- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Edukacja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zdrowia
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Polska w UE
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa osób z niepełnosprawnościami
- Prawa pracownicze
- Prawa zwierząt
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Wybory
- Więcej
-
STOP Lex Szyszko II! Nie dla milczącej zgody na masową wycinkę drzew!“LexSzyszko” pokazało, że wystarczy kilka pozornie technicznych zmian w ustawie, by w krótkim czasie doprowadzić do „cichej masakry” drzew, z której nie da się łatwo wycofać. Teraz rząd dyskutuje nad przepisami, które mogą doprowadzić do powtórki tych wydarzeń! A prawdziwą cenę zapłacimy wszyscy: utratą cienia w upały, większym hałasem, gorszą jakością powietrza i chaotycznie przekształconą przestrzenią, w której żyją każdego dnia. Lex Szyszko to potoczna nazwa nowelizacji ustawy o ochronie przyrody wprowadzonej za rządów PiS 1 stycznia 2017 r. Ułatwiała ona wycinkę drzew i krzewów przez osoby fizyczne na prywatnych nieruchomościach bez zezwolenia (po zgłoszeniu i braku sprzeciwu w 6 tygodni), co doprowadziło do masowej wycinki nawet 3 mln drzew w ciągu kilku miesięcy, dewastując miejskie i wiejskie zielenie. Rząd zaproponował rozwiązanie, które w praktyce może otworzyć drzwi do powtórki z tamtej katastrofy – milczącą zgodę na wycinkę drzew po 60 dniach braku reakcji urzędu. Zamiast realnie wzmacniać administrację, zwiększyć liczbę etatów i kompetencje urzędników oraz usprawniać procedury, państwo mówi: „jeśli nie zdążymy, drzewa przegrają”. Jest jednak nadzieja: pod presją społeczną rząd wycofał ustawę z Sejmu i zamierza prowadzić dalsze rozmowy na temat proponowanych zmian. Daje to możliwość, aby nasz głos sprzeciwu został wzięty pod uwagę! Dyskutowane przepisy odwrócenie logiki ochrony przyrody – zamiast domyślnej ochrony mamy domyślną zgodę na zniszczenie, nawet w pobliżu obszarów cennych przyrodniczo. To szczególnie groźne tam, gdzie kadry są najsłabsze: w małych gminach, biedniejszych regionach, na terenach wiejskich, gdzie pojedyncze aleje czy stare drzewa są często jedyną „infrastrukturą klimatyczną”. Tymczasem Państwowa Rada Ochrony Przyrody jasno wskazała, że nie przedstawiono danych dowodzących, iż obecne przepisy powodują masowe opóźnienia, a wiele spraw załatwianych jest szybciej niż w ustawowych terminach. Zamiast więc rozwiązywać udokumentowany problem, projekt tworzy nowy: przekształca błąd, zaniedbanie czy przeciążenie urzędu w automatyczną zgodę na wycinkę. W praktyce mogłoby oznaczać to, że o losie drzew – pełniących funkcję naturalnych filtrów powietrza, osłony przed suszą i upałem – może przesądzić brak czasu i ludzi w urzędzie. To nie jest „deregulacja”, to przerzucenie odpowiedzialności na przyrodę, która nie może się sama obronić. Po Lex Szyszko widzieliśmy osiedla pozbawione zieleni, przydrożne aleje wycięte w kilka tygodni, i dramat lokalnych społeczności, które dowiadywały się o wycince, gdy było już za późno. Czy naprawdę chcemy kolejny raz oddać przyszłość naszych drzew w ręce pośpiechu, zaniedbań i milczenia urzędów?2 525 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Zakaz i wycofanie ze sprzedaży lepów na gryzonie - STOP bestialstwu!Pułapki lepowe nie zabijają. One skazują na powolne konanie. Zwierzęta godzinami lub dniami szarpią się, wyrywają sobie sierść i skórę, łamią kończyny, umierają z odwodnienia, głodu, wycieńczenia albo w wyniku niewydolności krążenia spowodowanej skrajnym stresem i bólem. To nie jest „kontrola szkodników”. To jest zadawanie cierpienia bez konieczności i bez kontroli. Co więcej, pułapki lepowe są całkowicie nieselektywne — przyklejają się do nich ptaki, jeże, nietoperze oraz zwierzęta domowe. W wielu przypadkach są to gatunki chronione. Ich śmierć nie jest „skutkiem ubocznym”. Jest bezpośrednią konsekwencją dopuszczenia tego produktu do obrotu. Pułapki lepowe są sprzeczne z obowiązującym prawem Stosowanie pułapek klejowych narusza fundamentalne przepisy Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, w szczególności: • Art. 1 ust. 1 • “Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Dopuszczanie narzędzi powodujących długotrwały ból stoi w oczywistej sprzeczności z tym przepisem.” • Art. 4 pkt 2 • “Humanitarne traktowanie zwierząt to takie traktowanie, które uwzględnia potrzeby zwierzęcia i zapewnia mu opiekę oraz ochronę. Pułapki lepowe z definicji nie zapewniają ani opieki, ani ochrony.” • Art. 6 ust. 1 • “Zabrania się znęcania nad zwierzętami.” • Art. 6 ust. 2 pkt 1 i 3 Za znęcanie uznaje się m.in.: • zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu i cierpień, • utrzymywanie zwierząt w warunkach powodujących cierpienie. Pułapka lepowa spełnia oba te kryteria jednocześnie. • Art. 33 ust. 1 • “Uśmiercanie zwierząt powinno być dokonywane w sposób humanitarny, powodujący natychmiastową utratę świadomości i minimalne cierpienie. Pułapki klejowe nie spełniają żadnego z tych warunków.” XXI wieku, przy dostępności skutecznych i mniej okrutnych metod, utrzymywanie w sprzedaży narzędzi opartych na długotrwałym cierpieniu jest moralnie i prawnie nie do obrony. Jeżeli uznajemy, że zwierzę potrafi cierpieć — a polskie prawo mówi to wprost — to mamy obowiązek powiedzieć „stop” praktykom, które z cierpienia czynią metodę.13 z 100 PodpisyUtworzył(a) Justyna Szymczak
-
Potrzebujemy dr Gizeli w Oleśnicy!Dr Gizela Jagielska jest specjalistką ginekologii i położnictwa, absolwentką Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (2006) i członkinią Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Posiada liczne certyfikaty Sekcji Ultrasonografii PTG i Fetal Medicine Foundation UK w zakresie prenatalnej diagnostyki i echokardiografii płodu. Od lat prowadzi ciąże i terapie z najwyższym profesjonalizmem, a pacjentki cenią ją za empatię i ludzkie podejście. Oddział, który współtworzyła, zasłynął w całej Polsce dzięki przyjaznej kobietom atmosferze. W Oleśnicy pacjentki mają pewność, że nikt nie odmówi im pomocy, nawet gdy politycy i inni lekarze odwracają wzrok. Dr Jagielska jest jedną z nielicznych lekarek, które nie boją się wykonywać aborcji w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia pacjentek i mówić o tym publicznie. Wykonywała aborcje za czasu PiS i do dziś pozostaje dla wielu kobiet ostatnim ratunkiem. To ona uratowała zdrowie Anity, która przeszła przez piekło. Lekarze w łódzkim szpitalu, aby tylko uniknąć wykonania aborcji zgodnej nawet z aktualnym, restrykcyjnym prawem, zamknęli Anitę w szpitalu psychiatrycznym. Wcześniej przez 14 tygodni ukrywali przed nią ciężkie wady płodu. Anita ciężko to przeżyła, to wszystko miało poważny wpływ na jej zdrowie. Pomocy, do której miała prawo, udzielono jej dopiero w szpitalu w Oleśnicy. Pomimo hejtu i gróźb, mimo nagonki zorganizowanej przez polityków skrajnej prawicy i działaczy antyaborcyjnych, dr Jagielska nie zrezygnowała z ratowania kobiet. Po ataku posła Grzegorza Brauna, który wtargnął do szpitala próbując zablokować pomoc pacjentkom, fala nienawiści wobec lekarki nasiliła się. W sieci pojawiły się groźby, fałszywe profile i tysiące agresywnych komentarzy. Mimo tego, dr Gizela Jagielska nadal wykonuje swoją pracę, wierna przysiędze Hipokratesa. W ostatnich dniach prokuratura umorzyła postępowanie wobec niej, potwierdzając, że jej działania były całkowicie zgodne z prawem. Walczymy o prawo każdej kobiety w Polsce do bezpiecznej, profesjonalnej opieki medycznej, w tym bezpłatnych zabiegów przerywania ciąży. Wspierając dr Gizelę Jagielską, wspieramy tych nielicznych lekarzy, którzy nie boją się ratować zdrowia i życia kobiet – mimo nacisków, nagonki i nienawiści. Dr Gizela wspiera nas. My wesprzyjmy dr Gizelę. #GizelaWOleśnicy #RatujmyGizelę #MuremZaGizeląJagielską7 720 z 8 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Długie łapy senatora PiS. Wniosek o ukaranie do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw SenatorskichW naszym przekonaniu zachowanie Senatora oznacza: • Naruszenie nietykalności osobistej - mimo wyraźnego sprzeciwu dziennikarki i kontekstu realizacji obowiązków zawodowych, których celem było dostarczenie informacji opinii publicznej. • Naruszenie godności dziennikarki, zachowaniu towarzyszyły obraźliwe uwagi. • Łamanie zasad etyki senatorskiej - parlamentarzyści powinni przestrzegać najwyższych standardów, a zachowanie Senatora, również w zgodnej opinii komentatorów, to brak kultury i chamstwo. Wnosimy o podjęcie niezwłocznych działań przez Komisję Etyki Senatu RP, mających na celu ukaranie Senatora Wojciecha Skurkiewicza za naruszenie zasad etyki senatorskiej.4 670 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Apel o zamknięcie tuby propagandy i dezinformacji Rosji w WarszawieRosja prowadzi trwałą, brutalną wojnę przeciwko Ukrainie oraz ataki hybrydowe na państwa Unii Europejskiej. Dokonała aktów ludobójczych, porywa dzieci, łamie prawo międzynarodowe. W tych warunkach placówki państwowe Federacji Rosyjskiej nie powinny mieć prawa funkcjonować w demokratycznym państwie, które solidaryzuje się z ofiarami tej agresji. Z sondażu United Surveys wykonanego na zlecenie Wirtualnej Polski - 56,6% Polaków chce bardziej zdecydowanych reakcji wobec Rosji ze względu na wrogie działania hybrydowe (podpalenia, próby dywersji i szpiegostwo) - m.in. zerwanie stosunków dyplomatycznych czy wprowadzenie całkowitego zakazu wjazdu dla obywateli Rosji [1]. Rosyjski Dom nie tylko upowszechnia propagandę, ale także pogłębia polaryzację społeczeństwa, wzmacnia mowę nienawiści i dyskredytuje społeczność ukraińską w Polsce, czyniąc z niej przedmiot presji i uprzedzeń. W ten sposób rosyjska agresja przybiera wymiar nie tylko militarny na Ukrainie, lecz również informacyjny, psychologiczny i społeczny w Polsce, tworząc przedłużenie wojny w przestrzeni demokratycznego państwa i zwiększając jej zasięg i skalę. W ostatnich dniach Polska zdecydowała się na zamknięcie rosyjskiego konsulatu w Gdańsku (ostatniego konsulatu FR w Polsce), uzasadniając to aktami dywersji i terroryzmu państwowego. Ten precedens pokazuje, że państwo polskie ma zarówno prawo, jak i możliwości, by ograniczać obecność instytucji rosyjskich w Polsce, kiedy ich działalność zagraża bezpieczeństwu. Polska nie może stać obojętnie wobec ludzi i instytucji, które legitymizują wojnę, ludobójstwo i agresję. Nie możemy pozwolić, by propagandziści i obrońcy totalitarnego reżimu mieli głos w demokratycznym kraju, który wspiera Ukrainę w jej heroicznej walce o wolność. Jesteśmy pewni, że podejmując natychmiastowe i zdecydowane działania wobec Rosyjskiego Domu, Polska wyśle wyraźny sygnał solidarności z Ukrainą, siły demokratycznej i braku tolerancji dla zła. [1] Polska powinna zdecydowanie odpowiedzieć Rosji? Tego chcą Polacy, Wirtualna Polska, 6 grudnia 2025 r.6 078 z 7 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Braun i Międlar we Wrocławiu na festiwalu finansowanym z publicznych pieniędzy. Wycofać wsparcie!Grzegorz Braun to polityk, który w ostatnich latach otwarcie głosił w mniej lub bardziej zakamuflowany sposób nienawistne treści skierowane w stronę osób innej niż polska narodowości. Hasła “Stop ukrainizacji Polski”, otwarcie antysemickie wypowiedzi, przemoc i niszczenie mienia stały się znakiem rozpoznawczym polityka. Tym działaniom nierzadko towarzyszyły akty fizycznej agresji jak podczas ataku w Sejmie z gaśnicą w trakcie obchodów Chanuki czy w szpitalu w Oleśnicy. Jacek Międlar, były ksiądz, wielokrotnie głosił antysemickie poglądy, współpracował z Piotrem Rybakiem (znanym ze spalenia kukły Żyda), popularyzował hasło “Kiedyś dla nich była brzytwa, dziś wiara i modlitwa” skierowane w stronę posłanki Lewicy. Ich występ za publiczne pieniądze to hańba dla Wrocławia i Dolnego Śląska. Przeciwko Braunowi na festiwalu protestuje również region dolnośląski Komitetu Obrony Demokracji. [1] Braun gościem na festiwalu. Samorząd "całkowicie zaskoczony", 10.12,2025 r., Wp.pl [2] Strona Maksymiliany.pl3 823 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Zakończmy ubóstwo Made in PolandUbóstwo w Polsce nie jest zjawiskiem naturalnym ani nieuniknionym. W dużej mierze wynika z decyzji politycznych, sposobu zarządzania finansami publicznymi, kształtu systemu podatkowego oraz braku długofalowej strategii społecznej. Zignorowanie tego problemu prowadzi do narastania kosztów społecznych, ekonomicznych i zdrowotnych, które w przyszłości obciążą zarówno budżet państwa, jak i lokalne wspólnoty. Skuteczne przeciwdziałanie ubóstwu wymaga spójnej i odpowiedzialnej polityki publicznej, opartej na danych, stabilności finansowej i realnym wsparciu dla osób najbardziej narażonych na wykluczenie. Proponowane rozwiązania obejmują działania nie tylko likwidujące przyczyny ubóstwa, lecz także zapobiegające jego dalszemu pogłębianiu. Taka strategia jest zgodna z interesem państwa, ponieważ wzmacnia rynek pracy, zwiększa bezpieczeństwo ekonomiczne rodzin, ogranicza wydatki interwencyjne oraz zmniejsza skalę problemów społecznych przenoszących się na służbę zdrowia, edukację i rynek mieszkaniowy. Poprawa sytuacji osób korzystających z pomocy społecznej jest szczególnie istotna, ponieważ to właśnie ta grupa doświadcza największych barier w dostępie do mieszkań, usług publicznych, opieki zdrowotnej i rynku pracy. Bez jej realnego wsparcia ubóstwo będzie się odtwarzać w kolejnych pokoleniach, a koszty dla państwa będą stale rosły. Rozwiązania, których postulujemy, mają na celu stworzenie systemu gwarantującego obywatelom stabilność, możliwość rozwoju oraz poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego. Działania te są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania państwa oraz dla ochrony podstawowych praw obywatelskich.2 z 100 PodpisyUtworzył(a) Bogdan Steinborn
-
Uwolnijmy wreszcie psy z łańcuchów!Ponad pół miliona obywatelek i obywateli podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt [1]. To wyraźny sygnał społecznego poparcia dla realnej poprawy losu zwierząt. Celem żadnej ustawy nie powinno być to, by psy przenieść z łańcuchów do ciasnych kojców. Chodzi o zwiększenie świadomości opiekunek i opiekunów, by lepiej rozumieli potrzeby zwierząt oraz zapewniali im godne, bezpieczne i adekwatne warunki życia: przestrzeń, ruch, opiekę, kontakt z człowiekiem i zaprzyjaźnionymi przedstawicielami swojego gatunku. O bezpieczeństwo zwierząt i ludzi. Zwracamy się z prośbą o uchwalenie prawa, które będzie zarówno realne do wdrożenia, jak i skutecznie egzekwowane - zgodnie z wolą mieszkanek i mieszkańców Polski. Niestety obecnie żaden z projektów ustaw nie zapewnia prawa, które rzeczywiście chroniłoby zwierzęta w Polsce. Jeśli sprzeciwiamy się, by ludzie żyli w takim cierpieniu, czemu gotujemy taki los zwierzętom?! Chcemy, by: • pilnie powstał projekt ustawy, który rzeczywiście daje ochronę zwierzętom w Polsce oraz daje możliwość egzekwowania prawa na ich korzyść, nie na korzyść oprawców; • zakaz łańcuchów nie został zastąpiony dożywociem w kojcach, bez spacerów i możliwości eksplorowania (potrzebujemy jasnych wytycznych, które zabronią trzymania psów w kojcach przez całe życie); • kojce, jeśli pies z jakiegoś powodu musi żyć w kojcu, nie w warunkach, które dadzą mu kontakt w ludźmi, były ażurowe, z dostępem do światła dziennego, by psy miały kontakt ze światem zewnętrznym, z jednoczesnym zapewnieniem im zakrytego schronienia, dostosowanego do warunków pogodowych; odpowiednio duże; dopasowane do rasy, płci, sytuacji zdrowotnej zwierzęcia; • rozważono stworzenie systemu dofinansowania, które wesprze ludzi w dostosowaniu się do nowych przepisów • określono standardy: materiały, lokalizację kojców, dostosowanie do warunków pogodowych, czystość przestrzeni, dostęp do świeżej wody i pełnowartościowego pożywienia odpowiedniego dla wieku psa, stanu zdrowia, aktywności; • zapewniono psom realizację podstawowych potrzeb gatunkowych: eksplorowania terenów i zapachów, kontaktów społecznych, ruchu i zabawy. Spacery powinny odbywać się co najmniej trzy razy dziennie; • przy tworzeniu ustawy uwzględniono konsultacje z ekspertami: prawnikami zajmującymi się prawami zwierząt i specjalistami od dobrostanu zwierząt; • stworzono jasne mechanizmy egzekwowania prawa: w tym wskazanie organu, do którego można zgłaszać naruszenia; • zainicjowano akcje edukacyjne w gminach, aby osoby opiekujące się psami mogły poznać nowe przepisy, dostosować się do nich, zadać nurtujące pytania i zdobyć podpowiedzi. Nie tylko tych, które dotyczą nowego prawa, ale i związanych z behawiorem psów i ich potrzebami. Chcemy, by zwierzęta w Polsce żyły wreszcie w warunkach, na jakie zasługują! Zerwijmy łańcuchy, nie zamykajmy psów na lata na łańcuchach lub w kojcach - dajmy im bezpieczeństwo, przyjaźń i możliwości realizowania potrzeb. [1] Pół miliona podpisów pod projektem tzw. ustawy łańcuchowej. Nowy pomysł po fiasku "Piątki dla zwierząt”, 30.01.2025 r.6 995 z 7 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Równość nie może czekać: wdrażajmy wyrok TSUE!Polska jest w dramatycznej mniejszości wśród państw UE, jeśli chodzi o zagwarantowanie jakichkolwiek praw związkom osób tej samej płci. Narusza to wartości Unii Europejskiej zagwarantowane w Karcie Praw podstawowych takie jak: prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art 7), prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny (art 9), zakaz dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną (art 21). Jedynie trzy państwa poza Polską nie gwarantują żadnej ochrony prawnej parom tej samej płci, nasz kraj znajduje się także w mniejszości 11 państw (na 27) , które nie wprowadziły równości małżeńskiej. Poparcie dla uznania równości małżeńskiej w Polsce stale, rośnie, a według ostatnich badań popiera ją ponad połowa społeczeństwa [1]. Potwierdzają to także głosy płynące z zaangażowanej społeczności aktywistek i aktywistów Akcji Demokracji: na ponad 4 tysiące osób, które wypowiedziały się w tej sprawie, ponad 95% widzi potrzebę uregulowania praw związków jednopłciowych, a ponad 55% popiera równość małżeńską [2]. Przeciwnikom równości małżeńskiej powtarzającym do znudzenia, że małżeństwo osób tej samej płci jest niezgodne z polską Konstytucją, przypominamy dokładny jej zapis: “Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.” (art 18.). Trybunał Sprawiedliwości ani ktokolwiek nie domaga się zniesienia w Polsce ochrony małżeństwa zawartego pomiędzy kobietą a mężczyzną. Dodatkowo: brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących rodzin tworzonych przez osoby tej samej płci, w tym wychowujących wspólnie dzieci rażąco narusza ten sam przepis! Jak słyszymy, MSWiA ma być zdania, że kierownicy USC są niezależni – oczywiście ograniczają ich przepisy prawa, ale nie potrzebują nawet odgórnych wytycznych. Według urzędników związanych z administracją rządową wytyczne pomogłyby kierownikom USC w jednolitej interpretacji wyroku. A skoro nadzór nad USC sprawują wojewodowie, to resortem odpowiednim do wydania wytycznych jest MSWiA. [1] Rekordowe poparcie dla równości małżeńskiej. 54 procent Polek i Polaków popiera umożliwienie parom osób tej samej płci zawierania małżeństw, Miłość Nie Wyklucza, 19 listopada 2025 r. [2] Ankieta przeprowadzona w październiku 2025 r.2 508 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Pozwólcie nam pracować!Obecne przepisy tworzą systemową pułapkę: osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne przyznane na zasadach obowiązujących do 31.12.2023 r. tracą je w przypadku podjęcia pracy lub przejścia na emeryturę. Powoduje to realną dyskryminację – nowi opiekunowie mogą pracować i pobierać świadczenie, a wcześniejsi nie, mimo że wykonują tę samą opiekę. Ta grupa jest zamknięta i malejąca, więc zmiana nie spowoduje narastających kosztów dla państwa. Jednocześnie umożliwi aktywizację zawodową i bezpieczne przejście do systemu emerytalnego, co w dłuższej perspektywie zmniejszy obciążenie budżetu. Rozwiązujemy więc nierówne traktowanie, usuwamy barierę powrotu do pracy i pozwalamy opiekunom budować własne zabezpieczenie emerytalne. To prosta, sprawiedliwa i racjonalna zmiana.3 935 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Małgorzata Mikołajczyk
-
Apel o delegalizację partii BraunaKonstytucja RP w art. 13 jasno zakazuje istnienia partii, które w swoich metodach dopuszczają nienawiść narodowościową lub stosują przemoc w celu zdobycia wpływu na politykę. Analiza działań KKP pokazuje, że te granice mogły zostać przekroczone: • Stosowanie przemocy: Od niszczenia mienia (wyrywanie mikrofonów, niszczenie głośników), przez fizyczne ataki w instytucjach państwowych, aż po groźby karalne rzucane z mównicy sejmowej ("Będziesz pan wisiał!"). • Szerzenie nienawiści: Kampanie takie jak "Stop Ukrainizacji Polski" czy notoryczne antysemickie wystąpienia lidera partii nie są zwykłą krytyką polityczną. Są paliwem, które może doprowadzić do tragedii. Chcemy, by organy polskiego państwa sprawdziły, czy działania Konfederacji Korony Polskiej, wypełniają przesłanki do delegalizacji i oceniły czy w Polsce jest miejsce na partię, której liderzy posługują się przemocą. Brak reakcji państwa na takie czyny oznacza ich cichą akceptację. Nie ma naszej zgody na przemoc i deptanie godności innych ludzi.33 258 z 35 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Race łamią prawo! Popieramy wniosek policji w sprawie MentzenaPolskę obiegło zdjęcie Sławomira Mentzena z płonącą racą w tłumie uczestników Marszu Niepodległości. Lider Konfederacji nie tylko złamał prawo podczas demonstracji, ale też pochwalił się tym w internecie, jakby przepisy dotyczyły tylko "zwykłych" ludzi, a nie politycznej elity. Policja powiedziała: dość. Komenda Stołeczna skierowała właśnie wniosek o ukaranie posła do Komendy Głównej. Teraz sprawa leży na biurku w KGP. To kluczowy moment. Nasze poparcie będzie stanowiło zachętę do działania policji dla równości wobec prawa. Dlaczego musimy zareagować teraz? ● Bezpieczeństwo to nie żart. Odpalanie rac w tłumie to ogromne ryzyko. Dym z rac jest toksyczny – drażni oczy i gardło, jest szczególnie groźny dla dzieci i astmatyków. Ogranicza widoczność, co w wielotysięcznym tłumie może wywołać panikę. ● Równość wobec prawa. Kibice, gdy odpalą racę, otrzymują kary grzywny i zakaz stadionowy. W trakcie Marszu Niepodległości Policja podjęła interwencje wobec 91 osób i zarekwirowała ponad 800 sztuk różnych materiałów pirotechnicznych, a 43 osoby zostały zatrzymane. Nie możemy pozwolić, by legitymacja poselska była licencją na bezkarność. Mamy szansę pokazać, że w Polsce prawo obowiązuje każdego tak samo. Nasz apel da policji "zielone światło" od społeczeństwa, by procedować ten wniosek błyskawicznie i skierować go do Marszałka Sejmu. Nie chodzi tylko o jedną racę. Chodzi o to, by politycy, którzy tworzą prawo, sami go przestrzegali. Jeśli dziś przymkniemy oko na "popisy" Mentzena, jutro inni uznają, że ich też prawo nie dotyczy.110 z 200 PodpisyUtworzył(a) Agnieszka Górska
.png)
%20Duzy.jpeg)
%20Sredni.jpeg)
%20(14).png)
.png)


%20(9).png)

.png)
%20(1).png)