią do Ukraińców, LGBT czy muzułmanów i redukuje rolę kobiet do reprodukcji” – o które trwa właśnie spór, poparte są wieloma publicznymi wystąpieniami posła-elekta. Jesteśmy przekonani, że atakowanie sądem innych obywateli za ich opinie – opinie, z którą druga strona może i ma prawo się nie zgadzać – za pomocą prokuratury jest wysoce niemoralne, godzi w wolność wypowiedzi i stanowi realne oraz bardzo skuteczne narzędzie do zniewolenia swobodnej wypowiedzi. Pan Przemysław Czarnek jako polityk i obywatel mógł skorzystać z oskarżenia prywatnego, podobnie jak czynią to w podobnych sytuacjach inni politycy. Przyjęta droga oskarżenia z paragrafu podlegającego ściganiu przez Prokuraturę z urzędu jest sposobem na zastraszanie kolejnych krytycznych głosów. W naszej ocenie takie działania stanowią potencjalne, i jak widać niestety realne oraz rzeczywiste, zagrożenie dla swobodnej i niczym nieskrępowanej rzeczową potrzebą wypowiedzi, co wymaga naszego zdecydowanego sprzeciwu. Z wyrazami szacunku, prof. Tomasz Basiuk dr Helena Chmielewska-Szlajfer Sylwia Chutnik prof. Irena Grudzińska-Gross prof. Shireen Hassim Agnieszka Holland dr Mikołaj Iwański prof. Rafał Jakubowicz prof. Maria Janion prof. Jonathan D. Katz prof. Jacek Kochanowski Ewa Majewska Szymon Pietrasiewicz, UMCS Tomasz Pietrasiewicz Elżbieta Podleśna dr hab. Ewa Solska, UMCS Bart Staszewski Kazimiera Szczuka Dota Szymborska prof. Marek Wilczyński Piotr Witek, UMCS Maciej Wodziński, UMCS Aleksandra Zińczuk, UMCS prof. Pierre Zoberman
    129 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Alicja Terlikowska
  • #StopPrześladowaniuSędziów
    Zrealizowanie przez rząd RP powyższych żądań obywatelskich jest niezbędne do przywrócenia praworządności i w pełni demokratycznego państwa Prawa zgodnego z zasadami opisanymi w ustawie zasadniczej Rzeczypospolitej Polskiej oraz traktatach międzynarodowych. Praworządność oraz trójpodział niezależnych od siebie władz opisany w Konstytucji, są niezbędne do zagwarantowania obywatelom wolności i pełni praw, których będą mogli dochodzić w rzetelnych procesach przed niezawisłym, nieupolitycznionym sądem.
    3 553 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Joanna Cuper Picture
  • #MuremZaMałgorzatąKluziak
    Niezależne sądy są gwarantem praworządności, bezpieczeństwa obywatela tak przedsiębiorcy jak i dziecka, cudzoziemca, molestowanego, szykanowanego w pracy, niepełnosprawnego przed tyranią władzy. Represje wobec sędziów stosują dyktatorzy, satrapowie, mafiosi. Sędziowie mają własny niezależny samorząd, niezawisłość sędziom gwarantuje nie partia polityczna, tylko Konstytucja. Złamanie niezawisłości sądownictwa doprowadzi w rezultacie do POLEXITU, bo tyrania nie spełnia warunków członkostwa w UE, a to wydaje się być skrywanym celem Jarosława Kaczyńskiego i jego elity władzy.
    5 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Andrzej Krak
  • List otwarty w sprawie projektu specustawy dla Łodzi
    Łódź od wielu lat zmaga się ze złym stanem budynków, w tym zabytków. Od zawsze problemem jest brak wystarczającej ilości mieszkań, zbyt mała ilość dobrej jakości przestrzeni publicznych i zieleni miejskiej, ogólny niski standard życia w centrum miasta. Na przestrzeni ostatnich lat widać dynamiczne zmiany tego stanu, jednak tempo tych zmian jest zbyt niskie, aby udało się uratować wszystkie budynki i podnieść standard życia w centrum. Bez wątpienia sytuacja w mieście jest bardzo trudna i należy natychmiast podjąć działania prowadzące do uratowania naszego wspólnego wielokulturowego dziedzictwa materialnego. W pełni zgadzamy się z tym, że należy zintensyfikować działania wielu środowisk i znaleźć właściwe rozwiązania prawne. Nie zgadzamy się jednak, aby projekt specustawy dla Łodzi został napisany "na kolanie", pod presją czasu, bez zgłębienia wszystkich warstw problemów, z jakimi borykamy się na co dzień. Nie możemy pozwolić, aby zapisy specustawy otwierały szeroko furtkę do niszczenia zabytków - tego, co stanowi o naszej tożsamości jako Łodzian, tego, co jest w Łodzi wyjątkowe i unikalne w skali Europy. Protestujemy przeciwko wybieraniu rozwiązań najprostszych i prowizorycznych, które tylko z pozoru i chwilowo poprawią naszą sytuację. Wnioskujemy o prawdziwą dyskusję merytoryczną nad projektem specustawy, o jej szczegółową i możliwie najszerszą analizę, o zaproszenie do prac specjalistów różnych dziedzin, praktyków i teoretyków, nie tylko urzędników i radnych. - Justyna Brodzka - historyk sztuki, konserwator zabytków
    304 z 400 Podpisy
    Utworzył(a) Urszula Niziołek-Janiak
  • Odwołanie Prof. Andrzeja Kochańskiego ze stanowiska krajowego konsultanta ds. genetyki klinicznej
    Minister Zdrowia powołał na stanowisko Krajowego Konsultanta ds. Genetyki prof. Andrzeja Kochańskiego - przeciwnika metody in vitro i badań prenatalnych. Prof. Kochański dał się poznać jako skrajny ideolog, ekspert Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, członek Rady Naukowej Instytutu Ordo Iuris. Jego wybór na to stanowisko był zaskoczeniem dla środowiska naukowego i nie był z tym środowiskiem konsultowany. Prof. Kochański nawet już po nominacji pozwalał sobie na porównanie leczenia in vitro do produkcji dzieci!!! Istnieje więc duże ryzyko, że sprawowana przez niego funkcja posłuży utrwalaniu w debacie publicznej stygmatyzującego języka, uderzającego w pacjentów doświadczających niepłodności i ich dzieci, a także odbierze nam możliwość leczenia zgodnego z wiedzą medyczną.
    1 809 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) NASZ BOCIAN
  • Sprzeciw wobec powołania Piotra Bernatowicza na stanowisko dyrektora CSW Zamek Ujazdowski
    Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski jest instytucją transdyscyplinarną o międzynarodowej randze, wizytówką polskiej sztuki współczesnej. Pominięcie procedury konkursowej przy wyborze dyrektora, mimo jej umocowania w prawie, jest szczególnie niepokojące w kontekście wcześniejszych decyzji personalnych, które negatywnie odbiły się na ważnych dla kultury instytucjach, takich jak Muzeum Narodowe w Warszawie, Stary Teatr w Krakowie czy Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Taki tryb postępowania sugeruje polityczny, a nie merytoryczny charakter decyzji. Uniemożliwia również dyskusję nad programem i wizją rozwoju placówki na kolejne lata. Prowadzenie tak dużej instytucji jak Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski wymaga nie tylko wiedzy merytorycznej, ale i zdolności menadżerskich. Jedną z kluczowych kompetencji zarządzającego jest zmysł dyplomatyczny, a także umiejętność reprezentowania polskiej sztuki na forum międzynarodowym. Piotr Bernatowicz nie może wykazać się odpowiednim doświadczeniem w tym zakresie, współpracą z zagranicznymi kuratorami ani tworzeniem wystaw za granicą. Nie ma też udokumentowanych kompetencji w prowadzeniu projektów międzynarodowych, budowaniu strategicznych partnerstw z instytucjami zagranicznymi i pozyskiwaniu funduszy. Wszystkie te kwalifikacje powinny być uznane za niezbędne przy wyborze kandydata na tak prestiżowe stanowisko. Kandydat nie posiada również koniecznych zdolności negocjacyjnych. Jako dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu doprowadził do konfliktu z zespołem merytorycznym oraz do daleko posuniętej alienacji lokalnego środowiska artystycznego. Przeciwko przedłużeniu jego kontraktu wypowiedziało się w otwartym liście wówczas 76 młodych artystów i artystek. Błędnymi decyzjami spowodował obniżenie prestiżu prowadzonej przez siebie instytucji. Jako dziennikarz i dyrektor instytucji publicznych Piotr Bernatowicz wielokrotnie legitymizował wypowiedzi noszące znamiona mowy nienawiści. W sferze publicznej nie ma miejsca na afisze obrażające jakiekolwiek grupy społeczne czy antykobiece prace (wystawa Strategie buntu, Galeria Arsenał, 2015) bądź piosenki pełne antysemickich stereotypów (audycja Arsenał Kultury, Radio Poznań, 2017). Przewidywaną konsekwencją dla instytucji pozwalającej na takie komunikaty jest odpływ krajowej i zagranicznej publiczności, a nawet bojkot. Nasz sprzeciw budzi zatem zarówno tryb powołania dyrektora, jak i osoba kandydata. Jako przedstawiciele i przedstawicielki środowisk artystycznych, odbiorcy i odbiorczynie sztuki współczesnej, obywatele i obywatelki wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec decyzji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o pozakonkursowym powołaniu Piotra Bernatowicza na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. podpisy złożyli m.in. Olga Tokarczuk, pisarka, laureatka Nagrody Nobla Krystian Lupa, reżyser teatralny prof. Mirosław Bałka, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Andrzej Stasiuk, pisarz, laureat Nagrody Nike Agnieszka Holland, reżyserka Paweł Pawlikowski, reżyser, laureat Oscara Krystyna Janda, aktorka Paweł Mykietyn, kompozytor Krzysztof Warlikowski, reżyser teatralny Dorota Masłowska, pisarka, laureatka Nagrody Nike Maja Ostaszewska, aktorka Jolanta Krukowska, artystka, członkini Akademii Ruchu Wilhelm Sasnal, artysta Artur Żmijewski, artysta prof. dr hab. Joanna Tokarska-Bakir, Uniwersytet Warszawski prof. dr hab. Krystyna Duniec, Instytut Sztuki PAN prof. dr hab. Leszek Kolankiewicz, kulturoznawca, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr hab. Wojciech Dudzik, kulturoznawca, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Marta Kosińska, prof. UAM, Zakład Badań nad Kulturą Filmową i Audiowizualną, Instytut Kulturoznawstwa, UAM dr hab. Rafał Jakubowicz, prof. UAP, Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu dr hab. Tomasz Plata, prof. AT, Zastępca Dyrektora Teatru Studio, Prorektor Akademii Teatralnej w Warszawie dr hab. Katarzyna Krakowiak, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie dr hab. Iwona Kurz, dyrektorka Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Piotr Morawski, kulturoznawca, adiunkt, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Kacper Pobłocki, Uniwersytet Warszawski dr hab. Iza Kowalczyk, historyczka sztuki, kuratorka dr hab. Agata Skórzyńska, prof. UAM, Instytut Kulturoznawstwa, Poznań dr hab. Joanna Krakowska, prof. Instytutu Sztuki PAN dr hab. Małgorzata Gurowska, prof. ASP, artystka, wykładowczyni Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie dr hab. Paweł Mościcki, prof. Instytutu Badań Literackich PAN dr Katarzyna Kasia, kierowniczka Katedry Teorii Kultury, prodziekan Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie dr Zofia Dworakowska, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr Agata Araszkiewicz, historyczka literatury, krytyczka sztuki dr Łukasz Ronduda, wykładowca, kurator Pawilonu Polskiego na 58 Biennale w Wenecji dr Magdalena Radomska, Instytut Historii Sztuki UAM dr Weronika Kobylińska-Bunsch, Instytut Historii Sztuki UW dr Kuba Szreder, kurator, wykładowca, Wydział Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie
    3 013 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Inicjatywa Ujazdowski
  • Sędziowie w togach, nie sutannach! #MuremZaKasią
    Powołanie takiego składu sędziowskiego było możliwe, gdyż w ciągu ostatnich lat doszło do zawłaszczenia systemu sądowniczego przez rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość. W ten sposób polski rząd umożliwia Kościołowi katolickiemu w Polsce unikanie odpowiedzialności za zjawisko pedofilii w Kościele, które ciągle występuje i jest dalej ukrywane przez hierarchów. Polskie władze liczą na to, że nikt nie zainteresuje się sprawą ofiary księdza pedofila, która obecnie staje się też ofiarą prywatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Kościół w Polsce nadal sprzeciwia się ponoszeniu odpowiedzialności za księży i zakonników i wniósł skargę kasacyjną do ostatniej instancji - Sądu Najwyższego. Kasacja wyroku ma dotyczyć sprawy, w której Sądy I i II instancji, w październiku 2018 roku, po raz pierwszy w Polsce, uznały, że Kościół odpowiada za czyny swoich funkcjonariuszy, jeśli były związane z pełnioną przez nich funkcją i zobowiązały Kościół do wypłacenia miliona złotych ofierze księdza pedofila. Taki wyrok może wyznaczyć linię orzeczniczą na niekorzyść Kościoła katolickiego na kolejne lata. Działanie Towarzystwa Chrystusowego wymierzone jest przeciw ofierze księdza katolickiego, ofierze Kościoła katolickiego, dziewczynie, którą, gdy była trzynastoletnim dzieckiem więziono, głodzono, maltretowano psychicznie i fizycznie, i wielokrotnie zgwałcono. Ksiądz Roman B. należał do zakonu Towarzystwa Chrystusowego. W 2010 roku dostał wyrok za uwięzienie, gwałty, głodzenie, zmuszenie do aborcji, znęcanie się fizyczne i psychiczne - przestępstw tych dokonywał przez prawie dwa lata. Skazano go na osiem lat więzienia, następnie wyrok zmniejszono do czterech lat, dodatkowo wliczono na poczet kary dwa lata aresztu, w rezultacie oprawca spędził w więzieniu dwa lata. Jednak nadal był księdzem! Z kapłaństwa wydalono go dopiero po tym, gdy media nagłośniły jego czyn w 2018 roku. Katarzyna, ofiara Romana B. pisze o sobie: „Jako dziecko doznałam biedy, przemocy, braku opieki. Później dwa lata horroru i pastwienia się nade mną przez księdza. Kolejno powrót do przemocowego domu rodzinnego, obwinianie mnie, stygmatyzowanie przez społeczeństwo, media. Wyzywanie, plucie na mnie przez sąsiadów, mówienie wprost, że to ja jestem winna. Następnie dom dziecka przez dwa lata. Później półtora roku w szpitalu psychiatrycznym z powodu prób samobójczych i tygodnie spędzane w pasach bezpieczeństwa. Wyobrażacie sobie, jak bardzo nienawidziłam życia, że tak bardzo chciałam się zabić i jak musiało cierpieć moje serce?” W ostatnich latach, po ogromnej fali walki z pedofilią w Kościele katolickim, która przeszła przez cały świat, także w Polsce zaczęły powstawać filmy fabularne i dokumentalne, publikowano reportaże, pojawili się ludzie, którzy zaczynają głośno mówić o dziecięcych ofiarach księży i zakonnic, pomagają im mierzyć się z traumami, ale także z unikającymi odpowiedzialności karnej przedstawicielami kościoła. Niestety, obecnie rządząca w Polsce prawicowa partia - Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko by torpedować próby osądzenia winnych, by zadośćuczynić ofiarom i przerwać ten piekielny krąg. Sprawa Katarzyny jest pierwszą w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości, gdy ofiara pozwała i wygrała w obu instancjach z władzami kościelnymi. Ta sprawa, ta wygrana, jest wielką szansą dla ofiar, by uwierzyły, że możliwe jest postawienie przed sądem księży-oprawców i wyegzekwowania od Kościoła katolickiego wypłaty wysokich odszkodowań dla ich ofiar. Jednak dziś bogaty, mający władzę Kościół chce zwrotu zasądzonego na nim przez świecki sąd odszkodowania, które musiał wypłacić ofierze księdza-pedofila! Zależy nam na tym, by cały świat się dowiedział, że zniszczenie sądownictwa służy także obronie kościoła katolickiego przed konsekwencjami kościelnych zbrodni i przekrętów. Musimy wesprzeć polskie ofiary kościelnej pedofilii. Obecnie są zaszczuwane i zastraszane, niewiele z nich ma odwagę, by głośno mówić o swojej krzywdzie i jej sprawcach.
    13 411 z 15 000 Podpisy
    Utworzył(a) Agnieszka Ziółkowska Picture
  • Siedlce: zdjąć projekt homofobicznej uchwały!
    Radni w Siedlcach chcą debatować nad homofobiczną rezolucją od Ordo Iuris. Podpisz i przekaż znajomym. Im więcej podpisów uda się zebrać przed sesją zaplanowaną na 31 października, tym większa szansa, że projekt Samorządowej Karty Praw Rodziny zostanie zdjęty z porządku obrad. Ta rezolucja jest elementem prowadzonej od lat przez fundamentalistyczne stowarzyszenie Ordo Iuris kampanii na rzecz prawnej dyskryminacji osób LGBTQ. Jej propagandowa otoczka zaowocowała już próbami pogromu w Białymstoku oraz zamachu bombowego w Lublinie. Gdyby się udały – zginęłoby wielu młodych ludzi. Samorządowa Karta Praw Rodzin jest częścią tej samej homofobicznej kampanii co uchwały, ustanawiające strefy "wolne od osób LGBT+". Tak do przyjęcia Karty zachęca Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris: „Naszym celem jest stworzenie dużej i silnej koalicji obywatelskiej, która podejmie oddolne działania na rzecz przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin. (...) Tylko nasze wspólne i konsekwentne działania mogą zatrzymać coraz śmielszy pochód dyktatury LGBT" . Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego w swojej ekspertyzie z 19 lipca 2019 wskazuje, że uchwała mimo braku wartości normatywnej ma treść jawnie dyskryminacyjną, piętnującą i ignorującą faktyczną sytuację członków wspólnoty samorządowej treść. Może wywołać tzw. efekt mrożący (chilling effect) w jednostkach podległych oraz zwiększać częstotliwość występowania przestępstw z nienawiści. Uchwała jest sprzeczna m.in. z: - Konstytucją, której artykuł 32 stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi oraz, że wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. - Konwencją ONZ Praw Człowieka, której artykuł 14 nakazuje zapewnienie praw i wolności bez dyskryminacji z powodu płci, rasy, koloru skóry, języka, religii, przekonań politycznych i innych, pochodzenia narodowego lub społecznego, przynależności do mniejszości narodowych, majątku, urodzenia lub z jakichkolwiek innych przyczyn. - Rezolucją Parlamentu Europejskiego z dnia 18.1.2006 r. w sprawie homofobii w Europie (RC-B6-0025/2006), która potępia wszelką dyskryminację ze względu na orientację seksualną i wzywa państwa członkowskie do potępienia praktyk dyskryminacyjnych, oraz zakazania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. - Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej, której artykuł 21 ust. 1 zakazuje wszelkiej dyskryminacji z powodu płci, rasy, koloru skóry, pochodzenia etnicznego lub społecznego, cech genetycznych, języka, religii lub przekonań, opinii politycznych lub wszelkich innych opinii, przynależności do mniejszości narodowych, majątku, urodzenia, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej. Obowiązujące przepisy prawa wiążące samorządy dają podstawy do podejmowania działań antydyskryminacyjnych i równościowych, a nie ograniczających prawa i wolności obywatelskie osób z grup mniejszościowych. --- Zapowiedź procedowania Samorządowej Karty Praw Rodziny: http://www.blogmedia24.pl/node/82450?fbclid=IwAR2hZuYcJFZAg7ZHRsDrISYLGjsDg7hZIPggol-a22iSUg82KqywcshfQ-8 Treść: https://www.ordoiuris.pl/rodzina-i-malzenstwo/samorzadowa-karta-praw-rodzin
    1 315 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Kuba Gawron