• Odwołajmy spotkanie ze Sławomirem Mentzenem na UEP
    W ramach XV majówki podatkowej Koło naukowe TAX organizuje spotkanie z Posłem Konfederacji i Wiceprezesem Partii Korwin Sławomirem Mentzenem. Spotkanie, będące częścią większego cyklu, otrzymało honorowy patronat Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Uważamy, że działania publiczne Pana Sławomira Mentzena są w jawnej sprzeczności ze Strategią Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu na lata 2021-2024, szeroko konsultowaną ze społecznością Uczelni. Strategia zaznacza, że UEP w swojej misji ma kształcić liderki i liderów budujących lepszą rzeczywistość społeczno-gospodarczą, a także szanować otoczenie, działając zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Nie możemy dopuścić, aby osoba z historią szykanowania mniejszości seksualnych, religijnych czy narodowych, promująca nieodpowiedzialną politykę finansową, a także negującą potrzebę sprawiedliwej transformacji gospodarki wobec kryzysu klimatycznego, zabierała głos w ramach organizowanych przez UEP wydarzeń. Głoszone przez Sławomira Mentzena pubicznie poglądy rażąco sprzeciwiają się naszej WSPÓLNEJ MISJI. Przypominamy w tym miejscu "piątkę Mentzena" określająca dążenia programowe w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019r., która brzmiała "Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i UE". To nie jest tylko światopogląd. To zestaw haseł, które wykluczają znaczną część społeczności akademickiej oraz będących dużym zagrożeniem dla roli Polski w Europie i świecie. Z perspektywy uczelni ekonomicznej “Nie dla podatków” jest w opozycji do naszego wspólnego zobowiązania, aby budować gospodarkę wydajną i sprawiedliwą, której nieodłącznym elementem jest odpowiedzialny system podatkowy, a “Nie dla UE” podważeniem dotychczasowego wkładu w zjednoczoną Europę oraz groźbą odebrania licznych szans rozwoju z których korzysta społeczność akademicka. Partia Korwin, jej Prezes Janusz Korwin-Mikke, a także sam Sławomir Mentzen wielokrotnie głosili skandaliczne i niezgodne z poszanowaniem praw człowieka poglądy, szczególnie w kontekście obecnie trwającej, tragicznej wojny w Ukrainie. Janusz Korwin-Mikke i ogół Partii Korwin od jej początku negują zbrodnie na ludności cywilnej, a także odmawiają jednoznacznego potępienia działań Federacji Rosyjskiej. Sławomir Mentzen pomimo pełnienia funkcji Wiceprezesa Partii Korwin nie potępił tych działań wykorzystując cynicznie dramat milionów Ukrainek i Ukraińców do celów politycznych - w tym studentek i studentów Uczelni pochodzących z Ukrainy, a także ich rodzin. Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, który od rozpoczęcia wojny w Ukrainie podejmuje godne uznania działania mające na celu wsparcie zarówno osób z doświadczeniem uchodźczym, jak i społeczeństwa ukraińskiego walczącego o swoją wolność, nie może godzić się na goszczenie i promowanie osób, które podejmują działania odwrotne. Biorąc pod uwagę powyższe fakty, a także przekonanie, że jego Magnificencja Rektor Maciej Żukowski wykazywał się w przeszłości otwartością na głos społeczności akademickiej, domagamy się wezwania organizatorów do odwołania spotkania ze Sławomirem Mentzenem, a w przypadku jego przeprowadzenia cofnięcia patronatu Rektora UEP. W myśl wartości UEP - jesteśmy ODPOWIEDZIALNI za jakość edukacji i badań naukowych oraz naszego otoczenia, a takżę OTWARCI na drugiego człowieka i zmieniający się świat. To nie tylko hasła - to zobowiązanie, aby wystosować i podpisać niniejszą petycję przez społeczność akademicką i jej rozpatrzenie przez władze UEP. Wiadomość otrzymują Jego Magnificencja Rektor UEP prof. Maciej Żukowski Opiekun Koła Studenckiego TAX Dr. Marcin Spychała Przedstawiciele i przedstawicielki mediów
    259 z 300 Podpisy
    Utworzył(a) Kacper Nowicki
  • Praga-Północ. Najpierw ludzie, potem pomniki!
    Dwa ugrupowania, którym nie zależy na Pradze, tylko własnych interesach – PiS oraz stowarzyszenie skompromitowanego radnego Wachowicza [1] skupiają się tylko na gierkach politycznych. Zamiast problemami mieszkalnictwa, zanieczyszczonego powietrza, zieleni, szkół, dziurawych ulic, likwidowanych bibliotek i opóźnionych inwestycji wolą wydawać skromne środki finansowe dzielnicy na prawicową propagandę, muzea Żołnierzy Wyklętych, a teraz pomnik za milion złotych! A to wszystko w dzielnicy, gdzie nadal nie ma toalet w co dziesiątym mieszkaniu miejskim [2], a średnia życia mieszkańców i mieszkanek Pragi jest o prawie 10 lat krótsza niż w dzielnicach po drugiej stronie Wisły [3]! Popieramy uczczenie bardzo ważnego wydarzenia historycznego, jakim jest dla nas wszystkich Rzeź Pragi – ale po odbudowie gospodarki po pandemii, po skończeniu z Nowym Ładem rujnującym nasze miasto i samorząd, po zakończeniu wojny w Ukrainie, bo teraz to pomoc uchodźcom i uchodźczyniom jest najlepszym pomnikiem ofiar rosyjskich zbrodni. Wtedy, kiedy na Pradze będzie się żyło tak, jak w reszcie stolicy, zajmiemy się historią. Jednak musimy postawić priorytety jasno: najpierw ludzie, dopiero potem pomniki. [1] Biznes życia, czyli 4 mieszkania radnego Jacka, http://www.ngp.westsidegroup.pl/str/tekst5182.html Kim jest Jacek Wachowicz, nowy wiceburmistrz Pragi-Północ? Ostre zakręty w jego politycznej karierze, warszawa.wyborcza.pl, 16.07.2021 [2] W Warszawie gorzej niż na wsi? Mieszkania na Pradze bez WC, money.pl, 23.09.2021 [3] Najkrócej żyją na Pradze, najdłużej w Wilanowie, tvn24.pl, 19.12.2016
    68 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Jakub Kocjan Picture
  • Żeby współdziałać, musimy wiedzieć!
    Stowarzyszenie Reaktor B7 w swych działaniach stara się korzystać z jak najaktualniejszych i dokładnych informacji dotyczących naszego Miasta. Wiele spraw, które wsparliśmy swoim działaniem, miało szanse powodzenia między innymi dzięki temu, że czerpaliśmy swoją wiedzę z uczestnictwa w pracach poszczególnych komisji. Transmisje on-line z prac komisji szerzej umożliwią mieszkańcom Bochni udział w życiu publicznym i pomogą w działaniu osobom, które chcą aktywnie pracować na rzecz naszego miasta. Dostęp do informacji jest kluczowym czynnikiem działania, a to właśnie na komisjach głosowane są rekomendacje do głosowania uchwał, które następnie trafiają na sesje Rady Miasta, dlatego tak ważna jest możliwość śledzenia prac komisji i pozyskanie informacji, które następnie pozwalają na przygotowanie odpowiedniej reakcji i poinformowania opinii publicznej.
    325 z 400 Podpisy
    Utworzył(a) Stowarzyszenie ReaktorB7 Picture
  • Znajdźmy Pogłosowi nowy dom!
    Wiemy już na pewno - to będzie nasze ostatnie wspólne lato na Burakowskiej. Budynek Pogłosu musimy opuścić do końca września i czeka go rozbiórka. Brak siedziby do prowadzenia działalności oznacza zarówno utratę przestrzeni do działania dla wielu wartościowych inicjatyw, jak i pozbawienie zatrudnienia kilkudziesięciu osób. Apelujemy więc - pomóżmy znaleźć Pogłosowi nowy dom! Nasza historia: W 2016 roku jako grupa zapaleńców założyliśmy spółdzielnie socjalną i otworzyliśmy wspólnymi siłami klub “Pogłos” przy ulicy Burakowskiej. Stworzyliśmy klub różnorodny, choć nie przypadkowy - przestrzeń dla szeregu środowisk i inicjatyw, miejsce tworzenia się idei oraz realizowania marzeń podobnych do naszych. Działamy w szeroko pojętej kontrkulturze. Jesteśmy dumni, że udało nam się powołać do życia miejsce jakiego Warszawa potrzebowała, czyli inkluzywnego i otwartego dla każdego, z zaznaczeniem, że nie ma u nas miejsca na rasizm, seksizm czy przemoc. Cieszymy się, że po tak krótkim czasie naszej obecności na Burakowskiej 12 jesteśmy uznawani za jedno z najistotniejszych miejsc na kulturalnej i zaangażowanej mapie Warszawy. Stworzyliśmy skuteczny model funkcjonowania jako samofinansujący się niezależny dom kultury. Działalnością gospodarczą, polegającą na sprzedaży napojów finansujemy zadania z zakresu pożytku publicznego propagując i promując kulturę niezależną. Jesteśmy miejscem społecznie zaangażowanym, działającym i dającym przestrzeń inicjatywom propagującym tolerancję i walczącym o prawa człowieka, jak i prawa zwierząt. Przez ostatnie sześć lat zorganizowaliśmy blisko dwa tysiące wydarzeń - oprócz koncertów i imprez również projekcje filmów, slamy poetyckie, warsztaty, targi, wernisaże, wegańskie grille i benefity. Pogłos to również miejsce, w którym swój dom znalazły różne nieformalne inicjatywy, działające poza systemem dotacyjno-konkursowym i głównym obiegiem rynku muzycznego. Udostępniając im nieodpłatnie przestrzeń wraz z nagłośnieniem, pełną obsługą, pomagając w organizacji i promocji dajemy możliwość realizacji wydarzeń (często bezpłatnych), które nie mają szansy zaistnienia w komercyjnych warunkach, starając się tym samym umacniać warszawskie środowisko kultury niezależnej i wspierać samoorganizację.
    5 347 z 6 000 Podpisy
    Utworzył(a) Klub Pogłos Picture
  • Konsultacje z psychologiem dla osób niepełnoletnich bez zgody rodziców
    Młodzi ludzie w obecnych czasach są wyjątkowo zamknięci w sobie. Wielość bodźców, pandemia, brak specjalistów w szkołach- to tylko niektóre z powodów. Uzyskanie zgody rodzica często zamyka drogę do uzyskania pomocy nie tylko w codziennych sprawach, a przede wszystkim w sytuacjach kryzysowych. Najbardziej problematyczne bywa to w okresie dorastania, gdy młody człowiek potrzebuje oddzielić się od swoich opiekunów, by odkryć własną tożsamość. Psycholog również mierzy się z dylematami etycznymi - chciałby udzielić pomocy, ale przyjęcie młodego pacjenta bez wymaganego dokumentu od rodzica wiąże się ze złamaniem prawa. Młodzi ludzie często trafiają do specjalistów po 18 roku życia, gdy ich niewielkie niegdyś problemy zdążyły już się na dobre rozwinąć i wymagają czasem wieloletniej terapii, co oczywiście dodatkowo obciąża system opieki zdrowotnej w kraju. Łatwiej i szybciej rozwiązuje się zaistniały problem wcześniej, niż później, zanim zdąży się stać bardziej złożony. Z tych względów warto pochylić się nad problemem i pozwolić na zniesienie obowiązkowej zgody rodzica na pomoc psychologiczną dla osób poniżej 18 roku życia. W toku jest opracowywanie ustawy na ten temat, czym zajmują się Parlamentarzyści i Parlamentarzystki z Zespołu Parlamentarnego do spraw Młodzieży oraz z Zespołu Parlamentarnego do spraw Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży, Rada Młodzieżowa przy tym Zespole oraz zespół ekspertów. Weźmy pod uwagę fakt, iż ci wszyscy młodzi ludzie, kiedyś przejmą ster Polski, będą tworzyć jej fundamenty jako kolejne pokolenie młodych Polaków. Musimy o nich zadbać już teraz. Nie warto zwlekać.
    6 639 z 7 000 Podpisy
    Utworzył(a) Rada Młodzieżowa
  • Protest przeciwko polityce władz Uniwersytetu Wrocławskiego
    Zależy nam na bezpieczeństwie osób zarówno studiujących, jak i prowadzących zajęcia na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie podoba nam się również traktowanie nas w sposób protekcjonalny przez osoby odpowiedzialne za uczelnianą komunikację. Walczymy wreszcie o to, aby Uniwersytet był prawdziwie demokratyczną i charakteryzującą się obustronnym szacunkiem wspólnotą.
    1 615 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Adam Kudyba
  • Nie dla LEX DEWELOPER na radomskich Borkach
    - Zalew na Borkach jest ostoją w samym sercu miasta, miejscem bardzo ważnym w życiu społecznym i kulturowym mieszkańców Radomia. Inwestycja narusza lokalny krajobraz słusznie uznawany za tereny rekreacyjno-wypoczynkowe, których tak bardzo brakuje na mapie Radomia. Jest to miejsce symboliczne, zalew został wykopany przez mieszkańców w czynie społecznym. W okolicach zalewu mieszkańcy chętnie widzieliby kompleks rekreacyjno-sportowy, a nie blokowisko. - Planowana inwestycja rażąco narusza zapisy mpzp w tym: *przewiduje podwyższenie o dwie kondygnacje jednego budynku a pozostałych czterech budynków o jedną kondygnację; * przewiduje niższy wskaźnik miejsc postojowych; *przewiduje zmianę odległości nieprzekraczalnej linii zabudowy Wszystkie te czynniki negatywnie wpłyną na funkcjonowanie całej okolicy. - Osiedle mieszkaniowe swoimi gabarytami przytłoczy okolicę- w najbliższym sąsiedztwie są tylko domki jednorodzinne - Inwestycja nadmiernie obciąży lokalną infrastrukturę, która jest niedostosowana do takiej ilości mieszkańców, w szczególności w okresie letnim, gdy ruch w tej okolicy przybiera na sile Apelujemy o zachowanie rekreacyjnego charakteru terenów wokół zalewu na Borkach. Każdy centymetr zieleni jest ważny z uwagi na bardzo niską jakość powietrza w naszym mieście. Realizacja tej uchwały znacząco obniży walory tego miejsca. W imieniu mieszkańców zwracamy się z prośbą o uchylenie tej szkodliwej uchwały.
    622 z 800 Podpisy
    Utworzył(a) Dominika Noga
  • Manifest Grupy Granica POMAGANIE JEST LEGALNE!
    Jesteśmy i będziemy ludźmi dla ludzi, ponieważ kiedy przemoc staje się obowiązującym prawem, społeczna reakcja jest podstawową powinnością. Współpracując ze wspaniałą grupą Medycy na Granicy, wzywamy inne organizacje społeczne, instytucje działające w obronie praw człowieka, a także wszystkich obywateli do reagowania na obecny kryzys humanitarny! Tylko wspólnie będziemy w stanie zmienić sytuację. Działajmy!
    7 906 z 8 000 Podpisy
    Utworzył(a) Grupa Granica
  • NIE dla murów! TAK dla pomocy!
    Na granicy umierają ludzie z wychłodzenia z powodu politycznej gry pomiędzy Łukaszenką a Unią Europejską. Nie dajmy się w to wplątać! Jako Państwo Polskie powinniśmy im pomóc.. i tak już dość krwi jako naród mamy na rękach! Jak możemy spoglądać sobie w oczy? Jak możemy o sobie mówić, że jesteśmy państwem chrześcijańskim? Z dziedzictwa Jana Pawła II? Błagamy! Obudźmy się i podejmijmy stosowne kroki ku realnej pomocy potrzebującym na granicy naszego Państwa. Udzielmy im schronienia, inaczej przestaniemy istnieć jako rzeczywisty naród europejski, który sam kiedyś dostał to, o co teraz proszą inni.
    11 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Piotr Mahlik
  • Skwer Szlengla zamiast kolejnego biurowca – uratujmy zielony fragment wolskiego Mirowa!
    Zaspokojenie potrzeb mieszkanek i mieszkańców, odpowiedź na kryzys klimatyczny i uczczenie ważnej dla Warszawy postaci - Władysława Szlengla - to główne przesłanki naszego apelu. Nie ma przyjaznego miasta bez ulic i skwerów przepełnionych zielenią - przekonali się już o tym włodarze największych europejskich metropolii. Tymczasem warszawski Mirów - obszar w centrum miasta cierpi na niedostatek drzew i terenów zielonych, których niemalże z dnia na dzień ubywa. Plac przed słynną kamienicą przy ul. Waliców 14 jest własnością m.st. Warszawy – czyli nas wszystkich, mieszkańców i mieszkanek. Okolica podlega silnej zabudowie, jest w niej coraz mniej zieleni, a coraz więcej szkła i betonu, które nie służą mieszkańcom: podnoszą temperaturę otoczenia, sprawiają, że nie ma gdzie odpływać woda opadowa, a ludzie nie mają miejsca do odpoczynku. Dlatego też, ze względu na zdrowie i zachowanie minimum komfortu okolicznych mieszkanek i mieszkańców, ale też pracowników i pracowniczek okolicznych biur, a także ze względu na postępujący kryzys klimatyczny postulujemy zachowanie tego terenu jako terenu zielonego. Jednocześnie dążymy do upamiętnienia wybitnej warszawskiej postaci - Władysława Szlengla, który przez większość życia mieszkał właśnie tu - w słynnej kamienicy przy Waliców 14, ozdobionej muralem “Kamień I Co”. Ten wybitny poeta, publicysta, satyryk, i aktor estradowy i rodowity Warszawiak przed II Wojną Światową zasłynął jako autor wielu tekstów piosenek, które stały się znanymi szlagierami tamtych czasów, takimi jak „Jadziem Panie Zielonka" czy "Panna Andzia ma wychodne". Szlengel współpracował z licznymi znanymi gazetami, tygodnikami i teatrami. Wiele z jego piosenek możemy usłyszeć w przedwojennych filmach. Ważnym elementem poezji Władysława Szlengla były utwory emanujące miłością do Warszawy, jego ukochanego miasta. W czasie niemieckiej okupacji ulicę Waliców, przy której mieszkał, włączono do warszawskiego Getta. Szlengel podczas pobytu w Getcie zarabiał na życie występami w kawiarni literackiej "Café Sztuka". Grał w znakomitym towarzystwie Leonida Fokszańskiego, Józefa Lipskiego i Andrzeja Własta. Ten okres jego życia zakończyła Wielka Akcja wywózki warszawskich Żydów do obozów zagłady. Władysław Szlengel jako pierwszy w swoim wierszu „Kartka z dziennika akcji" z 1943 roku opisał los Janusza Korczaka i jego podopiecznych. Sam uniknął wywózki, dzięki pracy w niemieckim przedsiębiorstwie produkującym szczotki. Wielokrotnie próbował opuścić getto, nie uzyskał jednak wsparcia przyjaciół po aryjskiej stronie. Przez cały ten czas tworzył wiersze, w których opisywał codzienne życie dzielnicy żydowskiej, dzięki którym zyskał miano „Kronikarza Tonących”. Swoje utwory przepisywał ołówkiem przez kalkę i kolportował jako zeszyciki. Zbierał materiały, notatki chcąc udokumentować życie w Getcie, mając w planach stworzenie „Encyklopedii Getta Warszawskiego”. Niestety większość jego wierszy i gromadzonych materiałów zaginęła bezpowrotnie. Władysław Szlengel zginął w czasie Powstania w Getcie warszawskim 8 maja 1943 roku wraz z żoną i grupą osób ukrywających się w bunkrze Szymona Kaca mieszczącym się przy ulicy Świętojerskiej 36. Dziś jego ocalałe wiersze tłumaczone są z polskiego na wiele języków, a do ich popularności znacząco przyczyniła się Halina Birenbaum. Wiersze Szlengla wciąż żyją, wykonywane przez muzyków niosąc ze sobą głęboki przekaz tragedii i cierpienia tamtego czasu. Kamienica przy Waliców 14 jest również częstym przystankiem wycieczek po Warszawie - w dużej mierze właśnie z powodu mieszkającego tu niegdyś Władysława Szlengla, zaś sam plac przed nią - miejscem lokalnych wydarzeń. Jednym z nich był koncert zespołu El HaMeshorer, który śpiewa poezję Władysława Szlengla.
    503 z 600 Podpisy
    Utworzył(a) Hubert Malczewski / Stowarzyszenie Wola Mieszkańców
  • Wpuszczenie uchodźców z granicy Polsko-Białoruskiej
    Zachowanie straży granicznej jest niezgodne z prawem i jakimkolwiek człowieczeństwem. Ich zachowanie podchodzi pod tortury, a mówimy o ludziach, którzy uciekli z kraju przed wojną. Jest to naruszenie nie tylko praw humanitarnych, ale i łamanie konstytucji art.52 ust.2 oraz łamanie praw międzynarodowych art.18 Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Pomóżmy ludziom, którzy uciekają przed wojną.
    183 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Piotr Sawicki
  • Mieszkania dla wszystkich bez własnego mieszkania
    Potrzebujemy równej dostępności do mieszkań o niskich cenach, czynszu i kredycie. Każdy obywatel nieposiadający własnego mieszkania powinien mieć taką możliwość, żeby nie musieć płacić sztucznie wygórowanych przez deweloperów i prywatnych właścicieli, kwot. Pracujemy ciężko na kraj, a nie mamy własnych mieszkań. Niskie zarobki jeszcze bardziej ograniczają możliwość zakupu lub choćby wynajęcia mieszkania. Nawet kredyty mieszkaniowe mają wymóg wpłaty sztucznie wygórowanego wkładu własnego. Jest zbyt drogi w miesięcznej opłacie. Mocno ogranicza zakup mieszkania dla samotnych matek, młodych ludzi i emerytów i rencistów. Zaś mieszkania przyznawane przez miasta swoim wyłącznym mieszkańcom, stawiają wymagania zarobku nie za wysokiego, tak, aby pójść i dać zarobić pazernym bankom, deweloperom i prywatnym właścicielom, którzy nie zawsze są uczciwi.
    5 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Ewa Włodarczyk Picture