- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
KOLEJ NA ZMIANY! Przywróćmy pociąg do Brukseli!Podróżnicy! PODPISZCIE PETYCJĘ! KOLEJ NA ZMIANY! 3 lata temu słynny pociąg - Jan Kiepura - przestał kursować między Warszawą a Kolonią. Dzięki współpracy PKP z Deutsche Bahn, do 2016 roku możliwe było dojechanie, bezpośrednim połączeniem, do takich miast jak: Berlin, Düsseldorf, Kolonia, Bruksela, Amsterdam, Paryż... Jednak, od 2016 roku, podróżujący nie mają już takiej możliwości. Żądamy przywrócenia tego połączenia! Dlaczego? Kolej jest najbardziej ekologicznym środkiem transportu. Emisje z transportu stanowią blisko 25% całkowitych emisji CO2 w Unii Europejskiej. Oprócz tego, w Europie 45% lotów odbywa się na odległość poniżej 500 km. Europejska Agencja Środowiska wyliczyła, że podczas lotu do atmosfery trafia prawie 300 gramów dwutlenku węgla na tzw. pasażerokilometr. Dla porównania podróż pociągiem elektrycznym wydziela tylko 15! Daje to 20 razy mniejszą emisję CO2. Pochwalmy się Europie! Kolejni przewoźnicy uruchamiają każdego roku nowe połączenia kolejowe na trasach przez całą Europę. Pokażmy, że Polska również to robi! Pociąg dojeżdżający do Brukseli czy Paryża byłby wspaniałą wizytówką naszego kraju. Czas na zmianę u polityków! Wystarczy nam płacenia za kosztowne loty polityków i ich pracowników w pierwszej klasie. Komfortowe miejsca w pociągu w zupełności wystarczą! Parlament Europejski ogłosił ostatnio stan kryzysu klimatycznego - czas, żeby za słowami polityków poszły także ich czyny. Promujmy najlepsze rozwiązania! Apelujemy o prowadzenie kampanii promocyjnej na wzór Discover EU - programu unijnego, finansującego osobom, które w danym roku ukończyły 18 lat, darmowe bilety na pociągi po całej Europie. Co ważne, nocne połączenia kolejowe to szansa na rozwój turystyki. Polskie miasta, leżące na trasie kolei, zyskają zagranicznych turystów, a podróżujący z Polski, wygodnie dotrą do miejsca podróży, budząc się rano na miejscu. Zapewnienie stałych i przystępnych cen biletów pozwoliłoby wielu osobom zaplanować podróż w dogodny sposób, nie tak jak do tej pory, czekając na obniżkę cen połączeń lotniczych do budżetowych lotnisk odległych od miast.2 697 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Wiktor Miazek
-
Ratujmy 219a! Nasz wspólny las, kawałek prawdziwej Puszczy Karpackiej"Wydzielenie 219a" to 30 hektarów Puszczy w Nadleśnictwie Stuposiany, przy granicy z Bieszczadzkim Parkiem Narodowym. Rosną tu 150-letnie buki i jodły, wielki jawor, który powinien być pomnikiem przyrody, poluje tu puszczyk uralski, a pod martwymi drzewami rośnie nowe pokolenie. Wyjątkowy las - piękny, stary, dziki, przyjazny, budzący podziw. Nasz wspólny las - mój i Twój, turysty i mieszkańca i każdego kto zechce spędzić tu czas. Za kilka tygodni mają tu wejść pilarze, a buldożery zbudują sieć dróg, co czwarte drzewo zostanie wycięte i wywiezione. Nasz las rośnie tu od tysięcy lat. 500 lat temu w okolicy pojawiły się pierwsze stałe osady wołoskie, Dydiowa, Dźwinacz, Ustrzyki Górne, Wołosate. W dolinach lasy zamieniono na pola, na połoninach pasły się zwierzęta. Ale ten las pozostał. Pod koniec XIX wieku Austro-Węgry zbudowały nieopodal kolej, a przedsiębiorcy dobudowali sieć kolejek wąskotorowych. Wielkie buki i jodły można teraz było sprzedać na dalekich rynkach z zyskiem, na miejscu wyciętych drzew zaczęto sadzić nowe lasy gospodarcze. Nasz las znów był poza zasięgiem, jako jeden z ostatnich w całych Bieszczadach zachował swój pierwotny charakter. Po Akcji Wisła dotychczasowi mieszkańcy zostali przymusowo wysiedleni. Dawne pola i łąki zarastały, a ten stary las trwał. W latach 50. pojawili się tu naukowcy, zachwyceni pięknem Bieszczad zaczęli planować Park Narodowy. Nasz las miał stać się jego częścią, ale ostatecznie granica Parku przeszła tuż obok. W latach 70. zbudowano tu drogę do wywozu drewna, ale w tym samym okresie na terenie Nadleśnictwa powstał ośrodek myśliwski dla dygnitarzy. Polowania wygrały z gospodarką leśną, nasz las przetrwał - znów. Od lat 90. gospodarka leśna wzięła górę, więcej dróg i lepsza technologia pozwoliły wjechać głębiej niż dotychczas. Ale w naszym lesie przez 30 lat prawie nie było ingerencji, co parę lat wycinano raptem kilka, kilkanaście drzew. Nasz las trwa tu od tysiącleci. Teraz jest koniec 2019 roku i Nadleśnictwo właśnie ogłosiło przetarg, wyznaczono drzewa do wycięcia, wytyczono szlaki, którymi będzie jeździł ciężki sprzęt. W 2020 ROKU NASZ LAS CZEKA WYCINKA. W ciągu kilku miesięcy ponad 4 tysiące kubików drewna ma zostać wycięte, wywiezione i sprzedane. Byliśmy z interwencją w Nadleśnictwie, namówiliśmy leśników do wizji terenowej, złożyliśmy do Lasów Państwowych i do Ministerstwa Środowiska wnioski o uchronienie naszego wspólnego lasu przed wycinką. Zaangażowaliśmy naukowców i specjalistki, wspólnie zinwentaryzowaliśmy chronione gatunki. Nic się nie zmienia, Lasy Państwowe są głuche. Według ich wizji cięcia są konieczne, żeby wyrosło młode pokolenie drzew. To jest absurd! W tym lesie drzewa dożywają sędziwego wieku, a kiedy się przewrócą, ich miejsce zajmuje młode pokolenie - i tak toczy się to od tysięcy lat. Wystarczy pójść do lasu, żeby to dostrzec. Już 10 grudnia mają zostać wyłonieni wykonawcy robót, zaraz potem do naszego lasu wjadą buldożery i wejdą pilarze. Lasy Państwowe są powołane do troski o nasze wspólne dobro. Mają odpowiadać na społeczne potrzeby. Rozumiemy, że gospodarce potrzebne jest drewno - dlatego na rynek trafia rocznie 40 milionów kubików z naszych wspólnych lasów. Ale społeczeństwu potrzebny jest dziki las, wolny od cięć i zabiegów agrotechnicznych. Gdzie mamy go szukać, jeśli nie tutaj, w 219a? Ile jeszcze zostało nam takich dzikich skrawków, które cudem uchowały się przez stulecia gospodarczej ekspansji? TO NASZ LAS - MÓJ I TWÓJ - NIE POZWÓLMY GO ZNISZCZYĆ.12 651 z 15 000 PodpisyUtworzył(a) Inicjatywa Dzikie Karpaty
-
Przyjazna naturze rewitalizacja Parku Północnego (Trzy Stawy) w TychachUZASADNIENIE Mieszkańcy (w tym przyrodnicy) kwestionowali już inwestycję prowadzoną w Parku Północnym – rewitalizację – głównie ze względu na brak inwentaryzacji miejscowej fauny i flory. Tymczasem z informacji, jakie uzyskałam od Naczelnika Wydziału Innowacji i Inwestycji UM Tychy, wynika, że w tym samym parku jest planowana kolejna inwestycja – wybieg dla psów na miejscu dawnej strzelnicy LOK, ponownie bez przeprowadzonej inwentaryzacji. Dodatkowo z dostępnych mi informacji wynika, że taki sam projekt (wybieg dla psów) w innych lokalizacjach był już konsultowany w przeszłości i kilkakrotnie nie został zaakceptowany przez mieszkańców, co zmusiło do szukania dla niego innego miejsca. W przypadku Parku Północnego takie konsultacje w ogóle nie były przeprowadzone. Poddano pod dyskusję jedynie wygląd wybiegu w określonym z góry miejscu. Skoro dla Miasta standardem stają się konsultacje z mieszkańcami i promowanie swojej otwartości na ich opinie, dlaczego tym razem takie badanie zostało zupełnie pominięte? Co jednak ważniejsze, pominięto inwentaryzację przyrodniczą, czyli z poprzednich doświadczeń z rewitalizacją nie wyciągnięto żadnych wniosków. Na terenie parku znajdują się siedliska jeży, żab, ropuch, nietoperzy oraz ptaków (m.in. puszczyków) i wprowadzanie tam psów, które z natury polują na dziko żyjące zwierzęta, jest zaburzeniem naturalnego środowiska przyrodniczego. Nawet jeśli założymy, że psy nie będą polowały, ich obecność odstraszy naturalnie bytujące tam zwierzęta. Jeżeli Miasto planuje taką inwestycję, to oprócz zasięgnięcia opinii mieszkańców i przyrodników specjalizujących się w wymienionych wcześniej gatunkach należy przeprowadzić konsultacje z psim behawiorystą, który określi poziom zagrożenia ze strony psów dla bytujących w parku zwierząt. Poza tym, po ewentualnym zaakceptowaniu inwestycji przez mieszkańców, specjalista powinien określić rodzaje zabezpieczeń, czy zmniejszenia ryzyka (np. bezpieczne dojście do wybiegu). Kolejnym problemem wiążącym się z wprowadzeniem do parku większej liczby psów będzie zanieczyszczanie trawników odchodami, a przecież w pobliżu znajduje się plac zabaw dla dzieci, który – mam nadzieję – będzie odnowiony i unowocześniony. Wspomniane już walory przyrodnicze są dobrą bazą do stworzenia na tym terenie ścieżki edukacyjnej, a w jej przebiegu – miejsca do obserwacji ptaków. Na trzecim stawie znajduje się bowiem wyspa, do której ludzie nie mają dostępu, gdzie swobodnie gniazdują ptaki. Kolejnym istotnym argumentem przemawiającym za ścieżką edukacyjną jest sąsiedztwo trzech przedszkoli, czterech szkół podstawowych i pięciu szkół średnich. Radna Miasta Tychy, która jest inicjatorką lokalizacji wybiegu w Parku Północnym, zakłada, że budowa wybiegu zapobiegnie nielegalnemu wyrzucaniu śmieci przez okolicznych działkowców. Uważam, że ta inwestycja nie rozwiąże problemu. Należy zbadać, dlaczego działkowcy wyrzucają śmieci w parku, i podjąć działania zapobiegawcze. Ponadto z projektu wybiegu wynika, że na terenie objętym tą inwestycją planowane jest dodatkowe oświetlenie, co w środowisku bytowania dzikich zwierząt jest nienaturalne i niekorzystne. Takie działanie nauka uznaje za zaśmiecanie natury – do zanieczyszczeń należą bowiem także nadmierna emisja światła oraz hałas. To w kontekście wizerunku miasta ekologicznego, za jakie uchodzą Tychy, jest kompletnym nieporozumieniem. Na koniec warto podkreślić konieczność uwzględnienia potrzeb mieszkańców. Budujmy i organizujmy ich aktywności w miejscach, gdzie one naturalnie występują! Od paru lat obserwuję, że właściciele psów spotykają się w parku Solidarności, na dużym trawniku po prawej stronie „Żyrafy”, patrząc od strony magistratu. Może warto byłoby rozważyć właśnie tę lokalizację dla takiej inwestycji? Nie wymaga ona wprowadzenia zmian przyrodniczych, wiąże się więc też z mniejszymi kosztami dla miasta – również finansowymi.164 z 200 PodpisyUtworzył(a) Tyskie Parki
-
Zostawić 314 na Skarbka!Likwidowane są ważne połączenia dla mieszkańców, a w szczególności dla uczniów szkół podstawowych na wschodniej Białołęce. Już dziś większość z nas nie ma alternatywy dla samochodu , tworząc gigantyczne korki. Jednym z czynników o tym decydujących jest polityka ZTM.263 z 300 PodpisyUtworzył(a) Arkadiusz Strzalkowski
-
Mówcie prawdę o klimacie w Poznaniu, w Polsce, na świecie!Domagamy się zorganizowania panelu obywatelskiego oraz wprowadzenia w życie wypracowanych przez niego konkretnych rozwiązań, chroniących życie i zdrowie mieszkańców miasta czy kraju. Ten konkretny apel skupia się na Poznaniu, ale nasz ruch rozrasta się w całej Polsce, Europie i na świecie. Dlaczego wybraliśmy taką formę debaty społecznej i dlaczego uważamy, że tak wyjątkowe środki są konieczne? Podstawowe aspekty zmian klimatycznych zostały zrozumiane już w latach 70. Naukowcy od dekad biją na alarm, a to, co kiedyś było uważane za przesadny katastrofizm, obecnie wygląda jak scenariusz najbardziej prawdopodobny. Utrzymanie wzrostu temperatur na poziomie 1,5 stopni Celsjusza doprowadzi do ekstremalnych warunków życia w wielu regionach, zwłaszcza tych najbiedniejszych. Niedoborów wody doświadczy wówczas 500 milionów osób, 36 milionów zmierzy się ze stratami w plonach, aż do 4,5 miliarda będzie narażonych na fale upałów (źródło: IPCC, „Special Report: Global Warming of 1,5° C” 2018, https://www.ipcc.ch/sr15/ st.453). Już teraz na niedostatek wody cierpi ponad 40% światowej populacji. Radykalnie zmieniające się warunki klimatyczne wpływają na wszystkie organizmy żywe zamieszkujące naszą planetę. Uczeni i naukowcy mówią o zjawisku masowego wymierania gatunków na skutek rosnącego zanieczyszczenia powietrza, wód i gleby oraz masowego niszczenia ich siedlisk (m.in. topnienie lodowców czy rabunkowa polityka leśna w Amazonii). Wkrótce możemy pożegnać takie gatunki jak nosorożec, słoń, żyrafa czy bałtyckie foki i morświny. To przede wszystkim człowiek przyczynia się do globalnego ocieplenia poprzez dramatycznie wzrastającą emisję dwutlenku węgla. Aktualnie notujemy najwyższy poziom CO2 w atmosferze w historii pomiarów i niestety poziom ten cały czas rośnie. Dwutlenek węgla jest wypuszczany do atmosfery 100 razy szybciej niż w epoce przedindustrialnej, a Bank Światowy wskazuje zanieczyszczenie powietrza jako czwarty najczęstszy czynnik zgonów na świecie. Globalne ocieplenie już teraz skutkuje masowymi migracjami klimatycznymi, ostatnio w Indiach czy Somalii. W 2017 r. w wyniku katastrof naturalnych w 135 krajach blisko 19 milionów ludzi było zmuszonych do migracji (źródło: World Bank, „World Development Report 2010: Development and Climate Change” https://openknowledge.worldbank.org/handle/10986/4387/). Konsekwencje migracji to problemy takie jak niedobory wody, wzrost cen żywności czy niewydolność systemu ochrony zdrowia. W czerwcu bieżącego roku Poznań zmagał się z falą upałów, będąc jednym z kilku najgorętszych miast w Polsce, a temperatura przekroczyła 35 stopni Celsjusza w cieniu. Wysokie temperatury już teraz skutkują suszą, obniżeniem stanu wody w Warcie i wysychaniem Cybiny, problemem z zaopatrzeniem w wodę w Wielkopolsce przy zwiększonym jej zużyciu oraz wzrostem cen żywności, zwłaszcza owoców i warzyw. Jak bardzo wszystkie te czynniki odbiją się na zdrowiu Poznaniaków, zwłaszcza dzieci oraz seniorów? Pełna treść listu ze źródłami oraz lista sygnatariuszy (organizacje i naukowcy) --> https://drive.google.com/drive/folders/18Y-2H_BxXW09uF64m-lZcL7wqSD2Uso8?fbclid=IwAR3pmi_8BOvB21-0vQfCvvRJ0GhpSogzQVLzYUHnlnR26X9oNPWtPEDOIqI190 z 200 PodpisyUtworzył(a) Extinction Rebellion Poznań
-
Powstrzymajmy deweloperów – chrońmy Osiedle Tysiąclecia w Katowicach, aby nadal było naszeObecnie obowiązujący plan miejscowy umożliwia niekontrolowaną i niepożądaną przez mieszkańców osiedla Tysiąclecia w Katowicach zabudowę mieszkaniową, która szkodzi mieszkańcom. Jesteśmy oburzeni lekceważeniem przez władze naszego miasta opinii swoich mieszkańców. Kolejny raz chcemy zabrać głos w sprawach ważnych dla lokalnej społeczności. Jesteśmy zaniepokojeni skalą nowych inwestycji deweloperskich. Nie dość, że burzą one urbanistyczną koncepcję Osiedla, niszczą jego estetykę, to jeszcze pogarszają komfort życia mieszkańców. Jesteśmy zbulwersowani skalą dozwolonej i planowanej zabudowy, przyzwoleniem władz miasta na zagęszczenie zabudowy i niszczeniem terenów zielonych na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Już dziś na osiedlu drogi są przepełnione, brakuje parkingów, miejsc w szkołach, przedszkolach i ośrodkach zdrowia. Wasze decyzje dotyczące planu miejscowego mają wpływ na środowisko, w którym żyjemy. Nie chodzi tu tylko o tereny zielone i żyjące tam zwierzęta. Środowisko to także ludzie mieszkający na tym kawałku naszego miasta. Nie zapominajcie, że tu żyjemy i pamiętajcie, że Wasz głos ma znaczenie. Trwające już teraz na osiedlu Tysiąclecia inwestycje deweloperskie są przyczyną narastającego konfliktu społecznego i pogarszają jakość życia mieszkańców, ich zdrowie i samopoczucie. To Wy jesteście naszymi przedstawicielami w Radzie Miasta, a nas nie słuchacie, nie dopuszczacie naszego głosu do dyskusji. Chcemy, aby Rada Miasta Katowice przystąpiła do zmiany planu miejscowego dla Osiedla Tysiąclecia i jednocześnie dała początek nowemu modelowi jego uchwalania i zatwierdzania. Chcemy, aby proces ten odbywał się od samego początku w sposób transparentny i zdecydowanie bardziej uwzględniał głosy mieszkańców. Mieszkańcy osiedla Tysiąclecia chcą być wysłuchani. Są gotowi wziąć odpowiedzialność za ten kawałek miasta. Dajcie im szansę.240 z 300 PodpisyUtworzył(a) Krzysztof Kuchciński
-
Natychmiast wprowadźmy do szkół program nauczania związany ze zmianami klimatycznymi!My, nauczyciele zrzeszeni w OMKS Ogólnopolskim Porozumieniu Nauczycieli dążymy do stworzenia systemu edukacji odpowiadającego wyzwaniom przyszłości. Jeżeli zlekceważymy zagrożenia, które sami jako mieszkańcy naszej planety spowodowaliśmy, jeśli nie uwrażliwimy dzieci i młodzieży na na ryzyko wynikające z beztroskiej i bezmyślnej działalności człowieka, to właściwie nasza praca i wszelkie inne działania nie będą mieć sensu, bo po prostu nie będzie przyszłości. My, dorośli świadomi własnych wcześniejszych zaniedbań, które wynikały z niewystarczającej wiedzy, bądź naszej beztroski mamy ostatnią szansę, żeby się choć trochę zrehabilitować. Liczne autorytety naukowe, w tym Polska Akademia Nauk twierdzą, że działalność człowieka ma dominujący wpływ na bieżące ocieplenie klimatu. https://informacje.pan.pl/index.php/informacje/nauki-scisle-i-nauki-o-ziemi/2715-zmiany-klimatu-oficjalne-stanowisko-polskiej-akademii-nauk#.XTjEJcxBmGY.twitter Prosimy o podpisywanie naszego apelu w nadziei, że mocny głos społeczeństwa zostanie usłyszany w Ministerstwie Edukacji Narodowej i spowoduje stosowną reakcję rządzących.3 930 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Piotr Krajewski
-
Powstrzymajmy wycinkę stuletnich lip w ChojnicachW dobie pogłębiającego się kryzysu klimatycznego stare drzewa w miastach są naszymi wielkimi sprzymierzeńcami. Neutralizują skutki coraz częściej spotykanych ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak długotrwałe fale upałów czy gwałtowne intensywne opady. Wiekowe drzewa pochłaniają zanieczyszczenia powietrza, tłumią hałas, stanowią też konieczny warunek dla egzystencji wielu gatunków ptaków i bezkręgowców. Pozbawione starych drzew miasta zamieniają się w betonowe pustynie.2 256 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Stowarzyszenie Ekologiczno - Kulturalne "Wspólna Ziemia"
-
Zakaz trzymania psów i innych zwierząt na łańcuchachPomimo wielu obietnic i projektów, ustawa, która miała ten zakaz wprowadzić została „zamrożona". Jest to ważny temat i poważny problem, który powinien zostać rozwiązany w jak najszybszym czasie. Niekontrolowane, długotrwałe trzymanie zwierząt na łańcuchach lub przywiązanych do przedmiotów uniemożliwiających im poruszanie i przemieszczanie ma m.in. tragiczny wpływ w przypadkach, kiedy zwierzęta są zaniedbywane. Uniemożliwia im to samodzielne próby zdobycia wody i pożywienia, a także znalezienie schronienia. Naraża je to tym samym na cierpienie, a niejednokrotnie na śmierć.8 383 z 9 000 PodpisyUtworzył(a) Agnieszka Lewandowska-Demus
-
Nie dla fajerwerków i huku w sąsiedztwie Puszczy KampinoskiejNasz naród to miłośnicy przyrody, wielu z nas to też właściciele zwierząt. Nie możemy ludziom takim jak z firmy Damy Ognia pozwalać na straszenie przez godzinę (!) wszystkich żywych istot w najbliższym sąsiedztwie lotniska na Bemowie. Tym bardziej, że sąsiaduje ono z terenem Puszczy Kampinoskiej. Gdzie jest w tej sytuacji Państwo Polskie? A może ważniejsza jest mamona i radość pospólstwa (suwerena) przed wyborami??? http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24677452,warszawa-nie-strzela-w-sylwestra-na-bemowie-bedzie-wielki.html178 z 200 PodpisyUtworzył(a) Paweł Włochacz
-
Przeciwko budowie przemysłowej fermy trzody chlewnej w Nowym Dworze w Gminie ZłotówGnojowica to wysoce skoncentrowany, o wysokiej zawartości składników mineralnych, zanieczyszczony mikrobiologicznie odpad. Jego niewłaściwe magazynowanie, wylewanie i utylizowanie może prowadzić do poważnych zagrożeń, tak dla środowiska naturalnego, jak i zdrowia człowieka. Biorąc powyższe pod uwagę realizacja planowanej inwestycji stwarza liczne i realne zagrożenia m.in: - Planowana inwestycja w sposób znaczący wpłynie na zdrowie i jakość życia mieszkańców Nowego Dworu. Przede wszystkim ogromnie uciążliwe będą odory. Inwestycja planowana jest w centrum wioski Nowy Dwór, gdzie do najbliższych zabudowań mieszkalnych jest zaledwie 150 m. W naszej okolicy najczęściej występują wiatry zachodnie, a zatem w kierunku zabudowań mieszkalnych, co wpłynie na brak komfortu mieszkańców. Opracowania naukowe podają, że na fermach trzody chlewnej identyfikuje się 100 do 200 substancji zapachowych, z których co najmniej 30 to związki szczególnie cuchnące i szkodliwe dla zdrowia (np. merkaptany, siarczki organiczne, aminy, kwasy organiczne, aldehydy, ketony). Wykazano, iż związki te mogą wywoływać takie schorzenia, jak bóle głowy, podenerwowanie, alergie, nadmierne łzawienie, przekształcenie hemoglobiny w hematynę, skutkujące niedotlenieniem, zatkany nos i inne dolegliwości ze strony układu oddechowego. Ponadto badania przeprowadzone w miejscowościach, gdzie funkcjonują już fermy trzody chlewnej, wykazują u ludzi mieszkających w ich pobliżu występowanie dolegliwości zdrowotnych (m.in. kaszel, piekące i łzawiące oczy). Warto dodać, że w Nowym Dworze oraz w okolicach mieszkają osoby starsze, z poważnymi problemami zdrowotnymi i niepełnosprawne. Na skutek występowania odorów ich stan zdrowia i komfort życia znacząco pogorszy się. Wśród wymienionej grupy osób są osoby szczególnie reagujące na substancje zapachowe wymiotami. - Problemy środowiskowe: Fermy trzody chlewnej należą do jednych z największych emitorów zanieczyszczeń mechanicznych, chemicznych i biologicznych, które w znaczący sposób oddziałują na stan środowiska i jakość życia ludzi mieszkających w ich sąsiedztwie. - Poważny problem na fermach trzody chlewnej stanowi gnojowica, obornik i gnojówka - ich ilości, skład, metody usuwania, magazynowania, przetwarzania i stosowania do nawożenia pól. W Polsce roczna produkcja gnojowicy, obornika i gnojówki wynosi ogółem ok. 101 mln ton. Odchody zwierzęce są cennym źródłem składników pokarmowych dla roślin, ale nieodpowiednie postępowanie z nimi stwarza zagrożenie dla środowiska przyrodniczego. - Na fermach wielkoprzemysłowych - wyspecjalizowanych w produkcji zwierzęcej - jest zbyt mały areał upraw, by zagospodarować rzeczywistą ilością uzyskanych nawozów naturalnych, a ich lokalizacja często jest oddalona od gospodarstw prowadzących uprawę roli. Odchody zwierzęce, w takiej sytuacji stanowią kłopotliwy produkt uboczny. Wskutek niewłaściwego składowania nawozów lub nawożenia gleb w sposób niezgodny z wymogami, istnieje poważne ryzyko odpływu składników organicznych głównie do wód gruntowych, powierzchniowych a ostatecznie do wód Bałtyku. Kiedy grozi Ci sąsiedztwo fermy przemysłowej, masz prawo działać!150 z 200 PodpisyUtworzył(a) Artur Łazowy
-
STOP wycince drzew w TychachWszyscy jesteśmy użytkownikami przyrody i korzystamy z dostarczanych przez nią dóbr i usług. Dlatego ochrona drzew nie jest altruizmem – jest uzasadniona ekonomicznie i społecznie. FUNKCJE PODSTAWOWE Drzewa stanowią siedlisko życia zwierząt i zapewniają im pożywienie. Dzięki procesowi fotosyntezy usuwają z powietrza dwutlenek węgla i zaopatrują nas w tlen. Zatrzymują wodę w krajobrazie. FUNKCJE ZAOPATRUJĄCE Dostarczają drewna, a także niewielkich ilości owoców i orzechów. FUNKCJE REGULACYJNE Regulują klimat oraz jakość powietrza (zatrzymują pyły i pochłaniają zanieczyszczenia). Wzbogacają powietrze i glebę w wilgoć. Chronią przed wiatrem. Tworzą wyspy chłodu i wilgoci, zwłaszcza latem (ograniczają efekt miejskiej wyspy ciepła). Dają cień. Ograniczają hałas. Chronią przed zaspami śnieżnymi. FUNKCJE KULTUROWE Stanowią miejsce rekreacji oraz odgrywają rolę dydaktyczno-wychowawczą. Wpływają na estetykę przestrzeni – maskują elementy nieestetyczne i podkreślają piękno założeń architektonicznych. Drzewa pozytywnie wpływają na zdrowie. Umacniają więzi międzyludzkie, zwłaszcza w przypadku wspólnego sadzenia drzew i dbania o nie. Są inspiracją kulturową, intelektualną i duchową. Dają ludziom poczucie związku z miejscem. Są świadkami historii. Zapewniają korzyści biznesowe (w dzielnicach handlowych, w których rosną drzewa, obserwuje się wzrost sprzedaży). Ochrona drzew to ochrona naszych interesów. Zgodnie z koncepcją usług ekosystemów korzyści, których dostarczają nam drzewa, są wręcz wymierne finansowo. W Nowym Jorku każdy dolar wydany na zieleń miejską przynosi zysk w wysokości ponad pięciu dolarów (czystsze powietrze, zmniejszone nakłady na oczyszczanie ścieków, ochrona przed hałasem, pochłanianie dwutlenku węgla, poprawa efektywności pracy itd.). Mimo że jesteśmy odbiorcami tak wielu usług świadczonych przez drzewa, w Tychach usuwa się je z błahych powodów, a także nie przywiązuje się należytej wagi do warunków ich życia, na przykład możliwości pobierania przez nie wody i substancji odżywczych czy zapewnienia przestrzeni niezbędnej dla systemów korzeniowych. Nie zapewnia się odpowiedniego zabezpieczenia drzew w czasie robót budowlanych, nie korzysta się z innowacyjnych rozwiązań, które pomagają zachować drzewa mimo prowadzonych inwestycji. Tymczasem jeśli dopuścimy do degradacji drzew, stracimy możliwość korzystania z usług, które świadczą. Punkt opracowany na podstawie strony usługiekosystemow.pl. Petycja przygotowana przez Alarm dla Drzew – Tychy.1 440 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Katarzyna Bizacka