• Chcemy lekarzy a nie misjonarzy!
    Po śmierci Pani Doroty w szpitalu w Nowym Targu minister zdrowia Adam Niedzielski powołał zespół do spraw opracowania wytycznych związanych z aborcją. W składzie zespołu – jak zapowiedział minister – będą eksperci: ginekologii, położnictwa, neonatologii, perinatologii i psychiatrii. - Kobiety w tym zespole będą odgrywały znaczącą rolę – zaznaczył Adam Niedzielski. Na ten moment w składzie zespołu znaleźli się sami profesorowie i profesorki różnych specjalizacji medycznych. Z całym szacunkiem dla tytułów naukowych - wystarczy przejrzeć wywiady w mediach z członkami zespołu, by dostrzec, że w większości są to osoby z negatywnym nastawieniem do legalizacji aborcji. Uważamy, że dla dobra wszystkich Aborcja Bez Granic - czyli my - powinnyśmy być w tym zespole. Chętnie podzielimy się z wami wiedzą z zakresu aborcji farmakologicznej. O mifepristonie i misoprostolu wiemy wszystko. Serio. Robimy średnio 100 aborcji dziennie, pomagamy przed wzięciem tabletek, w trakcie i po. Podpowiadamy skąd zamówić bezpieczne tabletki, jak się przygotować do aborcji farmakologicznej, co się będzie działo w trakcie. Udzielamy bardzo praktycznych informacji, bo aborcja to jest kwestia bardzo praktyczna. Często osoby pytają jak ukryć aborcje przed lekarzem, gdy okaże się, że będą musiały jechać do szpitala. My im to podpowiadamy. To my mamy kontakt z osobami, które przerywają ciążę w Polsce. Jesteśmy nie tylko praktyczkami, ale też uznanymi ekspertkami z zakresu aborcji farmakologicznej. Bierzemy udział w międzynarodowych konferencjach FIGO (The International Federation of Gynecology and Obstetrics) czy FIAPAC (The International Federation of Abortion and Contraception Professionals). Członkinie Aborcji Bez Granic brały udział w opracowaniu wytycznych z 2022 roku Abortion Care Guideline Światowej Organizacji Zdrowia. Jeśli naprawdę zależy wam na opracowaniu dobrych wytycznych to działaczki Aborcji Bez Granic muszą zostać uwzględnione w składzie zespołu. Przez ostatnie 30 lat, czyli od czasu wprowadzenia w Polsce ustawy antyaborcyjnej, wiedza na temat bezpiecznej aborcji, ale też sama aborcja uległy przemianom. Doskonale wiemy, że ma to wpływ na jakość wiedzy przekazywanej podczas studiów medycznych oraz sprawia, że nie macie gdzie i jak praktykować. Wyposażenie Was w tę wiedzę jest ważne dla wszystkich osób, które mogą zajść w ciążę, bo z perspektywy zdrowia publicznego na ciążę należy patrzeć jak na spectrum - zaniedbania, braki w wiedzy w jednym obszarze (np. w aborcji) mają negatywne konsekwencje również w przypadku leczenia poronień, komplikacji okołoporodowych czy patologii ciąży. Chcemy, żebyście wiedzieli i wiedziały więcej niż teraz i oferujemy swoje umiejętności i doświadczenie. Jeśli hasło "ani jednej więcej" ma kiedyś cokolwiek znaczyć, to obecność działaczek w zespole ministra zdrowia jest konieczna. Kim jest Aborcja Bez Granic? Aborcja Bez Granic to inicjatywa kilku organizacji (Kobiety W Sieci, Abortion Network Amsterdam, Abortion Support Network, Ciocia Basia, Women Help Women, Ciocia Czesia, Ciocia Wienia, Supporting Abortions For Everyone i my) rozsianych po kilku krajach, po to by pomagać w dostępie do aborcji. Pomagamy w organizacji wyjazdu, pobytu, pokryciu kosztów zabiegu w Niemczech, Holandii, Belgii i Francji. Do 24 tygodnia ciąży jesteśmy w stanie pomoć Ci przerwać ciążę - bez oceniania i bez pytania o powód. Po 24 tygodniu w przypadku wystąpienia wad płodu i/lub zagrożenia Twojego zdrowia także mamy możliwość wsparcia Cię w aborcji. Każdego roku wspólnie pomagamy około 44 tysiącom osób w dostępie do bezpiecznej aborcji. Aborcja Bez Granic zapewnia: 💡poradnictwo związane z niechcianą ciążą, w tym rzetelne i obiektywne informacje o aborcji, 💡informacje o organizacjach oferujących bezpieczne leki do aborcji farmakologicznej, 💡praktyczne informacje przydatne w zorganizowaniu wyjazdu i zabiegu przerwania ciąży za granicą jak najmniejszym kosztem, 💡 informacje o klinikach wykonujących zabiegi w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i w innych krajach, gdy potrzebna jest aborcja powyżej 12. tygodnia ciąży, 💡wsparcie finansowe na pokrycie kosztów podróży i zabiegu przerwania ciąży,❗️❗️ 💡nocleg, 💡tłumaczenie i wsparcie w zagranicznych klinikach, jeśli nie zatrudniają osób mówiących po polsku, 💡inne formy wsparcia, które okażą się potrzebne i będą możliwe do zrealizowania. Aborcja Bez Granic czeka pod numerem ☎️+48 22 29 22 597 💌oraz pod mailami: [email protected] [email protected]
    7 366 z 8 000 Podpisy
    Utworzył(a) Natalia Broniarczyk
  • Stop przemocy wobec dzieci!
    Ustawa Kamilka z Częstochowy – nazwa nadana przez obywateli projektowi ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, od imienia Kamilka, chłopca zmarłego po tragicznych przejściach dnia 8 maja 2023 r. Jest określana jako akt prawny, który ma zostać uchwalony w hołdzie i na cześć Kamilka oraz wszystkich dzieci, które straciły życie w Polsce na skutek przemocy. Ojciec Kamilka – Artur Topól wyraził zgodę, aby imię jego dziecka nosiło nazwę tego projektu ustawy. Inicjatywa nadania projektowi hołdu powstała w społeczności internetowej (grupa facebook Pamięci Kamilka z Częstochowy) wstrząśniętej śmiercią Kamilka oraz innych krzywdzonych dzieci w Polsce. Projekt ustawy dostępny jest na stronie: www.dosc-przemocy-wobec-dzieci.pl
    19 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Anna Staszak
  • Walcz z nami o rzetelną edukację seksualną w szkołach!
    Jako Grupa Ponton przy Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny od ponad 20 lat zajmujemy się rzetelną edukacją seksualną. Prowadzimy zajęcia, przygotowujemy materiały edukacyjne, obalamy mity i prostujemy powielane powszechnie, szkodliwe stereotypy. Robimy to, ponieważ wiemy, że edukacja seksualna jest kluczowa dla zdrowia i dobrej jakości życia każdego z nas. Niestety, jej poziom w polskich szkołach jest zatrważająco niski. Jak niski? Potwierdzają to statystyki. Polska kolejny rok z rzędu zajmuje ostatnie miejsce w Europie w Atlasie Antykoncepcyjnym, opracowywanym przez Europejskie Forum Parlamentarne na Rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych. Zaledwie w ciągu ostatnich 10 lat, w Polsce liczba osób z wirusem HIV zwiększyła się niemal dwukrotnie. Mając na uwadze te statystyki, zatrważającym jest to, że młodzież powyżej 15 roku życia ​​w świetle prawa - ma pełne prawo do uprawiania seksu, nie ma natomiast dostępu do rzetelnej edukacji seksualnej. Dziś, chcemy pokazać politykom wszystkich opcji, że czas na systemową, ponadpolityczną priorytetyzację tematów dotyczących zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym antykoncepcji, chorób przenoszonych drogą płciową i HIV/AIDS, a także tematy związane z przemocą seksualną i molestowaniem seksualnym. Zajęcia muszą być prowadzone przez wykwalifikowanych specjalistów, a szkoły powinny być odpowiednio wyposażone w filmy edukacyjne, książki, plakaty i inne narzędzia dydaktyczne. Uczniowie powinni mieć dostęp do zajęć, bez względu na płeć, pochodzenie etniczne czy religię. Rzetelna edukacja seksualna przekazuje bowiem wiedzę, która w swojej uniwersalności przydaje się każdej i każdemu. Rzetelna edukacja seksualna to także narzędzie służące nauce tolerancji i szacunku dla wszystkich orientacji seksualnych i tożsamości płciowych. Przyczynia się do walki ze szkodliwymi stereotypami płciowymi i dyskryminacją. Uczy budowania pozytywnych i bezpiecznych relacji, wzmacnia poczucie własnej wartości. Wzywamy obecne władze i wszystkie opcje polityczne do podjęcia działań gwarantujących dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej w każdej szkole. Chcemy budowy bardziej świadomego, bezpiecznego i tolerancyjnego społeczeństwa. Wierzymy, że cel ten jest osiągalny, ale trzeba zacząć od podstaw. Jeżeli zgadzacie się Państwo z naszymi postulatami - podpiszcie petycję. Walczmy razem o rzetelną edukację seksualną w szkołach! Źródła: https://www.epfweb.org/sites/default/files/2023-02/Contraception_Policy_Atlas_Europe2023.pdf https://ezdrowie.gov.pl/portal/home/badania-i-dane/zdrowe-dane/raporty/nfz-o-zdrowiu-hiv-aids
    2 603 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Grupa Ponton Picture
  • „Najpierw mieszkanie” Skończmy z bezdomnością!
    Liczbę osób w kryzysie bezdomności szacuje się w Polsce na 30-35 tys. osób, w wyniku pandemii COVID-19 i następującej po niej inflacji osób tych będzie przybywać. Najskuteczniejszym jak dotąd sposobem na wyjście z kryzysu bezdomności jest podejście Najpierw Mieszkanie (housing first). Polega ono na tym, że bezdomni otrzymują dach nad głową – a dzięki temu oraz wsparciu specjalistów łatwiej jest im zdobyć zatrudnienie, wyjść z ewentualnych uzależnień, poradzić sobie z problemami psychicznymi i koniec końców wrócić na łono społeczeństwa. Badania prowadzone na całym świecie, i programy z sukcesem przeprowadzone w USA, Kandadzie, Austrii, Belgii, Franci, Hiszpanii a przede wszystkim Finlandii, nie pozostawiają wątpliwości. Najpierw Mieszkanie daje od 70 do 90 procent skuteczności, co oznacza, że po trzech latach projektu maksymalnie 3 na 10 osób wraca na ulicę. Najpierw Mieszkanie jest jednocześnie najbardziej efektywne kosztowo – nie tylko opłaca się bardziej niż utrzymywanie noclegowni, schronisk dla bezdomnych i ośrodków pomocy, ale też na dłuższą metę odciąża służbę zdrowia, zmniejsza koszty społeczne bezdomności i powoduje powrót zaktywizowanych zawodowo jednostek na rynek pracy.
    1 385 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Damian Duszczenko
  • Aleja Janusza Korczaka zamiast Alei Jana Pawła II
    Ostatnie doniesienia prasowe dowodzą, że Karol Wojtyła - przyszły papież Jan Paweł II - krył księży pedofilów. Jedna z głównych ulic Stolicy nie powinna więc nosić jego imienia. Wróćmy do wcześniejszego pomysłu z lat 90. Janusz Korczak, przyjaciel dzieci, opiekujący się nimi do śmierci - powinien stać się Patronem ulicy dzielącej na pół Muranów, czyli teren dawnego getta warszawskiego. Przestańmy szanować osoby przyczyniające się do tragedii i wykorzystywania dzieci, czcijmy pamięć heroicznych bohaterów stojących w obronie najmłodszych.
    560 z 600 Podpisy
    Utworzył(a) Rafał Kowalczyk
  • #XeniaZostaje – sprzeciw wobec deportacji artystki Xeni Uranovej
    Po 12 latach spędzonych w Polsce, która stała się dla Xeni Uranovej nowym, ostatecznym domem po opuszczeniu przez nią Kaliningradu, na swoje 38. urodziny otrzymała niespodziewany prezent: Polska wręczyła jej decyzję o deportacji do totalitarnej Rosji. Nie możemy dopuścić do wykonania tej haniebnej i niesłusznej decyzji. Xenia jest utalentowaną artystką, muzyczką i twórczynią, ale przede wszystkim nauczycielką i przyjaciółką, która wiele lat życia poświęciła ludziom w naszym kraju, dzieląc się tu swoją twórczością oraz współpracując z różnymi instytucjami i organizacjami. Niezależna aktywność twórcza Uranovej rozwija się w Polsce właśnie dlatego, że nie jest tolerowana przez rosyjski reżim. Polskie służby, doprowadzając do deportacji Xeni w objęcia rosyjskich władz, świadczyłyby tym władzom przysługę, kosztem polskiej demokracji i niezależnej myśli, którą Xenia wzmacnia swoją obecnością. Dlatego sprzeciwiamy się tej niesłusznej decyzji o wydaleniu jej z naszego kraju, gdyż chcemy, by żyła bezpiecznie. Zależy nam na jej spokoju i dobrostanie. Na tym, by była obecna wśród Nas. Wydalanie Xenii do Rosji jest narażaniem jej na utratę wolności, majątku, a nawet życia, ponieważ naruszyła ona prawo rosyjskie, sprzeciwiając się wojennej napaści Rosji na Ukrainę. Jesteśmy przekonani, że decyzja organów państwa o wydaleniu Xeni do Rosji jest błędna, a w efekcie niesprawiedliwa i szkodliwa społecznie. Jeśli jej przyczyną są błędy w procedurze, należy tą procedurę wznowić. Apelujemy do Pana Ministra Mariusza Kamińskiego, aby zapewnić Xeni niezbędną pomoc i zagwarantować bezpieczny pobyt w naszym kraju. #XeniaZostaje – pomóż nam w tym, podpisując ten apel!
    2 463 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Laura Kwoczała Picture
  • Czas, żeby Lesko nareszcie przestało być strefą wolną od LGBT!
    Każda osoba zasługuje na to, żeby czuć się bezpieczna i mile widziana w swoim miejscu zamieszkania. Nie inaczej jest z osobami LGBT+ żyjącymi na terenie Leska. Czas nareszcie skończyć z uchwałami, które je wykluczają!
    162 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Wiktoria Aleksandra Barańska
  • Stop dyskryminacji Ślązaków w Spisie Powszechnym!
    Podjęliśmy decyzję o napisaniu tej petycji, ponieważ, podobnie jak znaczna część osób deklarujących tę narodowość, uważamy za niesprawiedliwe dyskryminowanie Ślązaków na ich rodzimej ziemi, spychając ich do grupy osób o nieokreślonej przynależności. Domagamy się uwzględnienia osób narodowości śląskiej w wynikach spisu powszechnego poprzez zastąpienie zapisu o „narodowości nieustalonej” i "niepolskiej" na podający narodowość taką, jaka została faktycznie podana przez osoby biorące udział w spisie.
    109 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Dawid Krzoska
  • Uwolnić strajkujących głodowo uchodźców!
    Niehumanitarne traktowanie osób w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców świadczy o kryzysie demokracji i praw człowieka. Dlatego wyślijmy ten apel wspólnie! Sprawmy, aby nie był on głosem kilku osób, a wielu Polek i Polaków, którzy nie zgadzają się na łamanie praw człowieka i niehumanitarne traktowanie w sercu Europy, w XXI wieku. -------------- [Pełna wersja listu otwartego] Wrocław — Warszawa, 9 stycznia 2023 r. Panie Ministrze! 3 stycznia rozpoczął się kolejny już strajk głodowy w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli. Protestującymi są — ponownie! — Irakijczycy, którzy są rekordzistami detencji. Czterech protestujących spędziło w zamknięciu już ponad półtora roku. Strajkujący, jak sami piszą w liście do Naczelnika Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców, domagają się informacji o tym, czemu są przetrzymywani tak długo i kiedy zostaną zwolnieni. Jednak najbardziej wstrząsającym pytaniem, jakie pada w liście, jest: „Czy jest coś, co sugeruje, że nie jesteśmy ludźmi?”. Patrząc na działania Straży Granicznej, a także skrajnie nieprzyjazny, biurokratyczny system, który pożarł protestujących, można faktycznie odnieść wrażenie, że zostali odczłowieczeni. Dziś po północy dotarła do nas informacja, że jeden ze strajkujących, stracił przytomność. Strażnicy dwukrotnie odmówili wpuszczenia karetki wezwanej przez aktywistów. O skandalicznych warunkach panujących w ośrodkach dla cudzoziemców informowały już organizacje pozarządowe (m.in. Amnesty International), Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, politycy i aktywiści. Wielomiesięczne detencje, które są bezmyślnie przedłużane, jak gdyby na zamówienie, bez informacji o rzeczywistej dacie zwolnienia, noszą znamiona tortury psychicznej, wzmagają niepewność i lęk: „Jesteśmy więzieni już tak długo i bez żadnych perspektyw, że straciliśmy już resztki sił i nadziei”. Panie Ministrze, od 7 sierpnia 2021 r., kiedy to zaczął się kryzys uchodźczy na polsko-białoruskiej granicy, nie uzyskaliśmy przekonującej odpowiedzi na pytanie, dlaczego w tak okrutny sposób państwo polskie obchodzi się z osobami, które musiały opuścić swój kraj rodzinny i uciekać do Europy. Przecież to nie był ich wybór — to był przymus. W obliczu zagrożenia życia i zdrowia, doświadczeni śmiercią najbliższych, po stracie wszystkiego postanowili szukać bezpieczeństwa na Starym Kontynencie. My zaś z upartością maniaka odmawiamy im podstawowych praw, a tym samym podajemy w wątpliwość ich człowieczeństwo. „Więc tak, przyjechaliśmy nielegalnie, bo nie było sposobu, by zrobić to legalnie. Nie wybraliśmy drogi, droga wybrała nas. A to, co nas tu spotkało — zostaliśmy potraktowani jak zwierzęta, uwięzieni bez żadnego logicznego powodu, na dużo dłużej, niż może wytrzymać najodporniejszy człowiek…”, piszą, a my nie jesteśmy w stanie pojąć, dlaczego nasza Ojczyzna — kraj, któremu staramy się jak najlepiej służyć — ich w ten sposób traktuje. Czujemy z tego powodu wstyd i ból. Jeden ze strajkujących, powiedział: „nie poddamy się, dopóki coś się w naszej sprawie nie zmieni”. Oznacza to, że są gotowi strajkować aż do skutku — do wolności lub do śmierci. Hasło, które im towarzyszy — wolność, równość, braterstwo albo śmierć — jest tym samym, które niosła na sztandarach Wielka Rewolucja Francuska — rewolucja będąca początkiem praw człowieka i obywatela. Wpisuje się to w długi ciąg wystąpień w obronie wolności i równości, jaki widzieliśmy w Europie przez całą jej nowożytną historię. To przerażające, że w niepodległej i demokratycznej Rzeczypospolitej wciąż trzeba walczyć o swoje podstawowe prawa. Wolność, jaką oferuje im Polska, to wybór między śmiercią w lesie lub śmiercią w ich ojczyźnie. Równość, jaką proponuje im Polska, to równie niehumanitarne traktowanie dla wszystkich osadzonych. Braterstwo, na jakie mogą tu liczyć, to relacja Kaina i Abla. Odnosimy wrażenie, że rząd wartościuje życie — określa, które ma prawo żyć, a które tego prawa nie posiada. W związku z tym czuje się uprawniony, by przeciwko bezbronnym uchodźcom, którzy usiłują znaleźć bezpieczny dom, wytoczyć całą machinę państwa. To walka Dawida z Goliatem. W tej walce uchodźcy sięgnęli po broń słabych, jedyną, jaką mają, broń tych, którzy żadnej broni nie mają i których głos jest uparcie ignorowanych — strajk głodowy. Panie Ministrze, my również czujemy się bezsilni. Podobnie jak protestujący jesteśmy młodymi ludźmi i nie spodziewaliśmy się, że tak szybko zobaczymy na własne oczy, że Jean-Paul Sartre miał rację, mówiąc: „Piekło to Inni”. Z przerażeniem odkrywamy, że w zasadzie nic nie możemy zrobić. Nie wiemy, czy czytał Pan list wystosowany przez strajkujących na dzień przed rozpoczęciem strajku, jednak zapewniamy Pana — czytając go, mamy ciarki na całym ciele i łzy w oczach. Ideały, które — jak głęboko wierzymy — są fundamentem nowoczesnego państwa prawa, dezintegrują się na naszych oczach. Prawa i wolności człowieka stają się fikcją. To doświadczenie jest czymś wstrząsającym i nie pozwala obok niego przejść obojętnie. Wierzymy, że Pan, tak jak my, wyznaje uniwersalne wartości będące fundamentem nowej, powojennej Europy: demokrację, prawa człowieka i niezbywalną godność każdego człowieka. Z tego powodu wzywamy Pana, aby stanął Pan ze strajkującymi twarzą w twarz i — jako członek polskiego rządu — odpowiedział na ich pytania. Żeby wprost i bez uników powiedział Pan, czy jest coś sugeruje, że nie są ludźmi. Jesteśmy gotowi w tym Panu towarzyszyć. Panie Ministrze, piszemy do Pana ten list z powodu bezsilności i obywatelskiego obowiązku. Jako obywatele czujemy się odpowiedzialni za to, co dzieje się w naszym kraju. W świecie, w którym zagrożone są podstawowe wartości, stoimy otwarcie i zdecydowanie po stronie Człowieka, każdego Człowieka. I choć może zdawać się, że sprawa jest przegrana, to pamiętamy, iż ostatecznie Dawid pokonał Goliata. Z wyrazami szacunku, Laura Kwoczała Marcin Adamcewicz Christian Kobluk i sygnatariuszki oraz sygnatariusze listu otwartego z całej Polski
    5 383 z 6 000 Podpisy
    Utworzył(a) Laura Kwoczała Picture
  • Dość religii w warszawskich szkołach
    Lekcje religii cieszą się coraz mniejszą popularnością wśród uczniów i ich rodziców. Już 43 tys. uczniów szkół podstawowych i 57 tys. uczniów szkół ponadpodstawowych nie chodzi na religię. Liczba uczęszczających z roku na rok maleje. Koszty natomiast rosną! Roczny koszt wynagrodzeń księży i katechetów w Warszawie w 2019 to 44 mln zł, w 2020 roku to 48 mln zł, a w 2022 roku już 62 mln zł! Subwencja oświatowa nie pokrywa wszystkich kosztów organizacji lekcji religii w szkołach - tylko ok. 60-70 procent. Resztę musi dopłacać samorząd ze środków własnych. Oświata w Warszawie jest i tak mocno niedofinansowana. Brakuje środków na organizację zajęć wyrównawczych, dodatkowych, zatrudnianie specjalistów. Rodzice składają się nawet na papier do ksero. Kilka dni temu radni Częstochowy podjęli uchwałę, że przestają finansować religię w szkołach. W ten sposób zaoszczędzą przeszło 3 mln zł rocznie. Pierwszy samorząd się odważył. Kraków i Łódź też przygotowują podobne uchwały. Czas na Warszawę! Rada m.st. Warszawy może zrobić pierwszy krok w drodze do wyprowadzenia religii ze szkół. Wystarczy wstrzymać pokrywanie z budżetu miasta brakującej kwoty. Jeśli subwencja oświatowa nie pokryje kosztów religii, to przestaną się one odbywać w szkołach. Nie wierzymy przecież w księży wolontariuszy. Jeśli politycy nie potrafią się zdobyć na rozdział kościoła od państwa, wyprośmy religię ze szkół w ten sposób. Szkoły publiczne mają być świeckie. Religia to prywatna sprawa każdego z nas, nie powinna podlegać ocenie.
    1 824 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Grzegorz Walkiewicz Picture
  • O przywrócenie Hanny Machińskiej na stanowisko Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich
    To nasze prawa, to nasza rzeczniczka. Podpisali: Agnieszka Holland Sylwia Gregorczyk Abram Radosław Baszuk Ewa Skórska Iwona Brandt Ewa Popiel Maciej Umiński Ewa Umińska Wojciech Kinasiewicz Andrzej Trzeciakowski Jolanta Łukasiewicz Karolina Mazurek Żaneta Musiał-Żyła Barbara Gutowska Krystyna Piotrowska Krystyna Zowczak-Jastrzębska Danuta Krzyskowska Joanna Wojszcz Ewa Karnowska Jan Gajewski Tadeusz Jakrzewski Ewa Jedynasiak Władysław Czuliński Barbara Łaszkiewicz-Herda Dorota Gutry-Bulik Ewa Łuczyńska Janusz Połowczyk Kacper Krakowiak Stanisława Skłodkowska Robert Hojda Aleksanda Szkudłopska Katarzyna Augustyniak Izabella Koniarska Nina Michnik Alicja Szpringer Anna Białota Maria Ejchart-Dubois Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska Paulina Kieszkowska-Knapik Roman Kucharczyk Jacek Kucharczyk Piotr Borowiecki Krzysztof Warchoł Rita Muller Olga Perkowska Iwona Wyszogrodzka Danuta Zawadzka Marcin Redlicki Leokadia Jung Angelika Domańska Aleksandra Giejsztor-Rzewuska Wojciech Rzewuski Przemysław Piotrowski Krzysztof Boczek Sylwia Nowak Natalia Grzemewska sędzia Marzena Piekarska-Drążek sędzia Bożena Jaskuła Mirosław Wyrzykowski Mateusz Kijowski Magdalena Tinofiejew-Orfinger Monika Łuczko Anna Mazurczak apl. adw. Piotr Czapla Małgorzata Rosłońska Zreplikowane zostały pierwsze podpisy czytelne złożone podczas protestu 8.12.2022 pod siedzibą Rzecznika Praw Obywatelskich ul. Solidarności 77 w Warszawie.
    6 486 z 7 000 Podpisy
    Utworzył(a) Ruch Obywatele RP
  • Chcemy równego wynagrodzenia za urlop rodzicielski dla matki i ojca!
    To na matkach w głównej mierze ciąży obowiązek opieki nad dzieckiem. To matki w zdecydowanej większości korzystają z prawa do urlopu rodzicielskiego. To matki mają ogromny problem w powrocie na rynek pracy po urodzeniu dziecka. A jak już wrócą, to z powodu macierzyństwa zarabiają mniej niż mężczyźni (oraz bezdzietne kobiety). Ojcowie na urlopie rodzicielskim to rzadkość. Z tego prawa w Polsce korzysta jedynie 1% ojców. Chcemy to zmienić! Chcemy, aby kobiety i mężczyźni mieli równe prawa i równe obowiązki względem dzieci i rodziny. Polska ma obowiązek wdrożyć w życie tzw. dyrektywę work-life balance. Zakłada ona, że ojcowie zyskają prawo do 9-tygodniowego urlopu rodzicielskiego, z którego mogą skorzystać tylko oni (nie przechodzi na matkę). Jednak projekt ustawy zakłada, że dostaną za ten urlop jedynie 70% wynagrodzenia. Aby ojcowie chcieli skorzystać z tego prawa, nie mogą być dyskryminowani. Muszą otrzymać wyższe wynagrodzenie czyli minimum 81,5%! To tyle, ile otrzyma matka łącznie za urlop macierzyński i rodzicielski. Inaczej przepis będzie martwy i nikt nie będzie z niego korzystał. Co się stanie, kiedy ojcowie częściej będą korzystać z urlopu rodzicielskiego? - ojcowie przestaną być dyskryminowani i zaczną być postrzegani jako równoprawni rodzice - matkom łatwiej będzie wrócić na rynek pracy po urodzeniu dziecka - zmniejszy się luka płacowa - kobiety nie będą zarabiać mniej tylko dlatego, że są matkami - ojcowie będą bardziej zaangażowani w opiekę nad dziećmi z korzyścią dla całej rodziny Chcemy, aby matka i ojciec byli pełnoprawnymi rodzicami już od przyjścia dziecka na świat. Podpisz petycję teraz! To ostatni moment, aby wpłynąć na kształt ustawy. Projekt trafił do Sejmu i niedługo zostanie poddany pod głosowanie.
    3 564 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Fundacja Rodzic w mieście Picture