• STOP z dyskryminacją uczniów z epilepsją w szkole
    Uzasadnienie prawne 1. Art. 70 Konstytucji RP gwarantuje każdemu prawo do nauki. 2. Art. 32 Konstytucji RP zakazuje jakiejkolwiek dyskryminacji, w tym ze względu na stan zdrowia. 3. Zgodnie z art. 1, art. 94 i art. 96 ustawy – Prawo oświatowe, szkoła ma obowiązek zapewnić uczniowi bezpieczne warunki pobytu oraz dostosować proces kształcenia do jego potrzeb i możliwości psychofizycznych. 4. Konwencja o prawach osób z niepełnosprawnościami (ratyfikowana przez Polskę w 2012 r.) w art. 24 nakłada obowiązek zapewnienia dostępnej edukacji i racjonalnych dostosowań. Mimo obowiązujących przepisów, uczniowie chorujący na epilepsję nie otrzymują w praktyce należytej ochrony oraz wsparcia edukacyjnego i bezpieczeństwa. Prowadzi to do faktycznej dyskryminacji oraz naruszenia podstawowych praw dziecka. Argumenty 1. Bezpieczeństwo ucznia jest ustawowym obowiązkiem szkoły Zgodnie z Prawem oświatowym szkoła ma obowiązek zapewnić bezpieczne warunki pobytu. Epilepsja wiąże się z ryzykiem nagłych, nieprzewidywalnych napadów. Brak procedur i przeszkolenia personelu oznacza: realne zagrożenie zdrowia, zagrożenie życia, odpowiedzialność prawną szkoły i organu prowadzącego. To zaniedbanie systemowe — nie incydentalne. 2. Epilepsja jest jedną z najczęstszych chorób neurologicznych u dzieci Statystyki: Ocenia się, że w Polsce od 70 do 90 tysięcy dzieci choruje na padaczkę. To nie jest marginalna grupa. To ogromna część uczniów, którzy codziennie są w szkołach bez właściwego wsparcia. 3. Nauczyciele nie mają wiedzy, a system im jej nie zapewnia W większości szkół: nauczyciele boją się reagować, nie wiedzą, co zrobić podczas napadu, część szkół prosi rodziców o odbieranie dziecka przy najmniejszym „podejrzeniu”. To nie jest wina nauczycieli — to wina braku systemowych szkoleń. 4. Brak procedur prowadzi do chaosu, paniki i błędów, które mogą zaszkodzić dziecku Napad epilepsji wymaga natychmiastowej i prawidłowej reakcji. Zła reakcja nauczyciela może spowodować: dodatkowe obrażenia, pogorszenie stanu zdrowia, pogłębienie napadu. Szkoła nie może liczyć tylko na „intuicję”. 5. Dzieci z epilepsją są stygmatyzowane i izolowane Brak wiedzy rówieśników i nauczycieli powoduje: wykluczanie z zajęć, unikanie przez kolegów, strach i nieufność, spadek samooceny i problemy psychiczne. Edukacja i normalizacja to obowiązek państwa, nie rodziców. 6. Państwo chroni dzieci z innymi schorzeniami – epilepsja została pominięta Dla  spektrum autyzmu, niepełnosprawności intelektualnych istnieją: procedury, wytyczne, programy wsparcia. Dla epilepsji – nic. To jest systemowa luka, którą trzeba zamknąć. 7. Każdy napad w szkole bez procedur naraża dyrekcję i nauczycieli na odpowiedzialność prawną Brak wytycznych to: ryzyko naruszenia art. 160 Kodeksu karnego (narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia), ryzyko pozwów cywilnych, ryzyko odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczyciela. Państwo powinno ich chronić — a nie zostawiać samych. 8. Epilepsja nie ogranicza inteligencji ani możliwości — tylko brak wsparcia ogranicza dzieci Większość dzieci z epilepsją może się uczyć normalnie, jeśli szkoła: nie panikuje, zapewnia drobne dostosowania, reaguje prawidłowo na napady. Bez wsparcia — dzieci te wypadają z systemu, choć nie muszą. 9. Polska ma obowiązek wprowadzić „racjonalne dostosowania” — wynika to z prawa międzynarodowego Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami (art. 24) nakłada obowiązek: dostosowania edukacji do potrzeb, zapewnienia bezpieczeństwa, likwidacji barier. Brak działań = naruszenie zobowiązań państwa. 10. To nie jest kosztowna reforma Najważniejsze działania, których potrzebujemy: szkolenia (on-line, tanie i szybkie), procedury (do przygotowania jednorazowo), edukacja rówieśnicza, stworzenie planu bezpieczeństwa dla każdego ucznia z epilepsją. To niewielkie koszty, a ogromne korzyści.
    4 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Mateusz Fryczkowski
  • Zakaz lekcji myśliwych w przedszkolach i szkołach
    Coraz częściej czytamy relacje z “lekcji” przeprowadzanych przez myśliwych w szkołach i przedszkolach, podczas których dzieci zachęcane są do rysowania martwych zwierząt, a jako “materiały dydaktyczne” służą skóry, czaszki czy całe zabite zwierzęta. Podczas niektórych dręczone były żywe zwierzęta - ptaki [1]. Myśliwi stoją także za akcjami dezinformacyjnymi mającymi na celu wykreowanie poczucia zagrożenia ze strony niektórych gatunków (np. wilki) w celu umożliwienia polowania [2]. Nie mogą więc uchodzić za wiarygodne źródło informacji przyrodniczej.  Myśliwi organizują w szkołach konkursy, w ramach których dzieci rysują myśliwych z bronią, upolowana zwierzęta czy celowanie do nich z broni. Zajęcia skierowane do dzieci i młodzieży prowadzone przez myśliwych są częścią szeroko zakrojonego planu zapisanego w dokumentach Polskiego Związku Łowieckiego, mające na celu m.in. “Poprawę wizerunku łowiectwa w społeczeństwie” poprzez “działania edukacyjne skierowane do wszystkich grup wiekowych społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży” [3]. [1] Myśliwi wchodzą do szkół i przedszkoli. Nauka ekologii: czaszki z brokatem, dręczony puchacz, skóry zwierząt, Gazeta Wyborcza, 4 listopada 2025 r. [2] Wilcze „fake newsy”. Myśliwi chcą zniesienia zakazu polowań na wilki i straszą ludzi, Oko.press, 12 marca 2018 r. [3] Strategia zrównoważonego łowiectwa w Polsce do roku 2030 z perspektywą do roku 2035, Polski Związek Łowiecki
    5 814 z 6 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja
  • Głos Rodziców Dzieci z Autyzmem – Mamy Dość! Żądamy Godności i Zmiany Systemowej
    🎯 Dlaczego trzeba się tą sprawą zająć? (Argumenty Petycji) I. System Oświaty i Integracja (Argumenty dla MEN) "Brak wiedzy, elastyczności i wykwalifikowanej kadry w placówkach oświatowych to najczęstsze źródło frustracji. Nauczyciele, nie posiadając specjalistycznej wiedzy, sugerują, że problem leży w "złym wychowaniu" dziecka, zamiast w potrzebie dostosowania środowiska. To powoduje zmarnowanie kluczowego czasu na wczesną interwencję i wtórne problemy emocjonalne dziecka." II. System Ochrony Zdrowia i Terapie (Argumenty dla MZ) "Dramatyczne kolejki na kluczowe usługi medyczne i diagnostyczne, które marnują bezcenny czas na wczesną interwencję. Rodzice są zmuszeni do "paragonowego terroru" (finansowania terapii prywatnie). Nieprzygotowanie pediatrów i lekarzy pierwszego kontaktu prowadzi do ignorowania objawów, co opóźnia diagnozę i pogłębia problemy." III. Wzmocnienie Rodziny, Rodzeństwa i Godność Dorosłych (Argumenty dla Ministerstwa Rodziny/Pracy) "Ignorowanie obciążeń całej rodziny, zwłaszcza rodzeństwa ("cichych ofiar"), oraz zanik wsparcia po osiągnięciu pełnoletności. Brak opieki po 24. roku życia to w praktyce decyzja o izolacji w DPS. Jednocześnie, brak możliwości uzyskania urlopu wytchnieniowego w trakcie przerw szkolnych prowadzi do skrajnego wypalenia i zapaści psychicznej opiekunów." Apel końcowy "Jesteśmy świadomi, że nie każdy specjalista jest niekompetentny i że istnieją dobre przykłady. Jednakże w większości polskie rodziny są zdane same na siebie. Oczekujemy zorganizowanego systemu, który nie będzie obciążał rodzin i nie zmusi ich do walki o każdy, podstawowy element wsparcia. W autyzmie cierpi przeważnie całe ogniwo rodzinne i każdy jest tak samo ważny." Z poważaniem i nadzieją na pilną reakcję, W imieniu rodziców dzieci z autyzmem Piotr Wróbel Fundacja "515 Kilometrów"
    57 532 z 75 000 Podpisy
    Utworzył(a) Piotr Wróbel Picture
  • Obywatelskie zawiadomienie do Prokuratury na posła Mateckiego
    Słowa posła Mateckiego to nie jest zwykła „opinia” w politycznym sporze, ale usprawiedliwienie przemocy wobec funkcjonariuszy państwa i tworzenie przyzwolenia na działania wobec nich ze strony służb obcego państwa, oskarżanego o łamanie praworządności i skręcanie w stronę autorytaryzmu.  Gdy politycy mówią o "odstrzeliwaniu", tworzą niebezpieczną atmosferę w kraju, w której agresja słowna może łatwo przerodzić się w realną przemoc fizyczną. To podważanie fundamentów państwa i zaufania do jego instytucji. Musimy reagować natychmiast, zanim będzie za późno. Twój podpis to sygnał, że obywatele i obywatelki stoją na straży praworządności i bezpieczeństwa – nawet jeśli politycy o tym zapominają. To my jesteśmy gwarantem cywilizowanej debaty i musimy wyznaczać granice. Źródła:  [1] Wywiad w TV Republika - Ewy Bugały ze Zbigniewem Ziobro za X Dariusza Jońskiego, dostęp: 6.11.2025 r.  [2] Artykuł "Burza po wypowiedzi posła PiS w TV Republika. Joński reaguje" z dnia 6 listopada 2025 r.
    6 600 z 7 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja
  • Chodniki dla pieszych, nie dla hulajnóg!
    Chodniki nie są torami wyścigowymi! Coraz więcej Polek i Polaków czuje się zagrożonych przez elektryczne hulajnogi pędzące po ścieżkach i deptakach. To, co miało być symbolem nowoczesnej mobilności, stało się źródłem strachu i chaosu w przestrzeni publicznej. W 2025 roku tylko do połowy sierpnia doszło już do ponad 790 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych, w których 7 osób zginęło, a 729 zostało rannych – poinformowała Komenda Główna Policji (PAP, 19.08.2025). To dramatyczny wzrost w porównaniu z poprzednimi latami i dowód, że obecne regulacje nie chronią pieszych. Porzucone hulajnogi zaśmiecają chodniki, blokują dojścia do przystanków, utrudniają poruszanie się osobom starszym, z niepełnosprawnościami czy rodzicom z wózkami. Władze polskich miast często bezradnie przyglądają się, jak operatorzy traktują wspólną przestrzeń jako własny parking. Choć mieszkanki i mieszkańcy europejskich miast już zrozumieli, że bezpieczeństwo i porządek są ważniejsze niż korporacyjne zyski. W Paryżu po licznych skargach mieszkańców przeprowadzono referendum i od września 2023 r. hulajnogi współdzielone zostały całkowicie zakazane [1]. Podobne kroki podjęto w Kopenhadze i Brukseli, a inne miasta, jak Barcelona, wprowadziły ścisłe strefy zakazu i wysokie mandaty za nielegalne parkowanie.  W Polsce też czas na zdecydowane działania! Potrzebujemy wzmocnienia przepisów wobec operatorów, obowiązkowych stref parkowania i realnych kar za łamanie zasad. Wspólna przestrzeń należy do nas wszystkich – pieszych, dzieci, seniorów, osób z ograniczoną mobilnością. Nie możemy dłużej tolerować sytuacji, w której człowiek i przyroda muszą ustępować miejsca maszynie. Bezpieczne i dostępne miasto to prawo, nie przywilej. [1] Paris set to ban rented e-scooters after an overwhelming 90% vote for their removal, CNBC, 3.03.2023
    1 349 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja
  • Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie… Rymanowski Live bez dezinformacji!
    Zgodnie z oficjalną definicją Unii Europejskiej, dezinformacja to "fałszywa, niedokładna lub wprowadzająca w błąd informacja, stworzona, zaprezentowana i rozpowszechniana dla zysku lub rozmyślnego spowodowania szkody publicznej". Dezinformacja żywnościowa i zdrowotna obejmuje: fałszywe twierdzenia na temat bezpieczeństwa i wartości zdrowotnej produktów spożywczych, nierzetelne informacje dotyczące profilaktyki, diagnostyki i sposobów leczenia chorób, negowanie ustaleń medycyny opartej na dowodach naukowych. Skutki dezinformacji zdrowotnej nie są abstrakcyjne – są mierzalne, udokumentowane i śmiertelnie poważne. Badania potwierdzają, że fałszywe informacje rozprzestrzeniają się 6 razy szybciej niż prawdziwe (badanie MIT, 2018), że tzw. “fake news” ma 70% więcej szans na przekazanie dalej niż prawdziwa informacja. 84% Polaków i Polek zetknęło się z fake newsem dotyczącym zdrowia a 44% uznało przynajmniej jednego fake newsa za prawdziwy [1]. Jako konsumenci i konsumentki jesteśmy codziennie skazywane na dezinformację, która powoduje konkretne konsekwencje i koszty - jak pogłębianie się chorób dietozależnych, a także spadek zaufania do instytucji zdrowia publicznego. Nieufność wobec lekarzy i ich zaleceń. Jak słusznie zauważyło Stowarzyszenie Demagog, nie jest to pierwszy raz, gdy w Pana programach pojawiają się osoby szerzące dezinformację. Czas na wzięcie odpowiedzialności! Od momentu publikacji wywiadu, eksperci medyczni i dietetycy nieustannie dementują szkodliwe tezy przedstawione przez Pana gościnię. Wszystkie osoby przedstawiają fakty poparte badaniami naukowymi, demaskując nieprawdziwe twierdzenia z Pana wywiadu. Panie Redaktorze, media mają ogromną moc kształtowania opinii publicznej, ale też wielką odpowiedzialność. Zasięgi nie mogą być ważniejsze od zdrowia publicznego. Dezinformacja żywnościowa i zdrowotna to nie abstrakcyjny problem – to realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. 2 miliony widzów to 2 miliony osób potencjalnie narażonych na wdrożenie szkodliwych praktyk żywieniowych. Efekty tej dezinformacji będziemy oglądać w szpitalach. Mamy nadzieję, że weźmie Pan odpowiedzialność za rozpowszechnione treści i pomoże naprawić szkody, jakie mogły one wywołać. W czasie, gdy dostęp do zdrowej żywności jest przywilejem nie może Pan stać po stronie tych, którzy zmieniają dostęp do informacji nt. żywności i zdrowia w kolejny przywilej.  [1] Raport "Dezinformacja oczami Polaków 2024" (Fundacja Digital Poland, Stowarzyszenie Demagog, GfK Polonia) 
    2 208 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Green REV Institute Picture
  • Refundacja porodów domowych i porodów w domach narodzin z NFZ
    Poród domowy jest naturalną i uznaną na świecie formą porodu dla kobiet w ciąży fizjologicznej. W krajach m.in. takich jak Holandia, Niemcy, Irlandia, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Kanada czy Dania, kobiety w  ciąży o niskim ryzyku mogą decydować o miejscu narodzin dziecka – w szpitalu, w domu narodzin lub we własnym domu – a koszty opieki są refundowane w całości lub częściowo przez system ubezpieczeń zdrowotnych. Doświadczenia tych krajów pokazują, że bezpieczne porody domowe i  w domach narodzin mogą stanowić trwały, opłacalny i humanistyczny element nowoczesnej opieki okołoporodowej. Liczne badania prowadzone w Europie, Kanadzie i Australii potwierdzają, że porody domowe i w domach narodzin u kobiet o niskim ryzyku są równie bezpieczne jak porody szpitalne, pod warunkiem zapewnienia odpowiednich standardów opieki. Pozytywne doświadczenie porodu ma długofalowy wpływ na zdrowie psychiczne matek i dzieci, sprzyja budowaniu więzi rodzinnych, zmniejsza ryzyko depresji poporodowej oraz wzmacnia poczucie kompetencji rodzicielskich. W Polsce odsetek cięć cesarskich należy do najwyższych w Europie – według danych Narodowego Funduszu Zdrowia przekracza 45%, podczas gdy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że optymalny poziom powinien wynosić 10–15%. Zapewnienie kobietom możliwości porodu w spokojnych, bezpiecznych warunkach, zgodnych z fizjologią i pod opieką doświadczonych położnych, może przyczynić się do zmniejszenia liczby interwencji medycznych, w tym niepotrzebnych cesarskich cięć. W Polsce istnieje grupa kobiet i rodzin zainteresowanych alternatywnymi formami opieki okołoporodowej – w tym porodami domowymi oraz porodami w domach narodzin. Dla wielu z nich możliwość wyboru miejsca narodzin dziecka stanowi ważny element poczucia bezpieczeństwa, godności i podmiotowości w procesie porodu. Brak refundacji tych świadczeń sprawia jednak, że część rodzin pozbawiona jest realnego dostępu do tej formy opieki. W związku z powyższym wnoszę o rozpoczęcie prac nad włączeniem porodów domowych oraz porodów w domach narodzin do koszyka świadczeń gwarantowanych NFZ, opracowanie standardów bezpieczeństwa i kwalifikacji dla tej formy opieki położniczej oraz włączenie środowiska położnych, doul, lekarzy i organizacji rodzicielskich w konsultacje dotyczące zmian w polityce okołoporodowej.
    3 834 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Anna Cieśla Picture
  • Czas na systemowe rozwiązania dla tekstyliów w Polsce!
    Od 1 stycznia 2025 roku Polska, zgodnie z art. 11 Dyrektywy (UE) 2018/851 w sprawie odpadów, została zobowiązana do zapewnienia selektywnej zbiórki tekstyliów. Zgodnie z zaleceniami, ubrania, pościel, bielizna czy ręczniki powinny być oddawane do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), funkcjonujących w każdej gminie. Celem dyrektywy jest zmniejszenie ilości odpadów tekstylnych, które trafiają na składowiska lub do spalarni. Tymczasem system w Polsce jest nieprzygotowany. Skala problemów jest duża i stale narasta: • do PSZOK-ów trafiają tekstylia, które nie nadają się do recyklingu, a nie ma systemu ich dalszego sortowania i wykorzystania; • PSZOK-i są najczęściej zlokalizowane na obrzeżach miast lub poza miejscowościami, co sprawia, że wiele osób, szczególnie w gminach wykluczonych transportowo, nie ma do nich dostępu; • brakuje infrastruktury technicznej i zakładów umożliwiających skuteczne przetwarzanie zebranych tekstyliów (sortowanie, recykling, ponowne użycie); • nie ma lokalnych rozwiązań zbiórki tekstyliów, takich jak specjalne worki, punkty zbiórki mobilnej czy harmonogramy przekazywania ubrań; • organizacje non-profit otrzymują coraz więcej odzieży pochodzącej z darowizn, jednak duża część z niej nie nadaje się do noszenia ani ponownego użycia, co generuje koszty jej utylizacji, bez systemowego wsparcia i bez odpowiednich regulacji; • brakuje systemu śledzenia i raportowania, co dzieje się z tekstyliami oddawanymi do PSZOK-ów i innych punktów, co prowadzi do braku nadzoru, chaosu informacyjnego i rozwoju nielegalnych zbiórek poza systemem. Bez systemowych zmian skutkami będą między innymi: • narastający chaos w gospodarowaniu tekstyliami, • marnowanie surowców i środków publicznych, • niewydolność PSZOK-ów i przeciążenie samorządów, • obciążenie organizacji społecznych nie swoimi zadaniami, • brak postępu w realizacji celów klimatycznych i gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), • utrwalenie szarej strefy i osłabienie zaufania społecznego do systemu gospodarowania odpadami. Konieczne jest m.in.: 1. Wprowadzenie ROP (Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta) dla tekstyliów Należy zobowiązać producentów i importerów odzieży do finansowania zbiórki, sortowania i przetwarzania zużytych tekstyliów. Cel: Odciążyć gminy i wzmocnić odpowiedzialność firm za cykl życia ubrań. 2. Rozbudowa infrastruktury recyklingu i ponownego użycia Potrzebne jest wsparcie finansowe dla budowy zakładów recyklingu tekstyliów i lokalnych punktów ponownego użycia. Cel: Zmniejszenie udziału spalania tekstyliów, rozwój gospodarki o obiegu zamkniętym i nowe miejsca pracy. 3. Obowiązek selektywnej zbiórki i jasna klasyfikacja tekstyliów. Należy uregulować selektywną zbiórkę tekstyliów (np. użyteczne / do recyklingu / odpady) i nałożyć na gminy obowiązek jej organizowania w dostępnej formie. Cel: Poprawa jakości zbieranej odzieży i efektywniejsze zagospodarowanie. 4. System monitorowania i kontroli strumienia odpadów tekstylnych. Potrzebne jest wprowadzenie obowiązkowego raportowania ilości i sposobu zagospodarowania tekstyliów przez PSZOK-i, firmy i organizacje. Cel: Zwiększenie przejrzystości, skuteczna kontrola i eliminacja szarej strefy. 5. Wsparcie i regulacja zbiórek prowadzonych przez NGO i firmy. Należy uregulować działalność podmiotów zbierających tekstylia (np. wymagania jakościowe, zasady działania), zapewnić im ulgi i wsparcie logistyczne. Cel: Utrzymanie zdolności organizacji do pomocy społecznej oraz ograniczenie marnowania surowca. Apelujemy o działanie! Bez kompleksowego systemu recyklingu, ponownego wykorzystania tekstyliów oraz realnego wsparcia dla samorządów i organizacji, Polska nie wywiąże się ze zobowiązań wynikających z członkostwa w Unii Europejskiej. Co więcej, zmarnujemy potencjał społeczny, surowcowy i ekologiczny, który może służyć lokalnym społecznościom, środowisku i nowoczesnej gospodarce. Polki i Polacy chcą zmian, które rzeczywiście chronią środowisko i nie pozwolą nam tonąć w odpadach. Źródła: Co się dzieje z używaną odzieżą? PSZOK-i i organizacje odnotowały znaczące wzrosty, PAP, dostęp: 22.10.2025 Porażka w gospodarowaniu odpadami - Polska może nie wywiązać się z unijnych zobowiązań, Najwyższa Izba Kontroli, dostęp: 22.10.2025 Sprawdziłam, co się dzieje w Poznaniu z używaną odzieżą. To ekonomiczny i ekologiczny absurd,  Wyborcza Poznań, dostęp: 22.10.2025
    2 230 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja Picture
  • Uznanie praw Natury i środowiska naturalnego w Konstytucji
    Współczesne wyzwania ekologiczne — takie jak zmiany klimatyczne, masowe wymieranie gatunków, zanieczyszczenie rzek i powietrza, degradacja lasów — pokazują jedno: dotychczasowe prawo nie jest wystarczające, by skutecznie chronić przyrodę.  Obowiązujące przepisy traktują naturę jako zasób, który można wykorzystywać, a nie jako żywy system, który ma własną wartość i zasługuje na ochronę niezależnie od tego, czy jest przydatny człowiekowi. Uznanie natury za podmiot praw oznacza prawdziwą zmianę perspektywy: że rzeki mają prawo płynąć, lasy mają prawo rosnąć i się regenerować a całe ekosystemy mają prawo istnieć i zachować równowagę. Dzięki temu każdy obywatel, organizacja czy wspólnota lokalna mogłaby stanąć w obronie natury w sądzie — zanim dojdzie do jej zniszczenia. Taka zmiana byłaby także aktem odpowiedzialności wobec przyszłych pokoleń. Bo to one będą ponosić skutki tego, jak dzisiaj traktujemy naszą planetę.
    32 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Magdalena Baklinska
  • Apelujemy o dostępne i bezkonfliktowe rozwody
    Wspieramy kierunek planowanych reform obejmujący możliwość wzięcia rozwodu w Urzędzie Stanu Cywilnego (USC) dla par bez małoletnich dzieci oraz uproszczone, odkonfliktowane postępowania w przypadku małoletnich dzieci w oparciu np. o porozumienia rodzicielskie, mediację, prawo dziecka do wysłuchania i obowiązkową publiczną kontrolę porozumień, z automatycznym przekierowaniem do sądu przy jakichkolwiek wątpliwościach. Odciążenie sądów Przekierowanie prostszych spraw rozwodowych do trybów pozasądowych i uproszczonych rozwiązań skraca ogromne kolejki w sądach i uwalnia zasoby na sprawy sporne, co potwierdzają analizy i opinie praktyków.​ Poparcie ludzi Badania opinii pokazują wysokie poparcie młodych dla szybkich rozwodów pozasądowych, w tym u notariusza, z wynikami sięgającymi około 72,7% w grupie 18–35, szczególnie wśród kobiet.​ Zgodność z Konstytucją W opinii Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Rodzinnego, z punktu widzenia art. 47 Konstytucji (ochrona życia prywatnego i rodzinnego), pozasądowe metody rozwiązania małżeństwa mogą zwiększyć ochronę prywatności, eliminując konieczność rozpatrywania intymnych spraw rodzinnych w sądzie powszechnym Procedury rozwodowe nie mogą pomijać też innych zasad konstytucyjnych, takich jak poszanowanie wolności jednostki.  Mniej sporów, mniej szkody Rozwód bez orzekania o winie i procedury odkonfliktowujące redukują eskalację i są korzystniejsze dla stabilizacji rodzin po rozstaniu.​ Europejskie doświadczenia Rozwiązania pozasądowe z bezpiecznikami działają i są rutynowo stosowane we Francji, Portugalii, Włoszech i w modelach skandynawskich, łącząc szybkość z realną kontrolą organów publicznych.
    2 593 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja Picture
  • Obowiązkowe badania dla wszystkich posiadających broń.
    86 proc. Polek i Polaków opowiada się za wprowadzeniem obowiązkowych badań lekarskich dla myśliwych. Zwolnienie myśliwych z obowiązku badań cyklicznych jest postrzegane jako przywilej, który budzi narastający sprzeciw społeczny [1]. Myśliwi próbują “odwracać kota ogonem” uruchamiając kolejne medialne nagonki np. na wilki, kiedy w ostatnich 30 latach nie odnotowano udokumentowanej śmierci z powodu ataku wilka, za to około 30 osób zginęło z rąk myśliwych. Obecny stan prawny stanowi jawną niesprawiedliwość i uprzywilejowanie jednej, wpływowej grupy społecznej. Osoby pracujące w ochronie, służbach mundurowych, także kierowcy zawodowi, są objęte przepisami, które wymagają badań lekarskich i psychologicznych okresowo. Zwolnienie grupy tak dużej jak myśliwi (która stanowi znaczącą część posiadaczy broni), która w dodatku posiada broń nie dla bezpieczeństwa, ale rozrywki, stanowi jawną nierówność wobec prawa. [1] Badanie zrealizowane przez Fundację Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na reprezentatywnej próbie 1000 osób w wieku 18-75 lat na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, sierpień 2025 r.
    3 271 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja
  • Kara dla Bąkiewicza! Nie ma zgody na nawoływanie do przemocy!
    Musimy wspierać działania prawne mające na celu ukaranie za mowę nienawiści i nawoływanie do przemocy, tak jak stajemy w obronie tych, którzy niosą pomoc, choć państwo zawiodło. Dołączając swój głos do toczącego się postępowania, manifestujemy naszą solidarność i sprzeciw wobec retoryki podziałów, a także zwiększamy szansę na ukaranie polityka skrajnej prawicy.
    14 180 z 15 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja