- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
PRAWDA zamiast kłamstwa w reklamiePora zakończyć cierpienie zwierząt tzw. hodowlanych. Przymusowa inseminacja świń i krów to gwałt uznany za legalny. Separacja młodych z matkami to nie tylko silny wstrząs na tle psychicznym, ale i ból fizyczny wynikający z ciągłej eksploatacji. M.in. poprzez wykorzystywanie mleka, którym krowy powinny karmić swoje dzieci. Świnie nie mają możliwości realizowania swoich potrzeb, a potrzebują kontaktów z innymi, kąpieli błotnych oraz zróżnicowanej diety. Życie kur w klatkach wielkości niewiele większej od kartki A4 to agonia. Kury nie są w stanie się w niej ruszyć, ich łapy wpadają w szczeliny między prętami, odchody spadają na inne kury. Brak możliwości przemieszczania się, szukania pożywienia i dobrowolnego kontaktu z innymi kurami, powoduje autoagresję, której hodowcy “zapobiegają” przycinaniem dziobów. Żaden człowiek nie wytrzymałby w takich warunkach. Treści marketingowe na temat istot pozaludzkich w hodowlach to kłamstwa, które przyczyniają się do ich cierpienia. Spożywanie mięsa i nabiału wiąże się z poważnymi zagrożeniami dla zdrowia i życia. Jedzenie mięsa może doprowadzić do wielu chorób, np. raka jelita grubego, raka prostaty oraz piersi. Przetworzone produkty mięsne mogą powodować nadciśnienie i miażdżycę. Analogiczna sytuacja jest w przypadku nabiału. Większość populacji jest uczulona na laktozę zawartą w nabiale, dlatego również nie powinna spożywać tego typu artykułów. Reklamy przetworzonych produktów mięsnych i nabiału, nie zawierają informacji o wspomnianych zagrożeniach. Co więcej, fałszywie sugerują, że konsument będzie zdrowy, silny i powinien jeść je jak najczęściej. Każda forma przemysłowej hodowli zwierząt jest szkodliwa dla klimatu. Jeżeli nie zmienimy sposobu odżywiania, ludzkość czeka klęska. Reklamy nie mogą tuszować prawdy na temat kryzysu klimatycznego. Hodowla zwierząt odpowiada za 14,5% emisji gazów cieplarnianych pochodzących ze wszystkich ludzkich działań. To także zanieczyszczenia wód, zagrożenie dla bioróżnorodności czy wylesianie. Samo ograniczenie spożywania produktów odzwierzęcych do 50% może zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa o 40%! Jeśli jasno będziemy mówić o tym, że przemysł mięsny, mleczny i masowe rybołówstwo wpływają na zmiany klimatu, zapobiegniemy jeszcze większym skutkom kryzysu, który nas czeka. Wojny, kataklizmy, migracje i ubóstwo - to przyszłość, której można zapobiec. Reklamy nie mogą przedstawiać zielonych łąk, czystych wód i przejrzystego nieba - ten świat niedługo nie będzie istnieć z powodu chowu przemysłowego zwierząt. To czas na budowanie społeczeństwa odpowiedzialnych konsumentów. Jedynie świadomość na temat rzeczywistości i zmian, jakie musimy wdrożyć, aby zmienić kierunek, w którym idzie świat, może doprowadzić do realnej zmiany. Zostało nam tylko 8 lat przed ostateczną katastrofą. Fałszywy marketing to krzywda dla całej ludzkości. Podpisz apel i pomóż nam zmienić bieg wydarzeń. Iga Woźniak Renata Jakóbczyk Maria Dzienisiewicz Źródła: Lactose Intolerance, www.badgut.org, dostęp: 22.06.2022 Zmieniaj dietę, nie klimat, www.proveg.com, dostęp: 22.06.2022 The Sustainable Development Agenda, www.un.org, dostęp: 22.06.2022 Kampania "Prawda zamiast kłamstwa w reklamie" realizowana jest w ramach projektu "Wzmocnienie potencjału aktywistek/aktywistów poprzez naukę kampaniowania online". Projekt realizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.2 744 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Iga Woźniak
-
NIE dla podwyżek cen biletów w Gorzowie Wielkopolskim1. Interes ekonomiczny osób niezamożnych Szalejąca inflacja uderzyła najbardziej w budżety osób i rodzin niezamożnych. Dla niektórych wycofanie się z podwyżki może oznaczać pieniądze na dodatkowy posiłek, dla innych – umożliwi korzystanie z komunikacji miejskiej w ogóle. Uważamy, że miasto nie powinno szukać oszczędności kosztem niezamożnych mieszkańców i mieszkanek zmagających się ze skutkami trudnej sytuacji ekonomicznej w całym kraju. 2. Redukcja szkodliwego wpływu samochodów na środowisko naturalne oraz zdrowie mieszkańców miasta Gorzowa Dostępność komunikacji miejskiej jest kluczowym narzędziem dostępnym władzom gminnym w Polsce w walce ze szkodliwym wpływem człowieka na środowisko naturalne. Zwiększenie jakości i dostępności komunikacji publicznej przekłada się bezpośrednio na zmniejszenie natężenia ruchu samochodowego, będącego olbrzymim źródłem zanieczyszczenia powietrza i szkodliwego hałasu. Dostępność transportu publicznego ma wpływ na ograniczenie ruchu samochodowego, będącego źródłem szkodliwych dla człowieka zanieczyszczeń powietrza. Ponadto, podwyższanie cen biletów stawia władze miasta w niekorzystnym świetle i szkodzi wizerunkowi na gruncie społecznym i ekologicznym. 3. Konieczność zrównoważonego rozwoju Koncepcję zrównoważonego rozwoju zaproponowano już w 1987 r. w raporcie Światowej Komisji do spraw Środowiska i Rozwoju pn. "Nasza wspólna przyszłość". Uważamy, że obowiązkiem każdej odpowiedzialnej władzy jest dążenie do takiego rozwoju, który zaspokajając potrzeby współczesnego społeczeństwa, nie będzie miał negatywnego wpływu na możliwości rozwojowe przyszłych pokoleń. Obecny model rozwojowy miasta Gorzowa jest przestarzały i zaczyna się powoli wyczerpywać. Im więcej mamy samochodów, tym więcej miejsca trzeba przeznaczyć na parkingi, co powoduje dalsze rozlewanie się miast i degradację otaczających nas terenów zielonych. Mając na uwadze dobrą przyszłość Gorzowa oraz jego młodych i przyszłych mieszkanek i mieszkańców, trzeba natychmiast nadać transportowi publicznemu wyższy priorytet. Uważamy, że wycofanie się z podwyżki cen biletów jest niezbędnym pierwszym krokiem, by to uczynić. Niezrozumiałe jest zatem ograniczanie tej dostępności przez podwyżkę cen biletów, gdy wg wielu analiz to właśnie niska cena przejazdu transportem miejskim jest jedną z głównych zalet i powodem zmiany samochodu na środki zbiorowej komunikacji. Apelujemy o utrzymanie obecnych cen biletów komunikacji miejskiej! DOŁĄCZ DO GRUPY FACEBOOK "NIE DLA PODWYŻEK CEN BILETÓW W GORZOWIE" Chcesz pomóc nam zbierać podpisy pod petycją o wycofanie się z planu podwyżki cen biletów? Pobierz i wydrukuj kartę do podpisów. Zbierz podpisy (wszystkie pola muszą być czytelnie wypełnione). Zanieś karty z podpisami na poniższy adres: Biuro Poselskie dr Anity Kucharskiej-Dziedzic ul. Bolesława Krzywoustego 22/2A 66-400 Gorzów Wielkopolski203 z 300 PodpisyUtworzył(a) Anna Wardak
-
STOP dewastacji nadwiślańskiej przyrody, STOP budowie "parku"Prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił, że zamierza utworzyć 65 hektarowy park na terenie międzywala na Golędzinowie. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że ten obszar od lat stanowi wartościową ostoję przyrody z łęgiem nadwiślańskim i łąkami kwietnymi na czele. Na terenie międzywala nie wolno sadzić nowych drzew czy krzewów. Co zatem oznacza tworzenie parku? Prawdopodobnie chodzi o "uporządkowanie terenu", czyli w praktyce kolejną dewastację przyrody. A wystarczy naprawdę niewiele - systematycznie kosić teren dwa razy w roku i w ten sposób ograniczyć ekspansję roślin inwazyjnych (to właściwie jedyny problem przyrodniczy na tym terenie). Jeśli prezydent Trzaskowski ma ambicję mieć przyrodnicze sukcesy na Pradze, to możemy choćby przekształcić w park teren zajezdni autobusowej przy ulicy Stalowej. Tworzenie parku na terenie już teraz cennym przyrodniczo to delikatnie mówiąc nieporozumienie. Nowy park na terenie biologicznie zdegradowanym byłoby wiekopomnym osiągnięciem.1 203 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Grzegorz Walkiewicz
-
Stop wycinkom lasów w Warszawie i okolicach!Według danych pochodzących z oficjalnych dokumentów Lasów Państwowych, zawartych w Planach Urządzania Lasu dla nadleśnictw działających na terenie m.st. Warszawy i aglomeracji warszawskiej, w ciągu najbliższych 5 lat na samym terenie Warszawy planowana jest wycinka aż 63.61 hektara lasów. Stanowi to powierzchnię większą niż takie warszawskie parki jak Park Skaryszewski (55 ha) oraz niewiele mniejszą niż Park Łazienki (76 ha) czy Pole Mokotowskie (73 ha). Oznacza to drastyczny ubytek terenów zielonych, z których na co dzień mogą skorzystać mieszkańcy Warszawy. Jeśli wziąć pod uwagę tereny leżące przy granicy miasta (do 3 km od jego granic administracyjnych), liczby te wyglądają jeszcze gorzej: wycinki mają dotknąć 283.81 hektara terenów leśnych. Dodajmy, że zdecydowana większość tych wycinek realizowana jest metodą tzw. rębni zupełnej, co oznacza całkowitą wycinkę drzew na całej powierzchni. Tereny leśne poddane takim działaniom gospodarki leśnej tracą wszelkie właściwości istotne z punktu widzenia mieszkańców Warszawy: schronienia przed upałem, hałasem, zanieczyszczeniem powietrza i innymi niedogodnościami miejskiego życia codziennego. Jako mieszkanki i mieszkańcy Warszawy uważamy, że Lasy Państwowe prowadząc gospodarkę na terenach miejskich i podmiejskich, powinny brać pod uwagę niezwykle ważną rolę, jaką lasy pełnią dla mieszkańców. Obowiązek ten jest wprost opisany w art 6 ust. 1a Ustawy o lasach, gdzie zapewnienie społecznej funkcji lasów na poziomie lokalnym jest jedną z głównych funkcji trwale zrównoważonej wielofunkcyjnej gospodarki leśnej. Lasy zarządzane przez Lasy Państwowe są naturalnym miejscem rekreacji mieszkańców aglomeracji warszawskiej. Są też celem licznych wycieczek, spotkań i innych zorganizowanych form spędzania czasu na łonie natury. Lasy dają schronienie przed upałami, pozwalają na spacery i uprawianie aktywności fizycznej, pozwalają obcować z przyrodą na co dzień. Lasy w mieście mają krytyczne znaczenie dla walki ze zjawiskiem miejskiej wyspy ciepła, poprawiają retencję wody i miejski mikroklimat. Jesteśmy zdania, że w rejonie intensywnie wykorzystywanym przez mieszkańców miast to właśnie funkcja społeczna powinna być traktowana jako funkcja wiodąca i traktowana nadrzędnie względem funkcji gospodarczej lasów. Mając na uwadze już odczuwalne skutki zmian klimatycznych (wyższe temperatury w miesiącach letnich) oraz ciągłą presję na rozbudowę miasta i utratę terenów zielonych, pragniemy zaapelować do Państwa Ministrów o wydanie dyspozycji zobowiązującej jednostki Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do całkowitego zaprzestania wycinek lasów na terenie miasta stołecznego Warszawa i w jego sąsiedztwie na cele gospodarcze.3 502 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Marta Wójcicka
-
NIE DLA SKŁADOWISKA odpadów z paneli fotowoltaicznych Cieszyny gm. Jemielno NATURA2000Nie chcemy żyć w zatrutym środowisku. Nasze domy znajdują się 400 - 500 m od działki, na której ma powstać składowisko. To KONIEC życia. Chcemy, aby nasz region wyglądał inaczej! To ostatnia ostoja bogatej przyrody i czystego powietrza w tym rejonie.401 z 500 PodpisyUtworzył(a) Magdalena Wołoszyn
-
Ratujmy Pojezierze Palowickie!Nie potrzebujemy bezsensownej inwestycji, która zniszczy uroczy zakątek Górnego Śląska – położony na północ od Żor, na terenie Parku Krajobrazowego „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”. Sosnowe lasy przeglądają się tutaj w licznych stawach hodowlanych, które powstały przed laty w dolinie Jesionki, prawego dopływu Rudy. Miejsce to obfituje w rośliny i zwierzęta chronione, a turystom udostępniono je licznymi szlakami pieszymi, rowerowymi i narciarskimi. Już teraz musimy mierzyć się ze skutkami i zagrożeniami zmian klimatu. Przy utrzymującym się wysokim poziomie emisji gazów cieplarnianych, około 15 milionów ludzi w Polsce doświadczy do końca wieku niedoborów wody. Problemy z dostępnością wody pitnej, niszczycielskie susze i ekstremalne zjawiska pogodowe to nie scenariusz filmu, ale realna (niestety) przyszłość. Obecna zmiana klimatu stanowi zagrożenie dla dobrobytu człowieka i ekosystemów na Ziemi. A dalsze opóźnianie globalnie skoordynowanych działań na rzecz adaptacji i zmniejszania emisji może być katastrofalne w skutkach. Przy utrzymującym się poziomie emisji gazów cieplarnianych, do 2050 roku liczba osób umierających rocznie z powodu upałów wzrośnie w Polsce trzykrotnie: z około 1 tys. do ponad 3 tys. osób rocznie. Redukcja emisji gazów cieplarnianych mogłaby złagodzić skutki tej tendencji. Oczekujemy stanowczych i jednoznacznych działań Rządu RP na rzecz klimatu i ochrony takich terenów jak Pojezierze Palowickie. Żądamy natychmiastowego zaprzestania niszczenia cennego przyrodniczo terenu oraz zmianę projektowanych tras kolejowych w ramach CPK, które zdewastują, zniszczą i całkowicie zlikwidują Pojezierze.1 748 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Miłośniczki i Miłośnicy Pojezierza Palowickiego
-
NIE! Dla projektu rozbudowy drogi Gościniec Warecki i dewastacji Chojnowskiego Parku Krajobrazowego!NIE CHCEMY TRANZYTU PRZEZ GOŚCINIEC WARECKI!!! Gościniec Warecki to jedna z najlepiej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych naszego regionu. Nazywany historyczną perełką okolicy, Trakt Warecki zachował do dziś niezmieniony przebieg. Długą i ciekawą historię traktu opisał Stanisław Hofman, współautor przewodnika „Tradycja Mazowsza”. Wzdłuż traktu rosną ponad 100 - letnie drzewa: sosny i dęby. Niektóre z nich mają wymiary pomników przyrody. Przygotowany przez Starostwo Powiatowe w Piasecznie projekt rozbudowy Gościńca Wareckiego zakłada budowę drogi asfaltowej wraz z niezbędną infrastrukturą. Projektowana droga ma spełniać standardy drogi powiatowej dwujezdniowej wraz z chodnikiem i drogą rowerową. Nowa droga nie jest prowadzona po śladzie istniejącej, dlatego na potrzeby budowy zaplanowano wycinkę 2000 drzew i krzewów. Malowniczy krajobraz wokół traktu zostanie bezpowrotnie zniszczony i zastąpiony asfaltowo - betonową infrastrukturą, która na zawsze go oszpeci. W zaprojektowanym wariancie historyczny Trakt Warecki stanie się "przelotówką", drogą tranzytową szybkiego ruchu, w lesie i w sercu Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Realnie nie będzie możliwe uprawianie tutaj turystyki pieszej i rowerowej. W pasie planowanej drogi znalazły się też obiekty kultu religijnego, m.in. przydrożna kapliczka sprzed II wojny światowej wraz z 2 wiekowymi dębami. NIE ZABIERAJMY DZIKIM ZWIERZĘTOM DOSTĘPU DO WODOPOJU!!! Projekt nie zawiera rozwiązań minimalizujących wpływ planowanej drogi na wrażliwe ekosystemy Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Rozmach inwestycji przeraża, gdyż jest realizowany kosztem tysięcy drzew oraz kosztem dzikiej przyrody Chojnowskiego Parku, który jest unikatową, leśną ostoją naszego powiatu. Projekt nowego Gościńca Wareckiego nie zawiera też żadnych rozwiązań, które zapobiegłyby fragmentacji siedlisk bytujących tu gatunków zwierząt i zapewniłyby ciągłość istniejącemu korytarzowi ekologicznemu. W projekcie nie przewidziano bezpiecznych przejść dla zwierząt takich jak np. przepusty dla płazów. Projekt rozbudowy Traktu jest fatalny i szkodliwy, bo nie uwzględnia wyjątkowych historycznych i przyrodniczych uwarunkowań tej drogi. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przy tworzeniu tego projektu bezrefleksyjnie zastosowano szablon z dużej aglomeracji miejskiej. Oburzenie budzi też fakt, że inwestycja o tak poważnym wpływie na środowisko i życie okolicznych mieszkańców nie została poddana konsultacjom społecznym. Mieszkańcy okolic Gościńca Wareckiego, lokalne grupy i stowarzyszenia nie miały możliwości wypowiedzenia się na jej temat. Nie miały też żadnego wpływu na kształt przyjętych w projekcie rozwiązań. W efekcie powstał projekt, który odpowiada na potrzeby tylko części tutejszej społeczności. Jeśli droga zostanie rozbudowana w/g projektu, ci mieszkańcy, którzy cenią tutejszą przyrodę i zamieszkali tu dla ciszy i bliskości lasu, będą musieli zaakceptować bliskość szerokiego asfaltu, przypominającego pas startowy. Podczas prac nad tym projektem interesów dzikich zwierząt, dla których ta okolica jest domem - niestety również nikt nie reprezentował. GOŚCINIEC WARECKI ZASŁUGUJE NA DUŻO LEPSZY PROJEKT DROGI!!! TO NASZ LOKALNY SKARB, KTÓRY TRZEBA POTRAKTOWAĆ WYJĄTKOWO, A NIE SZABLONOWO!!! Oczekujemy zatem, że przygotowany projekt nie zostanie zrealizowany. Aktualny projekt jest przeskalowany, to marnowanie publicznych pieniędzy. Oczekujemy, że Gościniec Warecki otrzyma kategorię drogi gminnej, co umożliwi opracowanie nowego projektu, który nie zdewastuje tej okolicy. Oczekujemy wreszcie, że mieszkańcy, lokalne grupy i stowarzyszenia zostaną zaproszeni do pracy nad nowym projektem drogi. Chcemy, by uszanował on wyjątkowy kontekst przyrodniczy i historyczny Traktu Wareckiego! Alarm Dla Klimatu Piaseczno Stowarzyszenie Przyjaciół Zalesia Górnego Stowarzyszenie Polska 2050 Piaseczno1 867 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Grupa Alarm Dla Klimatu Piaseczno
-
Czas na embargo na rosyjski węgiel, ropę i gaz!Od kilku tygodni obserwujemy brutalną wojnę na Ukrainie rozpętaną przez Putina w imię jego imperialnych obsesji. Od początku wojny do połowy marca zginęło kilkanaście tysięcy żołnierzy po obu stronach, kilka tysięcy cywili, prawie 3 mln Ukraińców i Ukrainek szuka schronienia za granicą a straty materialne Ukrainy wycenia się na ponad 100 mld $. Demokratyczne kraje a w szczególności UE, USA, ale też neutralne dotychczas kraje tj. Szwajcaria czy Norwegia zareagowały bezprecedensowymi sankcjami na Rosję w postaci wyłączenia rosyjskich banków ze Swift, zamrożenia aktywów rosyjskiego banku centralnego, zakazów eksportu kluczowych elementów technologicznych do Rosji, zakazem lotów dla rosyjskich linii lotniczych oraz wielu innych. To jednak nie wystraszyło Putina od dalszej eskalacji wojny. Unia Europejska codziennie zasila kieszeń Putina kwotą ponad 650 mln euro za import ropy, gazu i węgla. To stanowi obecnie około 20% dochodów Rosji z eksportu i wprost finansuje działania wojenne na Ukrainie. Dotychczasowe sankcje doprowadziły do załamania kursu rubla, zawieszenia giełdy w Moskwie i niespotykanych braków na półkach w Rosji. Czas na położenie na stół najpotężniejszego instrumentu, jaki jest w rękach UE: całkowitego embarga na rosyjski węgiel, gaz i ropę. Unia Europejska powinna domagać się natychmiastowego wycofania się wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy i zaprzestania brutalnej agresji pod groźbą wprowadzenia embarga. Taki krok wprowadziło już USA oraz Wielka Brytania i o tym coraz więcej mówi się w Europie. Postulat ten popierają politycy (oficjalnie rząd Polski oraz Litwy), organizacje pozarządowe tj. Greenpeace i 350.org, naukowcy, ekonomiści, a także opinia publiczna, nawet w krajach, które są oficjalnie przeciwko embargu (ponad 55% Niemców popiera wprowadzenie embarga). Czy wprowadzenie embarga jest technicznie możliwe? Naukowcy i organizacje pozarządowe dowodzą, że tak. Najszybsze i najprostsze do zrealizowania jest zakaz importu węgla ze względu na rozwinięty rynek węgla na świecie. Rynek ropy naftowej również jest rozwinięty a zniesienie sankcji na Iran, zwiększenie wydobycia w USA oraz większy import z Arabii Saudyjskiej mogłoby zaspokoić potrzeby energetyczne UE w tym zakresie. Polska szczególnie jest uzależniona od rosyjskiej ropy, w tym celu muszą być prowadzone prace nad dostosowaniem polskich rafinerii do innych źródeł. Największym wyzwaniem jest embargo na rosyjski gaz ze względu na jego użycie w energetyce, przemyśle i ciepłownictwie oraz większych wyzwaniach w logistyce tego surowca. Jednak brukselski think tank Bruegel dowodzi, że jest to możliwe i że należy mieć na uwadze również scenariusz, w którym to Rosja odcina dostawy gazu w ramach szantażu. Uniezależnienie się od rosyjskiego gazu miałoby być możliwe dzięki zwiększonemu importowi gazu skroplonego, zawieszeniu zamknięć elektrowni atomowych w Niemczech, zwiększonemu wydobyciu w Morzu Północnym oraz Holandii, zwiększonemu spalania węgla w elektrowniach oraz polityce zmniejszania zużycia w gospodarstwach domowych. W średnim i dłuższym okresie Komisja Europejska przyjęła pakiet odejścia od rosyjskich surowców do 2030. Jednak potrzebujemy również działania krótkoterminowego. Mogłoby to się wiązać z wyższymi rachunkami za energię, niższym wzrostem gospodarczym lub przerwami w dostawie prądu. Rolą UE jak i państw narodowych jest dbanie o to, by jak najmniej odczuł to użytkownik końcowy. Po drugiej stronie równania mamy również koszty alternatywne: koszt moralny dalszego prowadzenia wojny, jak i ekonomiczne kryzysu humanitarnego, odbudowy gospodarki Ukrainy oraz dalszego zagrożenia militaryzmem Rosji, który ma negatywny wpływ na gospodarkę.155 z 200 PodpisyUtworzył(a) Robert Migas-Mazur
-
SPRZECIW dla projektowanego miejscowego planu zagospodarowania Rybaki nad jeziorem ŁańskimJezioro Łańskie to miejsce unikatowe w skali kraju. Takie miejsca trzeba chronić i traktować ich rozwój ze szczególną troską. Nie chcemy tu kolejnego "Gołębiewskiego" na wydmach w Pobierowie, czy oszpeconego wielkimi hotelami wybrzeża hiszpańskiego... Plany zmiany tego pięknego miejsca w wielki kompleks hotelowy i osiedle domów trzeba powstrzymać - dopóki nie jest za późno! -> Rybaki i jezioro Łańskie jest chronione przyrodniczo m.in. to obszar natury 2000 Puszcza Napiwodzko-Ramucka PLB280007 ; -> projektowany plan zagospodarowania terenu jest zły i szkodliwy (dopuszcza m.in. gęstą zabudowę na działkach 1000m2 i tylko 40% (!) powierzchni biologicznie czynnej) ; -> prognoza oddziaływania na środowisko projektowanego planu zagospodarowania jest absurdalna - próbuje dowodzić, że środowisko będzie lepiej chronione jak zabudujemy obecnie dziewicze tereny.. . -> tereny pod inwestycję planowanego hotelu zostały uzyskane w sposób co najmniej moralnie wątpliwy (najpierw okoliczne parafie na podstawie art. 70a ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego uzyskały je ZA DARMO na gospodarstwa rolne (działki leśne specjalnie zostały przemianowane na rolne, aby to umożliwić), następnie przeniosły darowizną do Archidiecezji Warmińskiej**, a ten utworzył spółkę celową Projekt Rybaki – Łańsk Sp. z o.o. razem ze spółką córką znanego dewelopera BBI Development. Teraz próbuje przekształcić te działki w działki budowlane, by czerpać z tego MILIONOWE zyski... a wszystko na terenie chronionej przyrody. Więcej o tej sprawie: https://oko.press/panstwowa-ziemia-dla-kosciola/ * źródło zdjęcia - Mapy Google ** W pierwotnej wersji petycji w tym miejscu wymieniliśmy Caritas Archidiecezji Warmińskiej, co z formalnego punktu widzenia jest błędem, za który najmocniej przepraszamy. Historia zaangażowania powyższych podmiotów w Rybakach jest powiązana - zdarza się, że reprezentują je te same osoby (przykładowo w tym samym czasie wiceprezesem spółki Projekt Rybaki - Łańsk sp. z o.o i dyrektorem Ośrodka Caritas Rybaki była ta sama osoba).12 408 z 15 000 PodpisyUtworzył(a) Chrońmy Jezioro Łańskie
-
NIE DLA MURU – powstrzymajmy tę katastrofę!Puszcza Białowieska to unikalny na skalę światową obiekt przyrodniczy, ostatni las nizinny o charakterze naturalnym w Europie. Została wpisana na listę UNESCO ze względu na swoją różnorodność biologiczną i występowanie chronionych gatunków zwierząt i roślin o wyjątkowej uniwersalnej wartości z punktu widzenia nauki i ochrony przyrody. Trzeba wstrzymać budowę muru – jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom. Mur, kiedy już powstanie, uniemożliwi migrację i przemieszczanie się zwierząt. Polska i białoruska część Puszczy stanowią jeden organizm, jego polską część mogą opuścić najrzadsze gatunki chronionych zwierząt takich jak żubr i ryś. Sama budowa infrastruktury do powstania muru, transport ciężkiego sprzętu oraz materiałów budowlanych środkiem Puszczy będzie zgubą dla – jedynych takich w Europie – wrażliwych ekosystemów Puszczy, katastrofą dla jej przyrody, której unikatowość zawdzięczamy brakowi ingerencji ludzkiej. Budowa muru stoi w sprzeczności z zasadami sieci obszarów Natura 2000, bowiem zniszczy aż 6 obszarów chronionych (Puszcza Białowieska, Ostoja Augustowska, Ostoja Knyszyńska, Dolina Biebrzy, Ostoja Nadbużańska, Poleska Dolina Bugu), które Polska jest zobowiązana chronić jako państwo członkowskie Unii Europejskiej. Budowa muru została wyjęta spod prawa – jak pokazała kontrola inwestycji dokonana przez Najwyższą Izbę Kontroli. Do budowy muru nie stosuje się prawa budowlanego, wodnego, prawa ochrony środowiska, etc. Wyrażamy zaniepokojenie faktem, iż inwestycja, której skutki są miażdżące dla przyrody i dziedzictwa przyrodniczego ludzkości, są podejmowane bez poszanowania prawa polskiego i unijnego. Deklarowanym celem muru jest zabezpieczenie zewnętrznej granicy Unii Europejskiej przed uchodźcami z terenu Białorusi. Powątpiewamy w jego skuteczność. Potrzebujący znajdą inny, alternatywny sposób, by uciec przed wojną i biedą. Polska zaś potrzebuje polityki migracyjnej z prawdziwego zdarzenia, nie zapory jako rozwiązania kryzysu humanitarnego. W celu ochrony dobra wspólnego oraz w imię poszanowania prawa apelujemy o jak najszybsze wstrzymanie budowy muru.67 z 100 PodpisyUtworzył(a) Koło Warszawa Centrum Partii Zieloni
-
ZACHOWAJMY DĘBINĘ K.LIPINY W PUSZCZY KNYSZYŃSKIEJTakich lasów i tak starych drzew jest już coraz mniej. Nie musicie jechać do Białowieży, by zobaczyć stary, dębowy las. Jest taki w okolicy Sokółki, niestety ma być wycięty. Zróbmy wszystko by go ocalić.1 052 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Elżbieta Sawicka
-
Powiększmy Park Sielecki w Warszawie o działkę przy Beethovena!Jest to ważne, by żyło nam się lepiej. Więcej zieleni, więcej miejsca dla ludzi na spotkania i spacery. W tamtej okolicy nie ma żadnego porządnego placu zabaw dla dzieci. Park Sielecki i tak jest już przeludniony. Nie potrzebujemy na Dolnym Mokotowie kolejnych budynków. Potrzebujemy Parku.44 z 100 PodpisyUtworzył(a) Michał Szurgociński