• Demaskujemy smog - nowe regulacje potrzebne!
    Norma dobowa dla stężenia pyłu PM10 w powietrzu dla Unii Europejskiej to 50 µg/m3. Natomiast poziom alarmowania dla tego pyłu w Polsce wynosi 300 µg/m3. To oznacza, że musi ona być przekroczona pięciokrotnie, żeby władze i samorządy podejmowały działania zmierzające do redukcji szkodliwych substancji w powietrzu. Dla porównania we Francji alarm ogłasza się przy poziomie 80 µg/m3. Poziom alarmowania to poziom substancji w powietrzu, którego nawet krótkotrwałe przekroczenie, może powodować zagrożenie dla zdrowia ludzi. Dlatego tak ważne jest, żeby procedury były wdrażane zanim nasze życie będzie zagrożone. Zanieczyszczenie powietrza prowadzi do ok. 50 tys. przedwczesnych zgonów rocznie tylko w naszym kraju oraz zachorowań i rozwoju chorób takich jak: przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), rak płuca, astma, alergie, zapalenie oskrzeli, zawał serca, udar, przedwczesny poród, a nawet choroba Alzheimera czy depresja. Oznacza to, że Polacy pilnie potrzebują wprowadzenia stanowczych regulacji, które zmniejszyłyby zagrożenie wynikające z wdychania zanieczyszczonego powietrza. Biorąc pod uwagę dobro mieszkańców naszego kraju, Państwo Polskie powinno dążyć do wprowadzania regulacji, które doprowadzą w krótkiej perspektywie do polepszenia jakości powietrza i stanu zdrowia ludzi. Petycja towarzyszy globalnej kampanii Unmask My City, realizowanej w Polsce przez HEAL (Health and Environment Alliance) pod hasłem DEMASKUJEMY SMOG PRZEZ CAŁY ROK. Ma ona przyczynić się do zmiany legislacyjnej prowadzącej do poprawy jakości powietrza w Polsce, a tym samym do ograniczenia negatywnych skutków zdrowotnych obywateli spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza. Kampania wspiera i angażuje środowisko medyczne do podejmowania działań skutkujących zdrowym powietrzem w naszym kraju i eliminacją źródeł zanieczyszczeń. Więcej o kampanii tutaj: 1/ strona kampanii Unmask My City (Demaskujemy Smog Przez Cały Rok!) www.unmaskmycity.org 2/ informacje o kampanii na stronie HEAL Polska www.healpolska.pl 3/ Zaproszenie na debatę inaugurującą z udziałem ekspertów http://wimc.wum.edu.pl/programme/ 4/ Zaproszenie na warsztaty dla lekarzy i studentów http://wimc.wum.edu.pl/programme/ 5/ Uwagi HEAL do projektu rozporządzenia Ministra Energii w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych http://healpolska.pl/aktualnosci/uwagi-heal-do-projektu-rozporzadzenia-ministra-energii-w-sprawie-wymagan-jakosciowych-dla-paliw-stalych/ 6/ Film promujący kampanię w Polsce https://youtu.be/QjgYLJVler4
    1 181 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Agnieszka Muras
  • Apelujemy o pobyt humanitarny dla Pani Larisy. Pomóżmy jej zostać w Polsce!
    Zwracamy się z prośbą o udzielenie zgody na pobyt humanitarny pani Larisie. Larisa może zostać deportowana do Rosji, gdzie grozi jej niebezpieczeństwo. W Polsce otrzymała odmowę nadania statusu uchodźcy od Urzędu ds. Cudzoziemców, a sąd administracyjny odrzucił jej odwołania i teraz grozi jej deportacja. Larisa ma 39 lat, pochodzi z Czeczenii. Pracowała, odkąd miała 11 lat - pomagała matce przy młodszym rodzeństwie. Ojciec walczył w partyzantce w trakcie wojen czeczeńskich. Larisa ukończyła szkołę wyższą, wyszła za mąż. Po miesiącu mąż opuścił dom (z powodów politycznych). Od tego momentu funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa regularnie nachodzili jej dom. Po roku nękań kobieta zdecydowała się na wyjazd, chciała w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo sobie, matce i rodzeństwu, którym również grożono. Zaraz po przyjeździe do Niemiec zaczęła nagle chorować, spędziła sześć miesięcy w szpitalu. Deportowano ją do Polski, ale została zwolniona z ośrodka dla cudzoziemców ZE WZGLĘDU NA ZŁY STAN ZDROWIA. W 2014 Larisa upadła w sklepie i została odwieziona do szpitala, gdzie stwierdzono występowanie tzw. ZESPOŁU STRESU POURAZOWEGO (PTSD). Larisa korzysta ze wsparcia psychologicznego w Fundacji Ocalenie, jest leczona farmakologicznie pod opieką psychiatry, jej stan pogarsza lęk przed deportacją. Pojawiły się stany lękowe i zaburzenia snu. W OPINII LEKARZY PSYCHIATRÓW NIE POWINNA PRZERYWAĆ TERAPII ANI BYĆ NARAŻONA NA DODATKOWY STRES. Psycholog podkreśla temat myśli samobójczych, a sama Larisa, twierdzi, że powrotu do Czeczenii nie przeżyje. Według relacji matki i brata do ich domu nadal przychodzą funkcjonariusze Służb Bezpieczeństwa i wypytują o nią i jej męża, grożą.  Mimo problemów, w 2016 Larisa ukończyła w Polsce kurs opieki nad osobami starszymi, odbyła praktykę w szpitalu, dostała BARDZO DOBRE OPINIE I MOGŁABY PRACOWAĆ JAKO OPIEKUNKA.  Dla Larisy, która tak dużo przeszła (m.in. porzucenie, szykany polityczne, choroby) jedynym ratunkiem na zdrowie jest legalny pobyt w bezpiecznym miejscu z daleka od czeczeńskich Służb Bezpieczeństwa! Prawo obowiązujące w Polsce pozwala na udzielenie pobytu humanitarnego osobie, której zobowiązanie do powrotu stanowiłoby zagrożenie jej prawa do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 348 Ustawy o cudzoziemcach).  W związku z powyższym prosimy o uwzględnienie opinii lekarzy i udzielenie zgody na pobyt humanitarny!
    9 773 z 10 000 Podpisy
    Utworzył(a) Ewa Młodawska
  • Błaszczak, przestań szczuć na uchodźców!
    Art. 30 Konstytucji mówi, że „przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”. Najważniejsze instytucje państwowe nie mogą dyskryminować ludzi z jakiegokolwiek powodu. Przyzwolenie na tego typu praktyki, grozi eskalacją tego typu zachowań.
    142 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Bogumił Kolmasiak
  • Stop przemocy wobec uchodźców i uchodźczyń w ośrodkach strzeżonych!
    Mamy doniesienia o zastosowaniu przez służby przemocy i gazu łzawiącego wobec osób przebywających w ośrodku strzeżonym dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej. W nocy 5 kwietnia 2017 r. doszło do zamknięcia wszystkich drzwi do pokoi na klucze. Z relacji osób, które kontaktowały się z Fundacją Ocalenie wynika, że miało dojść do próby deportacji jednej z rodzin, co spotkało się ze sprzeciwem innych rodzin. Do pokoju, w którym przebywała rodzina, oskarżana o wszczęcie protestu (mąż, żona, dwóch synów i córka) został wpuszczony gaz łzawiący oraz została zastosowana przemoc fizyczna. Dysponujemy nagraniami z Ośrodka z relacjami mieszkańców ośrodka. Z relacji osób, które kontaktowały się z Fundacją Ocalenie, wynika, że osoby przebywające w Ośrodku strzeżonym dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej zostały przemocowo i nieludzko potraktowane. Na jednym z nagrań możemy usłyszeć od osoby relacjonującej nam to zdarzenie że „nagle ktoś otworzył drzwi, zaczęli pryskać gazem. Wszyscy upadli na podłogę od gazu, bo zaczęli się dusić, plus nas trzymali i bili pałkami. Wszyscy byli w szoku. Uszkodzili mojemu mężowi kręgosłup, córka krzyczała i płakała ze strachu, trzęsła się, a ja byłam w szoku i nie wiedziałam co robić. […] Przyjechało pogotowie i powiedzieli, że nic się nie stało, że wszystko jest w porządku. Ochrona stoi i się śmieje z nas. Kpią z nas, że nie jesteśmy ludźmi.” To nie pierwszy raz, kiedy docierają do nas informacje o tym, w jaki sposób osoby przebywające w ośrodkach strzeżonych są traktowane przez strażników i ochronę. Z naszych doświadczeń wynika, że osoby przebywające w ośrodkach strzeżonych są traktowane jak przestępcy, ich potrzeby ignorowane i lekceważone. Przypominamy, że staranie się o przyznanie statusu uchodźcy nie jest przestępstwem, a uchodźcy, uchodźczynie i ich dzieci nie powinni być przymusowo umieszczani w ośrodkach i pozbawiani wolności. Umieszczanie uchodźców i uchodźczyń w ośrodkach zamkniętych jest skazywaniem tych osób na kolejną traumę, a zamykanie dzieci uchodźczych jest łamaniem Konwencji o Prawach Dziecka obowiązującej w Polsce. Nagranie dostępne tu: http://ocalenie.org.pl/aktualnosci/stop-przemocy-wobec-uchodzcow-uchodzczyn-strzezonych-osrodkach-dla-cudzoziemcow/ Fundacja Ocalenie http://ocalenie.org.pl https://www.facebook.com/FundacjaOcalenie/ ul. Krucza 6/14a 00-537 Warszawa
    1 673 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Fundacja Ocalenie
  • Ukaranie posła Stanisława Pięty za obrażanie nauczycieli
    Poseł pełni swoj mandat z nadania narodu, a obrażanie narodu jest zachowaniem niegodnym i dyskwalifikuje pana Stanisława Piętę jako jego reprezentanta.
    38 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Agata Słupska
  • Zatrzymaj Ziobrę. Podpisz apel by sądy służyły obywatelom a nie partyjnym interesom!
    Krajowa Rada Sądownictwa stoi na straży niezależności i niezawisłości sądów i zapobiega upartyjnieniu wymiaru sprawiedliwości. Wniesiony do Sejmu rządowy projekt ustawy zmieniający sposób funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa łamie konstytucyjną zasadę trójpodziału władzy, oddając wpływ na wybór sędziów politykom [1]. Wprowadza niekonstytucyjny podział Rady na dwie izby, co sprawi że proces wyłaniania sędziów, a także występowanie w obronie sądów zostanie skrajnie upolityczniony. Ponadto projekt PiS zakłada wygaszenie kadencji większości obecnych członków Rady w ciągu 30 dni od wejścia ustawy. Na ich miejsca wejdą zależni od PiS sędziowie - podlegli Ziobrze urzędnicy [2]. Zarówno rząd jak i obywatele mówią o konieczności zmian w systemie sądownictwa. Alternatywą dla zastanego systemu nie może być jednak podporządkowanie całego wymiaru sprawiedliwości jednemu człowiekowi – prokuratorowi generalnemu. Odpowiadając na potrzebę reformy Stowarzyszenie Sędziów „Iustitia” reprezentujące 1/3 sędziów w Polsce, zaproponowało projekt ustawy dającej różnym grupom i instytucjom wpływ na kształt Krajowej Rady Sądownictwa [3]. Wprowadza ona oczekiwane zmiany, nie naruszając przy tym Konstytucji. Projekt ustawy zyskał szerokie poparcie środowiska sędziowskiego [4]. Został bez zmian złożony w Sejmie przez Platformę Obywatelską, Polskie Stronnictwo Ludowe i Nowoczesną [5]. Projekt PiSu upolityczniający sądy już w najbliższą środę trafi pod obrady Sejmu. Zwracamy się do wszystkich obywateli i obywatelek, a także inicjatyw i organizacji o udzielenie poparcia dla projektu ustawy, która stanowi realną alternatywę dla "dobrej zmiany" w sądach. PODPISZ APEL, DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FACEBOOKU ==> http://bit.ly/2ntz4Jm I ZAPROŚ ZNAJOMYCH! [1] Opinia Naczelnego Sądu Administracyjnego do rządowego projektu zmian w KRS: http://bit.ly/2mY7wzR [2] Krajowa rada sędziów Ziobry? Możliwość więcej niż teoretyczna: http://bit.ly/2ntzob2 [3] Porównanie projektów Ministerstwa Sprawiedliwości i Iustitii: http://bit.ly/2nVGEQi [4] Uchwały przyjęte 20 marca 2017 r. przez Zebranie Przedstawicieli Zgromadzeń Ogólnych Sędziów Okręgów i Zebranie Przedstawicieli Zebrań Sędziów Apelacji: http://bit.ly/2olxInW [5] Opozycja złożyła projekt stowarzyszenia "Iustitia" dot. zmian w KRS: http://bit.ly/2omqYXr UWAGA: Obecnie budujemy kolicję dla poparcia apelu. Organizacje i indywidulane osoby będziemy dodawać na bieżąco Obecnie w apelu biorą udział: Komitet Obrony Demokracji Strajk Obywatelski
    3 788 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Katarzyna Mortoń
  • Nie dla prelekcji Tomasza Terlikowskiego i Grzegorza Górnego w liceum Staszica
    ”Kobieta zażywająca pigułkę „dzień po”, jest gorsza od księdza molestującego 5-letniego chłopca”. Jest to cytat wypowiedziany przez Pana Terlikowskiego. Czy potrzeba tu komentarza? Pan Grzegorz Górny jest natomiast felietonistą tygodnika wSieci, który zasłynął w 2016 roku tytułem "Islamski gwałt na Europie" oraz publicystą portalu wpolityce.pl słynącego z ostrego języka względem wszelkich mniejszości, a także podsyca nastroje rasistowskie w kraju.
    2 977 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Liga Młodzieży Wolnościowej
  • Stop wyzyskowi pracowników ochrony zabytkowego folwarku w Opolu!
    Miejski Zarząd Lokali Komunalnych w Opolu udzielił w dniu 14 grudnia 2016 roku zamówienia publicznego na ochronę zespołu budynków położonych w Opolu na działce nr 6/44, k. m. 8, obręb Półwieś – tzw. Folwarku. Usługa została powierzona firmie NEO GROUP Sp. z. o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Hożej 86/410. W budynkach chronionych przez firmę nie ma prądu, gazu ani ogrzewania, przez co w sezonie zimowym pracownicy narażeni są na zamarznięcie. W budynkach nie ma również wody. Pracownikom grozi zatrucie, gdyż piją deszczówkę ze starych rynien i wiader. Według przekazanych nam przez Okręgowego Inspektora Pracy w Opolu informacji został Pan poinformowany o panującej sytuacji jeszcze w listopadzie 2016 roku. Z relacji byłej pracownicy firmy wynika, że w styczniu przepracowała aż 420 godzin, co odpowiada niemal trzem etatom. Za pracę uzyskała 500 zł netto, a więc tylko 1 złotówkę i 19 groszy za godzinę pracy. Firma złamała prawo o minimalnej stawce godzinowej, która od stycznia tego roku wynosi 13 zł brutto – ok. 9,50 zł netto na umowie cywilnoprawnej. Zwolniła ona pracownicę i odmówiła wypłaty reszty wynagrodzenia – 3 490 zł netto. Warunki zatrudnienia w zabytkowym folwarku naruszają podstawowe prawa pracownika oraz uwłaczają ludzkiej godności. Apelujemy do Pana Prezydenta o naprawienie krzywdy, której kierując miastem nie zapobiegł – mimo iż jednostka którą zarządza posiadała do tego narzędzia. Urząd mógł wymagać od firmy zatrudnienia pracowników na umowach o pracę oraz kontrolować wywiązywanie się z tego zapisu. Wnioskujemy o zapłatę zwolnionej pracownicy należnych jej 3 490 zł. Zwolniona jest osobą bezdomną, która bezskutecznie ubiega się o lokal komunalny. Wnioskujemy o natychmiastowe przyznanie jej lokalu mieszkalnego. Apelujemy o natychmiastowe zakończenie współpracy z firmą NEO GROUP Sp. z. o. o. Firma ta złamała prawo o stawce minimalnej, bezpodstawnie zwolniła pracownicę i nie zapłaciła jej wynagrodzenia. Chronione obiekty powinny być dostosowane do potrzeb pracowników, a pracownicy zatrudnieni na umowach o pracę bezpośrednio przez Urząd Miasta. Instytucja jako bezpośredni pracodawca będzie najlepszym gwarantem stabilności zatrudnienia oraz ochrony przed wyzyskiem, na który narażeni są pracownicy w firmie zewnętrznej. Więcej o sprawie: - http://www.monitoringzzp.pl/nowa-trybuna-opolska-119-zl-za-godzine-pracy-tyle-placila-firma-wynajeta-przez-ratusz/ - http://opole.naszemiasto.pl/artykul/1-19-zl-za-godzine-pracy-placila-firma-wynajeta-przez,4063324,artgal,t,id,tm.html - http://trybuna.eu/opole-ochraniaja-dla-miasta-za-119-zl-na-godzine-pijac-wode-z-deszczowki/ Zdj. Daviidos na licencji CC BY-SA 3.0 - https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Oderpanorama.jpg
    2 389 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Bartłomiej Kozek Picture
  • Jesteśmy Europą: Obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej i Unii Europejskiej.
    Przynależność do Unii Europejskiej jest polską racją stanu. Stanowi o teraźniejszości i przyszłości kraju. Europa stała się naszą naturalną przestrzenią życia, a my dla niej jej obywatelami.
    2 218 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Magdalena Musiał
  • Apel o przywrócenie finansowania programu na rzecz edukacji kulturowej Bardzo Młoda Kultura
    Bo bez Bardzo Młodej Kultury nie istnieje w Polsce dyskusja o edukacji kulturowej, nie ma współpracy pomiędzy nauczycielami i animatorami kultury. Nie możemy efektywnie wspierać współpracy kultury i oświaty, nie możemy pomagać w ich wspólnych projektach. Wizja kultury obecna w założeniach programu jest inkluzywna i możliwie szeroka, skutecznie angażująca różne grupy społeczne. Bo ten program świetnie działa. Bardzo Młoda Kultura w ciągu tylko pierwszego roku znacząco wzmocniła kompetencje nauczycieli i edukatorów, ale też zbudowała podstawy dla współpracy pomiędzy nimi. Połączenie tych potencjałów przynosi korzyści wszystkim, dlatego, że dzięki niemu przygotowana została nowa oferta zajęć: aktywizujących, pogłębiających wiedzę zdobytą w szkole, o istotnym walorze inicjującym do uczestnictwa w kulturze. Program realizuje 16 operatorów, 600 partnerów i instytucji współpracujących, których działania dotarły do prawie 26 tysięcy odbiorców. Sfinansowano 170 projektów regrantingowych zorganizowanych przez lokalnych partnerów programu i 265 wydarzeń sieciujących oraz prawie 200 projektów edukacyjnych, w których wzięło udział 9000 uczestników. Tylko w pierwszym roku zorganizowano w całej Polsce 294 warsztaty, w których wzięło udział prawie 2000 nauczycieli, animatorów kultury oraz edukatorów, którzy dzięki warsztatom i szkoleniom nie tylko wiedzą, jak prowadzić projekt edukacyjny, sporządzić wniosek na jego dofinansowanie, ale też nauczyli się efektywnych form pracy warsztatowej i animacyjnej, zostali zainspirowani do działań na rzecz lokalnych społeczności, lepiej rozumieją istotę edukacji kulturowej. Efektem zdobycia tych nowych umiejętności jest samodzielność działania, zdolność do animowania lokalnych zbiorowości i tworzenia tego, co jest dobrem wspólnym. Program, obliczony na trzy lata, miał prowadzić do szerokiego upowszechniania tego typu umiejętności. Zmniejszenie dotacji o połowę, a także niejasność, co do dalszych losów programu, znacznie obniża możliwość realizacji tego celu. Bo bez Bardzo Młodej Kultury nie powstaną świetne płyty hip-hopowe, młodzieżowe projekty o lokalnych społecznościach, spektakle, nietypowe zajęcia w szkołach połączone z badaniami socjologicznymi; nauczycielka chemii nie spotka się z nauczycielką malarstwa, muzycy nie wejdą do szkół, a nauczyciele do studiów nagraniowych... Jeśli uważasz, że nauczyciele i animatorzy kultury powinni dalej pracować na rzecz dialogu swoich środowisk i pogłębiać współpracę instytucji oświaty i kultury, a dzieciom i młodzieży - często pochodzącym ze środowisk zagrożonych biedą, wykluczeniem społecznym i pozbawionym szans na jakikolwiek kontakt z kulturą, należy się równy dostęp do edukacji kulturowej - podpisz apel i udostępnij go znajomym! Na zdjęciu warsztaty Bardzo Młodej Kultury w Złocieńcu. Fot. Beata Borzeska [ENG] One shouldn't change the rules in the middle of the game. An unprecedented decision of polish Minister of Culture cut the half of a budget in the second year of running the program Bardzo Młoda Kultura (3-year program of supporting - networking, workshops, small grants and research of teachers and artists). It's a complete lack of respect for the many years of work of those involved in the preparation and implementation of the program, as well as for the work mentioned teachers and artists who have already submitted their applications in the small grants program.
    2 290 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Obywatele Kultury
  • Stop kulturze gwałtu w mediach! Nie dla „Mistrzów Podrywu” w TVN Style
    Marcin Szabelski za pośrednictwem swoich filmików, umieszczanych w serwisie YouTube, dokładnie tłumaczy mężczyznom, jak manipulować kobietami, "przemycając(...) swoje seksualne zamiary wobec niej tak(...), żeby ona nie chciała stawić oporu twojej seksualnej intencji". Dowiadujemy się dzięki temu, że w relacji między kobietą a mężczyzną istotne jest jedynie sukcesywne dążenie mężczyzny do zainicjowania stosunku seksualnego poprzez manipulowanie kobietą, bez względu jednak na to, czy ona sama tak naprawdę tego chce, czy nie. Jak sam twierdzi, "sposobem budowania seksualnego napięcia(...) jest domniemanie(...), że to ona jest na ciebie napalona i chce cię zgwałcić". Metodą ku temu ma być "oskarżenie dziewczyny, że ona się do ciebie dobiera". Szabelski radzi swoim widzom, by podczas zwykłej rozmowy na randce czy w klubie, jawnie wskazali kobiecie swoje krocze, zmuszając ją do spojrzenia w tym kierunku, po czym powiedzieli "(...)Mam cię. Patrzysz na mojego penisa.(...)Muszę na ciebie uważać, jesteś seksualnym potworem" i dali jej do zrozumienia, że to ona stanowi dla nich zagrożenie, stające im na przeszkodzie do bezpiecznego powrotu do domu. Wszystko to ma być prowadzone w niby żartobliwym tonie; mężczyzna dowiaduje się, że "kobieta ma się tłumaczyć", a on "w zabawny sposób odwraca role". Potem Szabelski radzi, by jego podopieczny sugestywnie zaproponował kobiecie romantyczną randkę i trzymanie się za ręce, po czym dodał, że "mogą też bzyknąć się w WC". Oburzenie kobiety nawet autorowi wydaje się oczywistą reakcją - wtedy to mężczyzna ma obrócić wszystko w żart i dodać, śmiejąc się, że przecież oczywiście "on by JESZCZE tak nie mógł, ona jest teraz dla niego aseksualna, a on potrzebuje komfortu i zaufania" (w domyśle - standardowych potrzeb kobiety). To podobno ma ją szczerze rozbawić, ale ma być jedynie środkiem do celu takiego, że: "I ona nie może ci w tym momencie powiedzieć... dalej cię blokować, jakby, seksualnie". Szablewski wszystko to kwituje słowami: "Pierwszą częścią tej rozmowy wprowadziłeś wątki seksualne jej do głowy, ale zaraz potem je zabrałeś tak, żeby ona nie mogła werbalnie postawić swojego sprzeciwu. Te myśli seksualne gdzieś rezonują w jej głowie, ale ona nie może ci powiedzieć <<nie, nie, nie>>, bo ty już sam powiedziałeś <<nie, nie, nie, seks z tobą jest NA RAZIE nie do przyjęcia dla mnie>>". Wszystko to oczywiście uważa za pewną konwencję i niewinną zabawę. Nie zgadzamy się na tego typu przekaz - ani w telewizji TVN STYLE, ani w żadnej innej! ------------------------------------------------------------------------------- Na rządowej stronie poświęconej prawom ofiar przemocy seksualnej możemy przeczytać: "W marcu 2014 r. Agencja Praw Podstawowych, niezależna agencja Unii Europejskiej powołana do istnienia w 2007 r. opublikowała raport „Przemoc wobec kobiet: badanie przeprowadzone w skali UE”. (...) Zbiorcze wyniki badań pokazały m.in.: - 33% kobiet doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej po ukończeniu 15 roku życia - w skali UE odsetek ten odpowiada 62 milionom kobiet; - 22% kobiet doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony partnera; - 5% wszystkich kobiet, które wzięły udział w badaniu, zostało zgwałconych - w skali UE odsetek ten odpowiada 9 milionom kobiet; - 55% kobiet doświadczyło którejś z form molestowania seksualnego. W przypadku 32% wszystkich ofiar molestowania sprawcą był przełożony, kolega lub klient; - 75 % kobiet zajmujących najwyższe stanowiska w kadrze menadżerskiej będąc w pracy doświadczyło zachowań stanowiących molestowanie seksualne; - 33% kobiet doświadczyło w dzieciństwie przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony osoby dorosłej. 12% kobiet w dzieciństwie doświadczyło przemocy seksualnej, przy czym połowa z nich – ze strony nieznanych mężczyzn. Najczęstszą formą przemocy było w tych przypadkach obnażanie narządów płciowych przez osobę dorosłą lub dotykanie narządów płciowych bądź piersi dziecka. Jak podaje raport Światowej Organizacji Pracy, badania przeprowadzane w poszczególnych krajach pokazują, że od 40 do 90% kobiet doświadcza w ciągu swojego życia molestowania seksualnego w miejscu pracy. Na Wiki: "Statystyki pokazują, że zgwałcenia są zjawiskiem powszechnym w wielu społeczeństwach, np. w USA 14-25% kobiet zostało zgwałconych przynajmniej raz.(...) Mężczyźni częściej zmuszają kobiety do pocałunków, a według ankiety przeprowadzonej w USA na grupie około dwustu studentów płci męskiej 40% przyznało się do rozpinania przemocą jakiejś części damskiej garderoby, a 13% przyznało się do wymuszenia siłą stosunku seksualnego. KOBIETY CZĘŚCIEJ ULEGAJĄ MĘŻCZYZNOM, KTÓRZY NAMAWIAJĄ I WYMUSZAJĄ STOSUNEK SEKSUALNY, w jednej z ankiet przyznało się do tego 44% kobiet. Od 64% do 96% wszystkich popełnionych przez mężczyzn zgwałceń nie zostaje zgłoszona, między 6% a 14,9% mężczyzn dopuściło się zgwałcenia lub usiłowania zgwałcenia.(...) Kultura gwałtu objawia się także poprzez powszechność przekonań trywializujących znaczenie i zasięg przemocy seksualnej, obwiniających ofiary lub poprzez seksualne uprzedmiotawianie kobiet.(...) Większość Amerykanów, w tym także kobiety, jest przekonana o tym, że kobiety lubią być namawiane do seksu. Wielu ludzi jest przekonanych, że gdy kobieta mówi "nie", myśli "tak", że wszystkie kobiety lubią silnych i natarczywych mężczyzn oraz że gwałciciele są doprowadzani do szaleństwa przez pożądanie seksualne, że kobiety w głębi serca pragną być zgwałcone oraz że kobiety nie mogą zajść w ciążę w wyniku zgwałcenia. Każde z tych przekonań podważa krzywdę, jaka wynika z seksualnej napaści, przenosząc część winy na samą ofiarę. W ten sposób przyczyniają się do tworzenia klimatu pobłażliwości dla sprawców i braku współczucia dla ofiar." Więcej: https://www.facebook.com/events/276330636130418/
    3 209 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Jaśmina Karabuła-Stysiak
  • Prezesie Kurski! Proszę umorzyć dług byłej pracowniczki TVP!
    Pani Ewa była zatrudniona w TVP od 1998 do 2010 roku. Przez pierwsze 9 lat pracowała na podstawie umowy o dzieło, później miała etat. Mimo różnych rodzajów umowy, zakres obowiązków wykonywanych przez panią Ewę był ten sam. Po odejściu z TVP pani Ewa postanowiła zawalczyć o swoje prawa i wystąpiła o uznanie stosunku pracy. Sąd Pracy w 2011 roku przyzna jej rację, nakazując Telewizji Polskiej zapłacenie zaległych składek ZUS. TVP zrobiła to w 2012 r. po czym wystąpiła do sądu cywilnego o zwrot owej kwoty od byłej pracowniczki. Sąd w drugiej instancji drugiej nakazał jej zapłacić na rzecz TVP 68 tys. zł + odsetki. Sąd bowiem uznał, że pani Ewa wzbogaciła się na zaległych składkach, uznając że gdyby od początku zatrudniona była na etat, otrzymywałaby niższą pensję. Ten kuriozalny wyrok karze pracownika finansowo za błędy pracodawcy. Znosi przy okazji wyrok sądu pracy, który uznał, że umowa o dzieło jest w tym przypadku nielegalna. Źródło: http://wyborcza.pl/7,75398,21257044,masz-etat-ale-oddawaj-kase-krotka-i-pouczajaca-historia-z.html.
    1 760 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Damian Duszczenko